24.06.2022, 11:46:29
Victorius - Dinosaur Warfare Pt.2 - The Great Ninja War (2022)
tracklista :
1.Saurus Invictus Lazerus 01:16
2.Victorious Dinogods 04:46
3.Mighty Magic Mammoth 04:18
4.Jurassic Jetfighters 04:05
4.Jurassic Jetfighters 04:05
5.Dinos and Dragons 04:52
6.Katana Kingdom Rising 04:14
7.God of Roar 03:17
8.Night of the Nuclear Ninja 03:51
9.Triceps Ceratops 03:35
10.Tyrannosaurus Steel 04:08
11.Shadow of the Shinobi 03:39
12.Powerzord 04:16
rok wydania: 2022
gatunek: melodic power metal
kraj: Niemcy
skład zespołu:
David Bassin - śpiew
Dirk Scharsich - gitara
Florian Zack - gitara
Andreas Dockhorn - gitara basowa
Patrick Ziege- perkusja
David Bassin - śpiew
Dirk Scharsich - gitara
Florian Zack - gitara
Andreas Dockhorn - gitara basowa
Patrick Ziege- perkusja
Zapewne dzieciom spodobał się poprzedni album, bo 24 czerwca 2022 Napalm Records przedstawił najmłodszej metalowej widowni ciąg dalszy przygód ninja, tym razem w powiązaniu z dinozaurami. Warto przy okazji wspomnieć, że muzycy VICTORIOUS przybrali od pewnego czasu stosowne pseudonimy, których tu jednak przytaczać nie zamierzam. Wystarczy, że znają je przedszkolaki.
Muzycznie mamy oczywiście to, co poprzednio. Melodyjny power metal o infantylnym charakterze, tak bardzo infantylnym, że chciałbym wierzyć, że naprawdę ta płyta skierowana jest do najmłodszej grupy słuchaczy metalu. Gdyby było inaczej, to albo poziom infantylizmu społeczeństw zachodniej kultury sięgnął dna, albo VICTORIOUS ma o słuchaczach power metalu nie do końca poparte realnymi obserwacjami zdanie. Jeśli w roku 2020 można było powiedzieć, że Niemcy kopiują słynne "dzieło" DRAGONFORCE "Extreme Power Metal", to w 2022 należy stwierdzić, że kopiują siebie z 2020, tyle że w gorszym wydaniu. Oczywiście w opcji wykonania to pełny profesjonalizm, grają to co grają niezwykle sprawnie, a Bassin nad wyraz sprawnie to wszystko odśpiewuje. Także produkcyjnie bez zarzutu, w ramach barwnego świata Nintendo Metal, bo co można zarzucić produkcji Larsa Rettkowitza z FREEDOM CALL?
Jednorodny ciąg utworów w szybkich tempach, w zasadzie opartych cały czas na tych samych schematach, radośnie, pozytywnie i kolorowo. Dobro zwycięża, emocje jak przy obieraniu ziemniaków i ostatecznie problemy ninja z dinozaurami zostają rozwiązane, ku obopólnemu zadowoleniu, mam nadzieję. Zadowolenia z muzyki nie ma, bo trudno być zadowolonym słysząc takie koszmarki jak napuszony Katana Kingdom Rising brzmiący jak parodia MAJESTY... Kilka refrenów jest kompromitujących, z tymi z Mighty Magic Mammoth, Jurassic Jetfighters, czy też sięgającym dna speedowym Shadow of the Shinobi. Jeszcze dobrze, gdy nie ma klawiszy, bo gdy są (zresztą, w wykonaniu Larsa Rettkowitza) to się tego po prostu słuchać nie da. Styl z gierek komputerowych na telefon, zresztą sound też podobny. Może tylko w Tyrannosaurus Steel prezentują się nieco lepiej, tak fanfarowo, powiedzmy.
No chciałoby się w tej powodzi Niczego coś wyłowić lepszego, ale nic nie ma. Ani jednego faktycznie ciekawego melodic power metalowego refrenu, ani jednego świeżego pomysłu w ramach gatunku. Nic.
No cóż, wszystko to jest odcinanie kuponów od czegoś, co już w roku 2020 było kompletnym niewypałem.
A co do dinozaurów. Warto przypomnieć HEVISAURUS. Dzieci z Finlandii poznają dzięki niemu, czym jest metalowa muzyka. Zresztą nie tylko z Finlandii. "Viimeinen mammutti"...
HEVISAURUS rox! - VICTORIOUS...
ocena: 3,5/10
new 24.06.2022
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL
"Only The Strong Survive!"
"Only The Strong Survive!"