Axxis
#4
Axxis - Coming Home (2024)

[Obrazek: 1233450.jpg?2426]

Tracklista:
1. Blackest Vision 03:26
2. Coming Home 03:12
3. Atlantica 03:42
4. Moonlight Bay 04:01
5. Dark Angel 03:52
6. Love Will Shine for Everyone 03:36
7. Irish Way of Life 02:47
8. Legends of Phantasia 03:31
9. Lord of Darkness 03:13
10. Ready to Burn 03:08
11. Tears of a Clown 03:36
12. I Won't Sell My Soul 03:21

Rok wydania: 2024
Gatunek: Heavy/Power Metal
Kraj: Niemcy

skład zespołu:
Bernhard Weiss - śpiew, gitara
Matthias Degener - gitara
Rob Schomaker - bas
Dirk Brand - perkusja
Harry Oellers - instrumenty klawiszowe


AXXIS debiutowało ponad 35 lat temu i z tej okazji, po 6 latach studyjnego milczenia, został wydany piętnasty album, którego premiera odbyła się 12 lipca 2024 roku nakładem Phonotraxx Publishing.

Nie jest zaskoczeniem, że ten LP jest w większości kontynuacją Monster Hero, co słychać w niezłym Moonlight Bay oraz solidnym Dark Angel w stylu AOR, ale najbardziej z całej płyty wyróżniają się i zaskakują trzy pierwsze kompozycje. Blackest Vision jest bardzo dobry i rasowy dla AXXIS, udany jest również w stylu ACCEPT Coming Home, no i jest jeszcze Atlantica, w którym AXXIS łączy się z GAMMA RAY i jest to mieszanka interesująca. Rock'n'rollowy luz bije od Love Will Shine For Everyone i jest to całkiem niezłe, miażdżący Legends of Phantasia ma typowy, power metalowy refren z klasycznymi dla AXXIS chórami i wyszło to z klasą. Lord of Darkness to kolejne przyjemne nawiązanie do Paradise in Flames, z kolei Ready to Burn to klasyczny rock w stylu REDRUM, wtórny i niezbyt odkrywczy, ale poprawny w swoim stylu, chociaż na poprzednim LP mieli lepsze refreny. Tears of a Clown jest bardzo ascetyczny w wykonaniu i próbuje być pomostem pomiędzy Monster Hero a Kingdom of the Night II i wyszło to nie najgorzej, ale więcej energii w refrenach, bogatszych chórków by sprawiło, że kompozycja byłaby bardziej atrakcyjna.
Na koniec rockowo w I Won't Sell My Soul, kontynuacja pomysłów z Monster Hero, przyzwoita i bez żadnych eksperymentów i niespodzianek.
Zespół jest jak zwykle zgrany i grają tutaj wszystko z pełnym przekonaniem i tak jak na Monster Hero, stylizowanie kompozycji i brzmienia na lata 80. wyszło dobrze, szczególnie w opcji metalicznego, ciepłego basu, który jest tutaj cały czas. Jednocześnie można odnieść wrażenie, że tym razem sol gitarowych jest mniej i to raczej tylko przedłużenia motywu głównego. Bernhard Weiss słucha się jak zwykle, bardzo dobrze i nadal jest w formie.

W większości to kontynuacja Monster Hero, ale pod względem przebojowości i wykonania nieznacznie lepsze.
AXXIS nagrywa kolejny solidny LP i nie pozostaje życzyć nic innego, jak kolejnych lat owocnej działalności.


Ocena: 7.8/10

SteelHammer
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Axxis - przez Memorius - 16.06.2018, 21:02:21
RE: Axxis - przez Memorius - 29.11.2018, 19:35:31
RE: Axxis - przez Memorius - 01.01.2019, 20:19:22
RE: Axxis - przez SteelHammer - 12.07.2024, 16:12:58

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości