05.01.2024, 22:11:49
Seven Witches - Passage to the Other Side (2003)
Tracklista:
1. Dance with the Dead 06:20
2. Mental Messiah 04:59
3. Johnny 03:57
4. Apocalyptic Dreams 03:30
5. Fever in the City 05:16
6. Betrayed 04:06
7. Last Horizon 04:16
8. Nature's Wrath 04:51
9. Wasted (Def Leppard cover) 03:42
10.Passage to the Other Side 07:20
Rok wydania: 2003
Gatunek: Heavy Power Metal
Kraj: USA
Skład zespołu:
James Rivera - śpiew
Jack Frost - gitara
Joey Vera - bas
Brian Craig - perkusja
SEVEN WITCHES był już zespołem z ugruntowaną pozycją, gdy w 2002 dołączył do niego James Rivera. Niespodziewane odejście Wade Blacka komplikowało plany Frosta, który zawarł opiewający na kilka albumów korzystny kontrakt z wytwórnią Noise Records, a bez wokalisty trudno było go zrealizować w sytuacji, gdy część materiału była już gotowa. Rivera niedawno pożegnał się z rozwiązanym progressive power metalowym DESTINY'S END, gdzie tak poniekąd asystował duetowi wysokiej technicznie klasy gitarzystów, a ponadto muzyka tej grupy, trudna i hermetyczna, poza USA praktycznie większego rozgłosu nie wywołała. Miksowany w Kalifornii i poddany masteringowi w Niemczech "Passage to the Other Side" ukazał się w roku 2003 w Europie nakładem berlińskiej Noise i nie tylko, i co znamienne, nie wydała go żadna wytwórnia amerykańska. Skład był mocny, bo pojawił się i Joey Vera (ARMORED SAINT, FATES WARNING). Rivera ponownie spotkał się z perkusistą Brianem Craigiem, z którym całkiem niedawno pożegnał się w DESTINY'S END.
Rivera jest tu w pełni w swoim żywiole, śpiewając amerykański bojowy heavy/power i właśnie heavy/power, a nie USPM, bo jednak droga wytyczona przez Frosta ostrożnie USPM omijała od początku istnienia SEVEN WITCHES. Nowinek nie ma i mamy lata 80te nawet w stylizacji soundu gitary Frosta, mamy też te raczej ograne amerykańskie tematy heroiczne, zespół ligi niższej i wysoka kultura wykonania rekompensuje jakość samych utworów tylko w ograniczonym zakresie.
Masywnie i intensywnie atakują w Dance with the Dead i po raz kolejny się zdarza, że utwór SEVEN WITCHES jest po prostu za długi. Ten główny temat muzyczny staje się w pewnym momencie po prostu nieco nużący. Potem jednak numery są krótsze, Rivera krzyczy wyżej jak w Mental Messiah, gitara Frosta ryczy sensowniej i w tej kompozycji i w Apocalyptic Dreams, który jest najbardziej ponury i niepokojący na tym albumie, a Frost wykorzystuje nietypowe tutaj ornamentacje power/thrashowe.
Jednak Johnny nacechowany takim bardziej klasycznym heavy z odległymi echami glamu już wypada zdecydowanie blado, a i Rivera tak sobie tu radzi... Za to płynny i potoczysty Fever in the City to taki amerykański heavy/power metal, jaki na pewno można zaliczyć do godnych następców melodyjnych killerów w tym gatunku z lat 80tych. Na twardzieli pozują w pełnym rozdzierających riffów, ale odniesień do grunge Betrayed i nie bardzo wyszło, ale zaraz w szybkim Last Horizon przeważa epicki melodyjny power, z zaznaczeniem, że gitara Frosta naturalnie ryczy, a nie uspokaja gładkością. Proste riffy jednak Frostowi wychodzą najbardziej przekonująco. Udany refren, najbardziej chwytliwy na tym LP. W kolejnym twardym Last Horizon, Rivera może sobie znowu miejscami pokrzyczeć, jest przewidywalnie i nieco prymitywnie, ale zgodnie z główną linią muzyczną Frosta w tej grupie. Tytułowy utwór to taki song określonej łagodności, z której w sumie nic nie wynika i więcej tu rocka z ambicjami niż metalu do połowy, a potem znowu dużo krzyku i wysokich zaśpiewów aż do końca i tylko ta solowa partia gitarowa Frosta jest tu warta uwagi.
Na cover wybrano arcykiller DEF LEPPARD Wasted, ale w oprawie amerykańskiego heavy/power brzmi ten klasyk po prostu tylko poprawnie.
I tak ogólnie to płyta poprawności w ramach obranego gatunku i dzieje się tu nie za wiele. Muzyczna wartość tego LP jest co najwyżej średnia, trzeba jednak przyznać, że sam Rivera przyciągnął do zespołu znacznie szerszą publiczność niż poprzednio. Krytycy sarkali, ale płyta sprzedawała się dobrze i kontrakt na jeszcze jeden album został przez Noise przedłużony.
ocena: 6,7/10
new 5.01.2023
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL
"Only The Strong Survive!"
"Only The Strong Survive!"