Dirty Swamp - podsumowanie
Wersja: 2.2 PL
Platforma: wersja CD z wydania Saga Gothic
Systempack: Union - wersja "l" bez pluginów
Czas gry wg save'a : około 29h
Preferowana statystyka i broń - mana / magia
Co mi się nie podobało:
1. Postacie z obozu bandytów / renegatów.
Wg mnie słabo napisane i w zasadzie do końca gry ( poza Quentinem i Krzykaczem ) nie wiedziałem kto jest kim i gdzie go szukać.
2. Świat.
Twórcy wykorzystali w głównej mierze świat Jarkendaru. Coś tam dodali, coś tam pozmieniali, nawet zręcznie, ale za dużo rzeczy tu zostało po Nocy Kruka. Najchętniej zobaczyłbym więcej jakiś innych zenów.
3. Dziwny pomysł polegający na tym, że chcąc dotrzeć do jednego z questowych licz'ów musiałem spaść / zeskoczyć z półek skalnych balansując na granicy glitch'a i wykorzystania niedoskonałości gry.
4. Błędy.
Pomijam błędy techniczne, które ostatnimi czasy są u mnie dość częste, jak ten, że w ostatniej lokacji praktycznie każde użycie zaklęcia Kula Jadu kończyła się crash'em, ale zdarzały się też inne. Czasem mniejsze, jak to, że kupiec, który początkowo ma tylko jedną kuszę na sprzedaż, ją sobie ekwipuje i nie można już jej sobie kupić, a czasem większe, jak ten kiedy w finałowym świecie zamiast otworzyć sarkofag, pokonać boss'a i wejść do kolejnego pomieszczenia, to najpierw poszedłem do następnej komnaty, dostałem wpis do dziennika, potem pokonałem boss'a i sobie zablokowałem grę.
Co mi się podobało:
1. Humor.
Jest go trochę i przypadł mi jakoś do gustu. Głównie ten z monologów głównego bohatera.
2. Polski dubbing.
Szczególnie podobał mi się protagonista, Jiran i Varrag, ale reszta też jest bardzo wykonana.
3. Nowinki skryptowo-techniczne.
Jest tego w tej modyfikacji naprawdę całe mnóstwo i długo by o tym pisać.
Walki z bossami - jest ich sporo w trakcie gry i w trakcie tych potyczek dzieją się różne cuda: przywoływania, teleportacja, ładowanie paska mocnego czaru, który trzeba przerwać i wiele innych.
Nowe zaklęcia - poza kilkoma starymi znanymi z Nocy Kruka, dodano wiele innych: obszarowych, przeszywających, wzmacniających; wszystkich zaklęć nie sprawdziłem, ale unowocześniono też ze starych czarów np. przyzwanie szkieletu, gdzie możemy wskazać mu styl walki, a i sam szkielet jest jednym z naszych spotkanych "znajomych".
Nowy system biżuterii - można złożyć 4 pierścienie na raz, do tego mają one np. właściwości podnoszące działanie ofensywne naszych zaklęć, czy podwajające życie naszych przyzwańców.
Zagadki - bardzo fajnie wykonane i z przyjemnością mi się je rozpracowywało.
Podsumowując, to modyfikację mogę jak najbardziej polecić do zagrania. Fabuła nie jest jakaś super wyjątkowa, ale daje radę. Miałem podczas rozgrywki chwilę zastanowienia nad tym, czy ten co wydaję się dobry, to czasem nie jest tym złym. Sama rozgrywka nie jest nudna, coś się co chwilę dzieje i pomimo, że co jakiś czas poruszamy się po tym samym miejscu, bardzo przyjemnie mi się w to grało. Na szczęście nie było też, jakiegoś denerwującego respawnu potworów. Jest to druga modyfikacja w życiu, którą przeszedłem "pod maga" i nie żałuję decyzji. Jak ktoś planuje zagrać, to polecam, żeby zobaczyć sobie nowe zaklęcia.
Wersja: 2.2 PL
Platforma: wersja CD z wydania Saga Gothic
Systempack: Union - wersja "l" bez pluginów
Czas gry wg save'a : około 29h
Preferowana statystyka i broń - mana / magia
Co mi się nie podobało:
1. Postacie z obozu bandytów / renegatów.
Wg mnie słabo napisane i w zasadzie do końca gry ( poza Quentinem i Krzykaczem ) nie wiedziałem kto jest kim i gdzie go szukać.
2. Świat.
Twórcy wykorzystali w głównej mierze świat Jarkendaru. Coś tam dodali, coś tam pozmieniali, nawet zręcznie, ale za dużo rzeczy tu zostało po Nocy Kruka. Najchętniej zobaczyłbym więcej jakiś innych zenów.
3. Dziwny pomysł polegający na tym, że chcąc dotrzeć do jednego z questowych licz'ów musiałem spaść / zeskoczyć z półek skalnych balansując na granicy glitch'a i wykorzystania niedoskonałości gry.
4. Błędy.
Pomijam błędy techniczne, które ostatnimi czasy są u mnie dość częste, jak ten, że w ostatniej lokacji praktycznie każde użycie zaklęcia Kula Jadu kończyła się crash'em, ale zdarzały się też inne. Czasem mniejsze, jak to, że kupiec, który początkowo ma tylko jedną kuszę na sprzedaż, ją sobie ekwipuje i nie można już jej sobie kupić, a czasem większe, jak ten kiedy w finałowym świecie zamiast otworzyć sarkofag, pokonać boss'a i wejść do kolejnego pomieszczenia, to najpierw poszedłem do następnej komnaty, dostałem wpis do dziennika, potem pokonałem boss'a i sobie zablokowałem grę.
Co mi się podobało:
1. Humor.
Jest go trochę i przypadł mi jakoś do gustu. Głównie ten z monologów głównego bohatera.
2. Polski dubbing.
Szczególnie podobał mi się protagonista, Jiran i Varrag, ale reszta też jest bardzo wykonana.
3. Nowinki skryptowo-techniczne.
Jest tego w tej modyfikacji naprawdę całe mnóstwo i długo by o tym pisać.
Walki z bossami - jest ich sporo w trakcie gry i w trakcie tych potyczek dzieją się różne cuda: przywoływania, teleportacja, ładowanie paska mocnego czaru, który trzeba przerwać i wiele innych.
Nowe zaklęcia - poza kilkoma starymi znanymi z Nocy Kruka, dodano wiele innych: obszarowych, przeszywających, wzmacniających; wszystkich zaklęć nie sprawdziłem, ale unowocześniono też ze starych czarów np. przyzwanie szkieletu, gdzie możemy wskazać mu styl walki, a i sam szkielet jest jednym z naszych spotkanych "znajomych".
Nowy system biżuterii - można złożyć 4 pierścienie na raz, do tego mają one np. właściwości podnoszące działanie ofensywne naszych zaklęć, czy podwajające życie naszych przyzwańców.
Zagadki - bardzo fajnie wykonane i z przyjemnością mi się je rozpracowywało.
Podsumowując, to modyfikację mogę jak najbardziej polecić do zagrania. Fabuła nie jest jakaś super wyjątkowa, ale daje radę. Miałem podczas rozgrywki chwilę zastanowienia nad tym, czy ten co wydaję się dobry, to czasem nie jest tym złym. Sama rozgrywka nie jest nudna, coś się co chwilę dzieje i pomimo, że co jakiś czas poruszamy się po tym samym miejscu, bardzo przyjemnie mi się w to grało. Na szczęście nie było też, jakiegoś denerwującego respawnu potworów. Jest to druga modyfikacja w życiu, którą przeszedłem "pod maga" i nie żałuję decyzji. Jak ktoś planuje zagrać, to polecam, żeby zobaczyć sobie nowe zaklęcia.