Mass
#1
Mass - New Birth (1985)

[Obrazek: R-2872148-1427279727-3584.jpeg.jpg]

Tracklista:
1. Too Far Gone 03:55
2. Crying Alone 04:28
3. Time 03:47
4. Back To Me 04:28
5. Do You Love Me 03:42
6. New Birth 03:41
7. Left Behind 02:56
8. Voyager (Look For The Edge) 04:09
9. Day Without You 04:17
10. Watch Her Walk 03:39

Rok wydania: 1985
Gatunek: Heavy Metal
Kraj: USA

Skład:
Louie St. August - śpiew
Gene D'Itria - gitara
Fevin Varrio - bas
Joey Vee Vadala - perkusja

Takich zespołów jak Mass, w latach osiemdziesiątych było na przysłowiowe pęczki. Generalnie ciężko jednoznacznie stwierdzić, kto tak naprawdę wyciągnął kamyczek, poruszając skalną lawinę chrześcijańskiego ciężkiego grania lat osiemdziesiątych, pod szyldem Made In USA. Etymologicznie wskazać można niejaki Resurrection Band, który w 1972 roku wyrósł z chicagowskiej grupy społecznej, skupiającej w swoich kręgach emigrantów (ale nie tylko), którzy - jak onegdaj kiedyś wyczytałem - z podobnym graniem mieli bardzo wiele wspólnego. Tyle tylko, że owy "Rez Band" był raczej pewną wypadkową, a nie niespodziewaną efemerydą, która nagle spadła z księżyca. Gdybanie pozostawmy gdybaniem, a historyczne zaszłości niechaj dalej pozostaną w sferze polemiki. Formacja Mass, którą w pocie czoła opiszę, nie była ani produktem wiodącym, ani szczególnie istotnym dla tamtejszej sceny. Dlaczego zatem akurat ich dokonania postanowię przybliżyć? Prawda w tym momencie jest błaha. Bo tak wskazała moja maszyna, losująca płyty do zrecenzowania na potrzeby serwisu...

Zespół powstał w 1981 w Bostonie z inicjatywy wokalisty Louie Augusta, a trzy lata później zadebiutował na scenie taką sobie EPką pod imiennym tytułem, która - i to do dziś pozostaje szokiem - rozeszła się po mieście w liczbie ponad 10 000 kopii. Takie spraw obroty nie mogły przejść niezauważone. W 1985 roku wytwórnia RCA Records zaproponowała zespołowi nagranie całkiem nowego materiału, na co Ci oczywiście ochoczo przystali i tak to wszystko się zaczęło. Debiutancki materiał zatytułowano "New Birth" i nakładem wspomnianego promotora, w 1984 roku ujawniono światu jego muzyczną zawartość.
Przyznam, ze ta płyta nie za bardzo mi się podoba. Słychać pewne zaniedbania w sferze współgrania ze sobą poszczególnych instrumentalnych formacji. Ilekroć jej słuchałem, miałem wrażenie, że gitarzysta Gene D'Itria sobie a basista Fevin Varrio sobie. Do tego nieco chaotyczny miejscami August i mamy po części obraz albumu, który - i to do dziś pozostaje szokiem (ponownie) - sprzedawał się podobno bardzo dobrze. Jestem przekonany, a nawet pewny, ze dane szacunkowe, na które się powołano, obejmują tylko i wyłącznie rodziny muzyków (daleką i bliską), sąsiadów oraz kolegów dalszych kolegów znajomych z hamburgerowego bus-baru w bostońskim Dorchester. To, że ktoś przysnął przy realizacji produkcji, słychać dobitnie w brzmieniu "Too Far Gone". Niby są riffy, niby jest dobry wokal, ale melodie, które powinny być przez nie generowane, są w sferze pobożnych życzeń. To samo dotyczy "Crying Alone", "Time" oraz "Back To Me". Są to potencjalne hity, które jednak przez wiadome zaniedbanie nimi się nie stały. Nawet "Do You Love Me", który pilotował tę płytę w postaci radiowego singla w jednej z miejskich rozgłośni radiowych, nie mógł aspirować do miana hitu roku w obrębie stylu. Kompozycja wyraźnie bazująca na "ugłaskanej" manierze grzecznych chłopców lat sześćdziesiątych, mimo że na albumie najlepsza, to i tak genetycznie obciążana złym brzmieniem. Nieudana ballada "Day Without You" dopełnia obraz rzeczy wartych odnotowania przy okazji tego LP. Dodam jeszcze, że zespół należał do tej fali chrześcijańskiego grania, która zbytnio nie obnosiła się z tematyką swojej muzyki. Tytuły jak i teksty utworów często nie zdradzały obranej drogi.

Całościowo debiut średnio udany przez odnotowane wyżej niedociągnięcia i gdyby nie one, byłoby całkiem przyzwoicie. Czyli tak, jak na następnym"Voices In The Night".


Ocena: 5,5/10

11.10.2009
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Mass - przez Memorius - 23.06.2018, 19:59:17
RE: Mass - przez Memorius - 23.06.2018, 20:00:42

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości