Kalah
#1
Kalah - Descent into Human Weakness (2022)

[Obrazek: NzgtMTI1MC5qcGVn.jpeg]

Tracklista:
1. Mantis 04:42     
2. Titans of Dune 04:41     
3. Six Feet Underground    04:10     
4. Sand 05:22     
5. Ejecta 04:01     
6. Pit of Violence (P.O.V.) 05:24     
7. Red 04:57     
8. The River 04:42     
9. Side Effects 04:39     
10. Crows Calling at Night 03:29     
11. Mermaids' Cry 04:21     
12. Aphelion 03:52

Rok wydania: 2022
Gatunek: Modern Metal
Kraj: Włochy

Skład zespołu:
Claudia Gigante - śpiew
Mario Grassi - gitara
Marco Monacelli - gitara
Enrico Menozzi - bas
Alessio Monacelli  - perkusja
Dario Trentini - instrumenty klawiszowe


KALAH to wypadkowa składów byłych muzyków heavy metalowego DEATH RIDERS z REASONS BEHIND, z debiutującym gitarzystą Mario Grassi  oraz wokalistką Claudia Gigante.
Założony w 2020 roku szybko zyskał zainteresowanie na lokalnej scenie i debiut został wydany przez nieistniejące już niemieckie Pure Steel Records 19 sierpnia 2022 roku.

Muzycznie i wykonawczo, jest to podobne do takich grup jak właśnie REASONS BEHIND, AMARANTHE, ILLUMISHADE czy METALITE, gdzie ciężkie, przesterowane gitary wygrywają przebojowe melodie, a klawiszowe tła to sample połączone z odrobiną orkiestracji, aby nadać wszystkiemu nowoczesność i muzykę futurystyczną.
Chwilami niestety zespół przesadza z pierwiastkiem modern i nie brzmi to metalowo, a bardziej ostatnio popularnym synthwave i taką przesadą są chociażby Sand, który został bardzo chaotycznie wykonany, oraz Ejecta, w której melodia jest za bardzo rozmyta i ginie wśród odgłosów syntezatora. Red niestety również wypada fatalnie i to najgorsza, najmniej metalowa kompozycja tego LP. To jest problem, ponieważ stwarza to wrażenie kompletnie zbędnego i nietrafionego jakościowo synkretyzmu, z którego podnoszą się dopiero w tylko niezłym The River.
Świetnie za to rozpoczyna się dynamicznym Mantis, skrojonym z dobrze znanych szwedzkich wzorców, z całkiem niezłymi solami gitarowymi i bogatą pracą sekcji rytmicznej. Gdzie jest więcej metalu, to brzmi to bardzo dobrze i Titans of Dune czy Six Feet Underground to hity, które szybko wpadają w ucho i pokazują plastyczność wokalistki Claudia Gigante, która śpiewa z zaangażowaniem i jej wersja melorecytacji została wykonana zawodowo (Six Feet Underground). Te utwory podnoszą poprzeczkę wysoko i do tego poziomu zbliżają się dopiero w Side Effects. Znakomity jest odhumanizowany Crows Calling at Night i Mermaids' Cry ze znakomitym refrenem.
Na koniec Aphelion, który jest poprawny w ramach METALITE, ale nie tak dewastujący jak dwie poprzedzającego go kompozycje.

O brzmienie zadbał Roberto Priori i jest on dobry, szczególnie w soczystej perkusji, tylko gitary chwilami wychodzą płasko. Na plus przestrzeń.
Interesujący debiut ze wskazaniem na utwory bardziej metalowe, ponieważ te bardziej modern i synth już niestety są nieciekawe i środkowa część tego LP to spory minus.


Ocena: 7.6/10

SteelHammer
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Kalah - przez SteelHammer - 27.01.2024, 15:54:26
RE: Kalah - przez SteelHammer - 14.02.2024, 19:15:16

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości