Iron Fire
#1
Iron Fire - Thunderstorm (2000)

[Obrazek: R-6219311-1414009467-1356.jpeg.jpg]

Tracklista:
1. Final Crusade 04:36
2. When the Heroes Fall 04:48
3. Rise of the Rainbow 04:20
4. Metal Victory 04:19
5. Thunderstorm 04:45
6. Behind the Mirror 04:25
7. Warriors of Steel 06:34
8. Battle of Freedom 04:58
9. Glory to the King 04:56
10. Angel of Light 04:47
11. Until the End 03:54
12. Riding Free 04:52

Rok wydania: 2000
Gatunek: Melodic Power Metal
Kraj: Dania

Skład zespołu:
Martin Steene - śpiew
Kristian H. Martinsen - gitara
Kristian Iversen - gitara
Jakob Lykkebo - bas
Gunnar Olsen - perkusja
Tommy Hansen - instrumenty klawiszowe, harmonijka ustna, śpiew

Power metal w Danii nie był i nie jest zbyt licznie reprezentowany. Jeśli już, to jest to power metal z dużą domieszką progresji lub zbudowany na thrashowym fundamencie. IRON FIRE należy do wąskiej grupy, która wyrasta bezpośrednio z tradycji melodyjnego power metalu w rycerskich klimatach fantasy i jako taki jest czołowym i najbardziej rozpoznawalnym zespołem z tego kraju. Tak naprawdę IRON FIRE to wokalista i kompozytor Martin Steene. Zapewne żaden inny duński zespół nie przechodził tak wielkich zmian osobowych i należy docenić wysiłki Steene, który tę grupę od lat, choć ze sporą przerwą, utrzymuje przy życiu. Steene to wokalista bardzo dobry, wszechstronny i obdarzony głosem, wykorzystywany także innych metalowych projektach, z lepszym nawet skutkiem niż w IRON FIRE, gdzie swoje możliwości prezentuje w niepełnym wymiarze.

IRON FIRE założony w roku 1995 wystartował w dobrym momencie, gdy popularność melodyjnego rycerskiego power metalu gwałtownie rosła za sprawą i HAMMERFALL i całego legionu szwedzkich grup, a także zespołów niemieckich i po części włoskich. Debiut zespołu został wydany przez Noise Records w czerwcu 2000. IRON FIRE można stylistycznie odnieść do mixu stylu szwedzkiego i niemieckiego. Proste, dynamiczne kompozycje, oparte o atak dwóch gitar, rezygnacja z klawiszy jako elementu uzupełniającego, prosta efektywna sekcja rytmiczna i nastawienie na klasyczne dla gatunku bardzo melodyjne refreny z dawką nieskomplikowanej, ale atrakcyjnej epickości bez monumentalizmu. Takie utwory tworzą też ten debiut, godzinę grania, przeważnie bardzo dobrego, które jednak trudno nazwać porywającym. Jest to płyta dosyć równa, oparta na już sprawdzonych schematach, solidnie zagrana przez kompetentnych muzyków i zaśpiewana przez Steene jak należy, co oznacza, że w pobitym polu IRON FIRE zostawił większość konkurencji szwedzkiej, gdzie niestety śpiew często kładł całość. Tu jego swobodny wokal, niewymuszony i bez siłowania się w wysokich rejestrach jest jednym z najbardziej przykuwających uwagę elementów.
Te kompozycje są chwytliwe, lekkie, potoczyste, obdarzone można powiedzieć hard rockowym wdziękiem w refrenach przy zachowaniu bojowego nastroju gatunku. Na pewno do najbardziej udanych należą szybki "Untill The End" oraz "Riding Free" pełen riffów nieco w stylu RUNING WILD, ale zagranych z powerową werwą. Utwory trwają w większości nieco ponad cztery minuty i na to, co mają do powiedzenia w każdej z nich to czas zupełnie wystarczający. Jeden raz tylko w "Warriors Of Steel" pozwolili sobie na dłuższe granie, ale i tu wyszli obronną ręką, proponując typowy melodic metal z lekkim podaniem tego wszystkiego w optymistycznym, romantycznym epickim stylu. Bardzo dobrze się słucha takich nieskomplikowanych utworów jak "The Battle Of Freedom", "Metal Victory" czy "Thunderstorm". Szybkie, ale nie za szybkie granie, proste miłe dla ucha refreny. Ogólnie się dobrze tego wszystkiego słucha i takim jedynym zgrzytem jest tu "Angel Of Light" z gitarą akustyczną i harmonijką. Tak obiektywnie patrząc to bardzo dobra rockowa ballada z takim wokalem, jakiego tu Steene pokazuje mało, ale to nie jest numer na tę płytę. Pokazuje jednak, że Steene to naprawdę klasowy wokalista, przede wszystkim rockowy. Wykonanie jest dobre, jednak żaden z gitarzystów jakoś nie pokusił się tu o sola, które faktycznie by stanowiły ozdobę. Za to znakomita jest gra perkusisty Olsena. Takiego perkusisty już w tym zespole potem nie było.
Wielką zaletą jest tu także samo brzmienie. W przeciwieństwie do wielu zbyt ostrych lub zbyt mętnych pod tym względem płyt szwedzkich, tu dobrano wszystko pod kątem maksymalnego komfortu słuchacza, lubiącego głośną, ale głęboką perkusję i miękkie gitary o ciepłym brzmieniu. Ładnie ustawiony w tym wszystkim Steene, jakby lekko wtopiony, ale cały czas na przedzie.

Album ten mimo wszystko uznać za jakieś wybitne osiągnięcie melodic power metalu nie można. Ta rycerskość jest za mało rycerska, melodie zgrabne, ale jednak nie zapadające w pamięć na zbyt długo. Lekkie, przyjemne granie rzeczy, które wielu innym zespołom przychodziło z dużym trudem. Płyta została przyjęta z zainteresowaniem na tyle dużym, że kontrakt z wytwórnią Noise został przedłużony.

Ocena: 7.7/10

29.09.2008
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Iron Fire - przez Memorius - 21.06.2018, 18:48:27
RE: Iron Fire - przez Memorius - 21.06.2018, 18:54:30
RE: Iron Fire - przez Memorius - 21.06.2018, 18:55:26
RE: Iron Fire - przez Memorius - 21.06.2018, 18:56:29
RE: Iron Fire - przez Memorius - 21.06.2018, 18:57:37
RE: Iron Fire - przez Memorius - 26.11.2018, 16:57:17
RE: Iron Fire - przez Memorius - 18.01.2019, 22:00:18
RE: Iron Fire - przez Memorius - 08.03.2019, 19:22:42

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości