05.12.2021, 19:07:37
Haterush - Baptised in Fire (2007)
tracklista:
1.Baptised in Fire (Intro) 00:43
2.Salvation 05:12
3.Ending All the Rage 04:32
4.Damned Nation 04:26
5.Demon Dealer 04:35
6.The Chalice 06:00
7.Empire 04:04
8.Soulsearcher 03:35
9.Jester's Fool 04:26
10.Out of Reflection 03:53
11.Frantic Soul 05:29
12.Sorrow 04:29
13.Danger 05:14
14.Witching Hour 04:44
rok wydania: 2007
gatunek: power metal
kraj: Szwecja
skład zespołu:
Stefan Embretsson - śpiew
Jan Sandberg - gitara
Carl Berglund - gitara
Magnus Wall - gitara basowa
Richard Holmgren - perkusja
W roku 2005 zespół włączył do składu drugiego gitarzystę Carla Berglunda i dla, tym razem już szwedzkiej wytwórni, Black Mark Production nagrał drugi album, wydany w marcu 2007 roku.
HATERUSH zagrał tym razem jeszcze bardziej energicznie, bardziej dramatycznie i ostatecznie przekombinował. Godzina nieustannych natarć power metalowych chwilami na granicy speed metalu staje się w pewnym momencie nużąca i męcząca, choć intro Baptised in Fire oraz Salvation zapowiada początkowo klimatyczny, epicki power metal w mrocznym klimacie. Inwencji w tym obszarze starcza jednak na krótko i potem bardzo dobra gra gitarzystów staje się sztuką dla sztuki w utworach niby nasyconych melodiami, ale niezapadającymi w pamięć na dłużej, niż do momentu, gdy zaczyna się kolejny kawałek. Bardzo dobre sola, dynamiczna gra sekcji rytmicznej to trochę za mało, by odpędzić wrażenie ucieczki do przodu w utworach, gdzie refreny są odległe od tych heroicznych i wpadających w ucho, które zespół zaprezentował w roku 2004. To wszystko męczy, a to zmęczenie potęguje nad wyraz manieryczny tym razem wokal Embretssona w wysokich partiach, nieraz niestety na granicy fałszu. A przecież śpiewać potrafi, co pokazał w nieco lżejszym Soulsearcher i łagodnym wstępie do Frantic Soul. Zasadniczo do udanych kompozycji w tym power metalowym ataku zaliczyć tu można Ending All the Rage, z drugiej strony jednak refren w stylu HELLOWEEN jest nieco zaskoczeniem na minus. Znowu gdy grają wolniej, to nic ciekawego nie ma w The Chalice i jest tylko rozkrzyczany frontman. Jest coś z tego nowszego stylu NOSTRADAMEUS w Empire i to taki jaśniejszy punkt albumu, gdzie w sumie niemal do końca już nic się nie dzieje, czy raczej wszystko jest podobne do siebie i bardzo przewidywalne w ramach przyjętej konwencji, jak dwa Sorrow i Danger. Ostro i do przodu z mało przekonującymi, bardziej romantycznymi fragmentami... Zamyka to wszystko Witching Hour i tak naprawdę wystarczy posłuchać tego utworu, by wiedzieć o tej płycie wszystko.
Peter In de Betou wykonał znakomity, ostry i krystaliczny mastering i chyba też przesadził z tą ostrością gitar. Ten sound męczy po prostu.
W dobie przesuwania się zainteresowania słuchaczy w kierunku bardziej melodyjnego i klimatycznego szwedzkiego grania power metalu oraz metalu neotradycyjnego ta płyta nie wzbudziła większego zainteresowania, co było jednym z powodów rozwiązania zespołu w niedługim czasie od jego wydania. Richard Holmgren dołączył do WOLF oraz wraz z Sandbergiem utworzył w 2008 w Västerås grającą doom/groove grupę BLACKWORD.
ocena: 6,5/10
new 5.12.2021
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL
"Only The Strong Survive!"
"Only The Strong Survive!"