Agrypnie
#1
Agrypnie - 16[485] (2010)

[Obrazek: My5qcGVn.jpeg]

Tracklista:
1. Figur 109-3 02:10     
2. Der tote Trakt 06:54       
3. Kadavergehorsam 09:22       
4. Verfall 07:45      
5. Schlaf 08:27      
6. Zorn 06:19      
7. F15.2 09:50       
8. Morgen 08:34       
9. 16[485] / Brücke aus Glas 11:49     
10. Figur 109-1 02:23

Rok wydania: 2010
Gatunek: Extreme Melodic Metal/Post-Black Metal
Kraj: Niemcy

Skład zespołu:
Torsten Hirsch - śpiew, gitara, instrumenty klawiszowe
Phil Hillen - bas (muzyk sesyjny)
René Schott - perkusja


AGRYPNIE zaczynało jako mało interesujący, jednoosobowy projekt Torstena Hirscha w 2005 roku i jego debiut został zauważony przez grono fanów kasetowych dem black metalowych nagrywanych telefonem komórkowym.
Zmiany przyszły przy trzecim albumie, kiedy to do składu zostali dodani basista oraz perkusista. Kwestiami wydawniczymi zajęła się niemiecka wytwórnia Supreme Chaos Records, a premiera odbyła się w 15 stycznia 2010 roku.

Post-Black Metal to bardzo ogólne pojęcie, w którym ląduje wszystko, co nie zostało nagrane jako garażowe demo. Tak jak w extreme melodic metalu, tutaj królują melodie, są na pierwszym miejscu i ich ekspozycja jest wzorowa. Nie ma tutaj niemetalowych wstawek czy protometalu, jest mocny, ale nieprzytłaczający extreme melodic metal, w kwestii brzmienia może delikatnie mówiąc niestandardowy w kwestii ustawienia perkusji, ale brzmi to wszystko znakomicie i autentycznie. Piękne są partie akustyczne i basowe i wizytówką tego LP jest Der tote Trakt. Bariery językowej tutaj nie ma, Torsten Hirsch to wszechstronny, bardzo dobry wokalist, który sprawia, że niemiecki w żadnym stopniu nie koliduje z delektowaniem się serią znakomitych melodii i aranżacji.
Hirsch na gitarze zagrał tutaj sam i jest on gatunkowym kameleonem, który płynnie przechodzi od surowych i ostrych jak brzytwa melodii do delikatnych, nostalgicznych i klimatycznych pasaży rodem z DESULTORY, co słychać w znakomitym Kadavergehorsam. Świetne ozdobniki gitarowe i genialne melodie, które podkreślane są przez subtelne i odległe plany klawiszowe. Prawdziwe arcydzieło klimatu. AGRYPNIE na tym LP jawi się jako zespół genialny, który nie marnuje ani chwili i nie ma tutaj zbyt wielu zbędnych dźwięków. Dziewięciominutowe kompozycje mijają bardzo szybko i jedynymi kompozycjami, co do których można mieć pewien zarzut to typowy i schematyczny Verfall, który i tak jest na co najmniej bardzo dobrym poziomie oraz tytułowy 16[485] / Brücke aus Glas, którego partia środkowa jest aż nazbyt skromna w porównaniu z utworami wcześniejszymi.
Mimo to, jako całość ten LP jest niesamowicie spójny i 74 minuty z tym LP mijają bardzo szybko, zachęcając do kolejnych odsłuchów, bo dzieje się tutaj dużo, ale nie na tyle, aby w którymś momencie przytłoczyć słuchacza. Gra muzyków jest tutaj natchniona i inteligentna i słychać, że wszyscy tutaj się dobrze rozumieją. Znakomita współpraca, a René Schottowi daleko tutaj do typowego grajka oklepującego zestaw perkusyjny.

Mankamenty są tutaj naprawdę drobne i jako całość jest to LP niezwykle spójny i trzymający poziom od początku do końca. Niemal każdy dźwięk ma  tutaj znaczenie i jest to muzyka niezwykle wciągająca, nawet jeśli chwilami brzmi to jak odhumanizowana, dobrze naoliwiona maszyna w stylu niesłusznie zapomnianego LEMMING PROJECT.
Zjawiskowy album, który umieścił AGRYPNIE w światowej czołówce zespołów grających muzykę ekstremalną.



Ocena: 9.7/10

SteelHammer
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Agrypnie - przez SteelHammer - 07.09.2024, 14:01:22
RE: Agrypnie - przez SteelHammer - 07.09.2024, 14:48:59

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości