23.06.2018, 21:13:51
Messenger - Under The Sign (2006)
Tracklista:
1. Firegate 00:57
2. Under The Sign 04:25
3. Titans 04:05
4. New Hope 04:49
5. Kill The DJ 04:39
6. Intruders 04:03
7. Hymn To Aton 02:05
8. Pharaoh 03:39
9. Pray To Odin 04:18
10. Feel The Fire 04:32
11. Metal Day 04:29
Rok wydania: 2006
Gatunek: Traditional Heavy Metal
Kraj: Niemcy
Skład zespołu:
Siegfried Schüßler - śpiew
Frank Kettenhofen - gitara
Patrick Deckarm - gitara
Thomas Scherer - bas
Marco Schmieden - perkusja
Ocena: 7.5/10
30.05.2009
Tracklista:
1. Firegate 00:57
2. Under The Sign 04:25
3. Titans 04:05
4. New Hope 04:49
5. Kill The DJ 04:39
6. Intruders 04:03
7. Hymn To Aton 02:05
8. Pharaoh 03:39
9. Pray To Odin 04:18
10. Feel The Fire 04:32
11. Metal Day 04:29
Rok wydania: 2006
Gatunek: Traditional Heavy Metal
Kraj: Niemcy
Skład zespołu:
Siegfried Schüßler - śpiew
Frank Kettenhofen - gitara
Patrick Deckarm - gitara
Thomas Scherer - bas
Marco Schmieden - perkusja
MESSENGER to zespół z Zagłębia Saary, który działa już od 20 lat, w podziemiu, jak przystało na klasyczny heavy metalowy band z Niemiec. Przez ten czas przewinęło się w składzie wielu muzyków, wydane też zostało kilka CD, przy czym "Under The Sign" jest jak na razie ostatnim i stanowi plon działalności MESSENGER z kilku poprzedzających lat. Wydany został przez STF Records we wrześniu 2006 roku.
Grupa pozostaje na tym albumie wierna tradycyjnemu rozumieniu pojęcia heavy metal i do fanów takiej muzyki kieruje swoje utwory. Łączy zarówno twarde i toporne momentami teutońskie granie, jak i metal lat 80tych, a co najważniejsze ubarwia to elementami muzyki MANOWAR, o czym dalej. Credo ich grania zawiera się już w rozpoczynającym ten LP "Under The Sign", gdzie wszystkie wymienione powyżej składniki są łatwo rozpoznawalne i tworzą spójną całość. Dostojnie zagrany true song "Titans" niepozbawiony jest wpływów MANOWAR znacznie bardziej uwypuklonych i pod tym względem zbliża ich to do bardziej znanego MAJESTY, ze środkowego okresu działalności. Dużo dobrego klasycznego grania jest także w "New Hope", czy "Intruders", gdzie wpływy amerykańskie przeważają nad europejskimi. Ciekawy mix hard'n'heavy i tradycyjnego metalu to "Kill The DJ", a niejako dwuczęściowy "Hymn To Aton/Pharaoh" to nawiązanie do rzadko wykorzystywanych przez zespoły niemieckie motywów egipskich i spokojne epickie rozwinięcie.
Wszystkie te utwory trzymają co najmniej dobry poziom, ale jest na tym albumie absolutny brylant, w postaci przepięknego manowarowego hymnu-modlitwy "Pray To Odin". Refren godny MANOWAR, wywołujący wzruszenie u każdego wyznawcy Kultu Stali i tym razem trzeba przyznać, że MAJESTY nie zdołał stworzyć killera o tak niesamowitej atmosferze, a jednocześnie przecież tak prostego. Cover w wykonaniu MANOWAR to byłby szczyt marzeń. Powrót do klasycznego gitarowego heavy w "Feel The Fire" tym razem z elementami grania charakterystycznego dla Brytyjczyków z dalekimi echami JUDAS PRIEST. No i na koniec najbardziej metalowy z metalowych "Metal Day" z rewelacyjnymi gitarami i refrenem pełnym metalowej prawdy.
Wszystkie te utwory trzymają co najmniej dobry poziom, ale jest na tym albumie absolutny brylant, w postaci przepięknego manowarowego hymnu-modlitwy "Pray To Odin". Refren godny MANOWAR, wywołujący wzruszenie u każdego wyznawcy Kultu Stali i tym razem trzeba przyznać, że MAJESTY nie zdołał stworzyć killera o tak niesamowitej atmosferze, a jednocześnie przecież tak prostego. Cover w wykonaniu MANOWAR to byłby szczyt marzeń. Powrót do klasycznego gitarowego heavy w "Feel The Fire" tym razem z elementami grania charakterystycznego dla Brytyjczyków z dalekimi echami JUDAS PRIEST. No i na koniec najbardziej metalowy z metalowych "Metal Day" z rewelacyjnymi gitarami i refrenem pełnym metalowej prawdy.
MESSENGER to bardzo kompetentny zespół, który wie, co chce grać, a wokalista Siegfried Schüßler dysponuje bardzo dobrym głosem i potrafi zarówno wybornie ekstatycznie wysoko pokrzyczeć, jak i zaśpiewać twardo czy rycersko, albo też tak jak w "Pray To Odin" - ale to już po prostu trzeba usłyszeć samemu.
Płyta ma bardzo dobre brzmienie, odległe od garażu i dbałość o szczegóły jest bardzo duża, co słychać w ustawieniu basu czy gitar akustycznych.
Nie jest to na pewno ekstraklasa niemieckiego heavy metalu tradycyjnego z Odynem w tle, ale zespół pokazujący, że nawet w dalszych szeregach germańskiej falangi stoją godni szacunku Wojownicy Stali.
Płyta ma bardzo dobre brzmienie, odległe od garażu i dbałość o szczegóły jest bardzo duża, co słychać w ustawieniu basu czy gitar akustycznych.
Nie jest to na pewno ekstraklasa niemieckiego heavy metalu tradycyjnego z Odynem w tle, ale zespół pokazujący, że nawet w dalszych szeregach germańskiej falangi stoją godni szacunku Wojownicy Stali.
Ocena: 7.5/10
30.05.2009
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL
"Only The Strong Survive!"
"Only The Strong Survive!"