30.01.2024, 13:55:25
Seven Witches - Xiled to Infinity and One (2002)
Tracklista:
1. Metal Tyrant 04:07
2. Incubus 05:21
3. Salvation 03:30
4. Xiled to Infinity and One 05:49
5. Warmth of Winter 04:17
6. Anger's Door 05:03
7. Eyes of an Angel 04:37
8. Pain 03:47
9. The Burning (Incubus reprise) 05:22
10.See You in Hell (Grim Reaper cover) 04:23
Rok wydania: 2002
Gatunek: Heavy Metal/ Power Metal
Kraj: USA
Skład zespołu:
Wade Black - śpiew
Jack Frost - gitara
Billy Mez - gitara basowa
Brian Craig - perkusja
Po dwóch albumach, nagranych z SEVEN WITCHES, Bobby Lucas dosyć nieoczekiwanie zdecydował się przejść do odrodzonego OVERLORDE i Frost musiał szukać nowego wokalisty. Wybór padł na Wade Blacka, który pozostał bez zespołu po krótkotrwałej i zakończonej nagraniem tylko jednej płyty reaktywacji CRIMSON GLORY. O samej płycie tego zasłużonego zespołu mówi się różnie, pozwoliła ona jednak Blackowi zaistnieć na szerokiej, metalowej scenie USA i do niego tu nikt jako wokalisty nie zgłaszał pretensji i uwag. Album z nim nagrany wydała w roku 2002 berlińska Noise Records, natomiast w Japonii w lutym 2002 Victor.
Początek albumu nie zwiastuje niczego nowego. Mocny, twardy heavy/power w stylu amerykańskim i w stylu wcześniejszych nagrań SEVEN WITCHES w Metal Tyrant i Incubus to solidny przykład wizji Frosta w ramach gatunku, no i Black jako frontman bardziej heroiczny także się sprawdza. Potem jednak zaczyna się seria niespodzianek i cieszących słuchacza raczej mniej niż bardziej. Reprise Incubus, czyli The Burning w morderczym stylu zaśpiewał Jon Oliva z SAVATAGE i co tu dużo mówić, zdeklasował Wade Blacka, a do tego potężne ataki Frosta są w ramach melodii o dwa poziomy lepsze niż to, co zwykle prezentował w tym zespole. W efekcie powstał utwór heavy/power, czy może raczej USPM na swój sposób stawiający pod znakiem zapytania wartość wszystkiego, co do tej pory SEVEN WITCHES zaoferował... Tradycyjnie jest i cover słynnej kompozycji, tym, razem to See You in Hell brytyjskiego GRIM REAPER, ale i tu nie mam Blacka, a jest (w bardzo dobrej dyspozycji) Joe Comeau (LIEGE LORD, ANNIHILATOR, OVERKILL). Zagrał on także na gitarze w takim sobie heavy/power metalowym Salvation utrzymianym w średnim tempie. Od tego miejsca tej w miarę ciekawej muzyki jest coraz mniej. Heavy metal z raczej ostrymi niż ciężkimi gitarowymi akordami to tytułowy Xiled to Infinity and One, Warmth of Winter sięga gdzieś w obszary alternatywnego metalu i zupełnie tu nie pasuje, jest zresztą niskich lotów i tylko Black ratuje go od kompletnej klapy. W Anger's Door podejście progresywne zwodzi kompozycję na manowce i jedyne co tu warte uwagi, to apokaliptyczne solo Frosta i interesująco zagrane partie perkusji. Eklektyzm gatunkowy albumu pogłębia ni to har rockowy, ni power metalowy Eyes of an Angel o zupełnie nieciekawej melodii i topornym wykonaniu oraz męczący heavy metal lat 90tych Pain.
To, co tu można usłyszeć zdaje się wskazywać na to, że Frost nie miał pomysły na spójny materiał, a próba odejścia od sztywnej formuły masywnego grania z lat 1999-2000 na rzecz bardziej urozmaiconego spełzła na niczym. Poziom trzyma jedynie to, od czego Frost próbował uciec, reszta w zasadzie jest milczeniem.
Po wydaniu tej płyty Wade Black wkrótce rozstał się z zespołem i niebawem pojawił się w LEASH LAW Ricka Renstroma, a potem w LEATHEWOLF. Jego miejsce zajął ames Rivera.
ocena: 5,9/10
new 30.01.2024
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL
"Only The Strong Survive!"
"Only The Strong Survive!"