The Rods
#4
The Rods - Rattle the Cage (2024)

[Obrazek: MDEtNDE5MC5qcGVn.jpeg]

Tracklista:
1. Now and Forever 03:34
2. Wolves at the Door 05:30
3. Cry Out Loud 07:29
4. Rattle the Cage 04:54
5. Can’t Slow Down 05:05
6. Metal Highways 04:04
7. Hell or High Water 04:20
8. Play It Loud 05:08
9. Shockwave 04:08
10.Hearts of Steel 03:35

Rok wydania: 2024
Gatunek: traditional heavy metal
Kraj: USA

Skład zespołu:
David "Rock" Feinstein - śpiew, gitara
Freddy Villano - gitara basowa
Carl Canedy - perkusja
oraz
Lonnie Park - instrumenty klawiszowe

I powraca niezniszczalny THE RODS pod wodzą niezniszczalnego Davida Fensteina. Grupa przedstawi swój nowy album 12 stycznia 2024 nakładem słynnej niemieckiej wytwórni Massacre Records. Tym razem na basie zagrał doświadczony amerykański instrumentalista Freddy Villano.

O "Brotherhood of Metal" należy zapomnieć, a o "Rattle the Cage" na pewno będziemy pamiętać. Odmieniony, w wybornej wokalnej formie David "Rock" gra i śpiewa tu tradycyjny heavy metal soczysty, klasyczny, idący w prostej linii od tego, co w latach 80tych wyznaczył jako standard DIO dla Stanów Zjednoczonych i tu jest bardzo dużo bardzo dobrej muzyki. Pure heavy metal można by powiedzieć i to zarówno taki szybszy, z mocnymi zapadającymi w pamięć refrenami, jak wyborny opener Now and Forever z fantastycznymi masywnymi klawiszami Lonnie Parka, i jak te dłuższe, wolniejsze, nieco posępne w swej epickości utwory jak Cry Out Loud. Tu warto odnotować pełne rockowego polotu spokojne solo gitarowe Fensteina. Ta heroiczna posępność słyszalna jest także w bardzo rycerskim chwilami Wolves at the Door. Jest także mnóstwo DIO w zbudowanym na klasycznych riffach lat 70tych Can’t Slow Down.
Jest i nieco słabszej muzyki i rock metalowy Rattle the Cage to taki stadionowy heavy metal, który jako tytułowa wizytówka tego LP nie jest specjalnie ani reprezentatywny, ani trafnie dobrany. Także Hell or High Water i Play It Loud z uporczywie  powtarzanymi refrenami i nieco usypiającymi tempami, są najwyżej przeciętne. A przecież Metal Highways to także nieco lżejsza metalowa kategoria, ale jaki tu jest ząb i jaki zaraźliwy refren. Pięknie buja! Melodyjnie i zdecydowanie w Shockwave i tu jest po prostu amerykański heavy metal lat 80tych. A na koniec także klasyczny heavy metal, choć bardziej uniwersalny w stylistyce Hearts of Steel. Sławienia Heavy Metalu jest na tej płycie bardzo dużo i to oczywiście znakomicie.
Tym razem słychać, że się wszystkim po prostu chce grać, to nie jest wymęczone, no i jak zwykle Carl Canedy gra przejścia z taką elegancją i swobodą, że zasługuje na oklaski na stojąco.
Mocny sound uzyskano dzięki pewnemu rozmyciu głębokiej gitary i basu, który tu robi bardzo gęste "doły".

"No surrender, no compromise" - takie słowa można usłyszeć na tej płycie i to jest prawda. I prawdą jest także to, że to najlepsza w XXI wieku płyta THE RODS.


ocena: 8/10

new 17.12.2023

Przedpremierowa recenzja dzięki uprzejmości wytwórni Massacre Records
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
The Rods - przez Memorius - 27.06.2018, 19:30:17
RE: The Rods - przez Memorius - 27.06.2018, 19:31:02
RE: The Rods - przez Memorius - 11.06.2019, 17:07:40
RE: The Rods - przez Memorius - 17.12.2023, 19:11:35

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości