25.06.2018, 20:11:12
Skanners - Factory of Steel (2011)
Tracklista:
1. Never Give Up 04:19
2. Iron Man 04:29
3. Factory Of Steel 05:14
4. Hard And Pure 05:04
5. Thunder In My Hand 03:01
6. Story Of Sound 04:13
7. We Rock The Nation 03:51
8. The Lords Of The Lies 04:14
9. When I Look In Your Eyes 05:05
10. To Survive 02:20
Rok wydania: 2011
Gatunek: Heavy/Power Metal
Kraj: Włochy
Skład zespołu:
Claudio Pisoni - śpiew
Fabio Tenca - gitara
Walther Unterhauser - gitara
Dino Lucchi - bas
Christian Kranauer- perkusja
Ocena: 8.7/10
20.01.2011
Tracklista:
1. Never Give Up 04:19
2. Iron Man 04:29
3. Factory Of Steel 05:14
4. Hard And Pure 05:04
5. Thunder In My Hand 03:01
6. Story Of Sound 04:13
7. We Rock The Nation 03:51
8. The Lords Of The Lies 04:14
9. When I Look In Your Eyes 05:05
10. To Survive 02:20
Rok wydania: 2011
Gatunek: Heavy/Power Metal
Kraj: Włochy
Skład zespołu:
Claudio Pisoni - śpiew
Fabio Tenca - gitara
Walther Unterhauser - gitara
Dino Lucchi - bas
Christian Kranauer- perkusja
Stara gwardia włoskiego tradycyjnego metalu nie rdzewieje. SKANNERS to grupa długowieczna, płodna i grająca od lat na wysokim poziomie. Młodzi nagrywają, wypalają się i znikają, a ci panowie z Bolzano konsekwentnie grają solidny heavy i power metal. Trzy lata wcześniej ładnie przypomnieli o sobie płytą "The Serial Healer", teraz, w styczniu, kolejnym LP wydany przez niemiecką wytwórnię SAOL z Hannoweru.
Można grać atrakcyjny heavy power? Jasne, że można.
Takim przykładem jest od razu mocny, melodyjny kop w postaci heavy power metalowego "Never Give Up". Cały SKANNERS - dynamiczny, agresywny i z tym niezniszczalnym gardłem Claudio Pisoni. Fantastyczne są te jego wysokie, ekstatyczne okrzyki, a przy tym nie jest to żaden śpiewak piszczący zasadniczo. "Iron Man" to znów taki heavy powerowy rock'n'roll i tu nie wiem, czy takie kawałki są potrzebne na podobnych płytach. Numer się broni, bo wystarczy posłuchać tych pojedynków gitarowych, jakie rozgrywają Tenca i Unterhauser, ale AC/DC to nie heavy metal. "Factory Of Steel" to kompozycja znacznie bardziej tradycyjna dla tego zespołu, zawiera duże odniesienia do grania lat 80-tych, mocne zwrotki, gdzieś z echami PRIMAL FEAR i także niemiecki refren z kręgu speed melodic power, trochę za lekki jednak do całości. Po raz kolejny koronkowe rozgrywanie solówek gitarowych, to jest na tym LP bardzo dobrze zrobione.
Niespecjalny jest łączący cechy grania ACCEPT i hard'n'heavy niemieckiego "Hard And Pure", za to ostrzejszy i drapieżny w gitarach, szybki "Thunger In My Hand" to killer rozegrany w trzy minuty. Tu jeńców nie biorą, a refren mimo swej prostoty kapitalny. Pisoni w tym numerze wypada rewelacyjnie i jest to jeden z najbardziej elastycznych i uniwersalnych wokalistów włoskich z kręgu heavy/power. No zawstydza wielu bardziej uznanych śpiewaków zdecydowanie i jego występ na tym albumie może nawet najlepszy ze wszystkich dotychczasowych.
Spokojna, balladowa, metalowa kompozycja jak zwykle w SKANNERS udana i zrobiona tradycyjnie z mocnym basem, gitarami, tkającymi drugi plan. Fantastyczne sola, pogłosy i głęboka realizacja. Tu słychać, jak bardzo ten zespół jednak żyje latami 80-tymi, gdy takie piękne autentyczne metalowe ballady, męskie i szczere powstawały bardzo często. Teraz coraz trudniej o to, ale SKANNERS pokazuje, że można. To, co coraz trudniej zagrać Niemcom w Niemczech, czyli prostego melodyjnego heavy power z chwytliwym refrenem ze sławieniem Metalu, Włochom przyszło bez trudu w klasycznym "We Rock The Nation". A refren oczywiście można śpiewać wraz z Pisoni. Chwyta i nie puszcza.
Co najmniej bardzo dobry jest także osadzony w metalowej tradycji ubiegłego stulecia "The Lords Of The Lies", potoczysty, z ryczącymi gitarami i młócącą perkusją. Dla sekcji rytmicznej brawa, bo na całej płycie trzymają wysoki poziom. Tu nie ma wydziwiania i kombinowania. Każda blacha i bęben oraz bas uderzają tam, gdzie trzeba i tylko tam. To spora sztuka, a ta sekcja z basistą, który powrócił do zespołu w 2010 po ponad 10 latach, wie, o co chodzi w takiej muzyce. Zadziwiająco rozegrany jest w "When I Look In Your Eyes" - i romantyczny i melodyjny, przebojowy i niepokojący w tych specyficznie granych przez gitarzystów riffach zwrotek.
Akustyczne pożegnanie w rycerskiej metalowej balladzie "To Survive", prawdziwej i wzruszającej, a przy tym bardzo skromniutkiej. Taki motyw mógł stać się podstawą niesamowitego epickiego kolosa.
Można grać atrakcyjny heavy power? Jasne, że można.
Takim przykładem jest od razu mocny, melodyjny kop w postaci heavy power metalowego "Never Give Up". Cały SKANNERS - dynamiczny, agresywny i z tym niezniszczalnym gardłem Claudio Pisoni. Fantastyczne są te jego wysokie, ekstatyczne okrzyki, a przy tym nie jest to żaden śpiewak piszczący zasadniczo. "Iron Man" to znów taki heavy powerowy rock'n'roll i tu nie wiem, czy takie kawałki są potrzebne na podobnych płytach. Numer się broni, bo wystarczy posłuchać tych pojedynków gitarowych, jakie rozgrywają Tenca i Unterhauser, ale AC/DC to nie heavy metal. "Factory Of Steel" to kompozycja znacznie bardziej tradycyjna dla tego zespołu, zawiera duże odniesienia do grania lat 80-tych, mocne zwrotki, gdzieś z echami PRIMAL FEAR i także niemiecki refren z kręgu speed melodic power, trochę za lekki jednak do całości. Po raz kolejny koronkowe rozgrywanie solówek gitarowych, to jest na tym LP bardzo dobrze zrobione.
Niespecjalny jest łączący cechy grania ACCEPT i hard'n'heavy niemieckiego "Hard And Pure", za to ostrzejszy i drapieżny w gitarach, szybki "Thunger In My Hand" to killer rozegrany w trzy minuty. Tu jeńców nie biorą, a refren mimo swej prostoty kapitalny. Pisoni w tym numerze wypada rewelacyjnie i jest to jeden z najbardziej elastycznych i uniwersalnych wokalistów włoskich z kręgu heavy/power. No zawstydza wielu bardziej uznanych śpiewaków zdecydowanie i jego występ na tym albumie może nawet najlepszy ze wszystkich dotychczasowych.
Spokojna, balladowa, metalowa kompozycja jak zwykle w SKANNERS udana i zrobiona tradycyjnie z mocnym basem, gitarami, tkającymi drugi plan. Fantastyczne sola, pogłosy i głęboka realizacja. Tu słychać, jak bardzo ten zespół jednak żyje latami 80-tymi, gdy takie piękne autentyczne metalowe ballady, męskie i szczere powstawały bardzo często. Teraz coraz trudniej o to, ale SKANNERS pokazuje, że można. To, co coraz trudniej zagrać Niemcom w Niemczech, czyli prostego melodyjnego heavy power z chwytliwym refrenem ze sławieniem Metalu, Włochom przyszło bez trudu w klasycznym "We Rock The Nation". A refren oczywiście można śpiewać wraz z Pisoni. Chwyta i nie puszcza.
Co najmniej bardzo dobry jest także osadzony w metalowej tradycji ubiegłego stulecia "The Lords Of The Lies", potoczysty, z ryczącymi gitarami i młócącą perkusją. Dla sekcji rytmicznej brawa, bo na całej płycie trzymają wysoki poziom. Tu nie ma wydziwiania i kombinowania. Każda blacha i bęben oraz bas uderzają tam, gdzie trzeba i tylko tam. To spora sztuka, a ta sekcja z basistą, który powrócił do zespołu w 2010 po ponad 10 latach, wie, o co chodzi w takiej muzyce. Zadziwiająco rozegrany jest w "When I Look In Your Eyes" - i romantyczny i melodyjny, przebojowy i niepokojący w tych specyficznie granych przez gitarzystów riffach zwrotek.
Akustyczne pożegnanie w rycerskiej metalowej balladzie "To Survive", prawdziwej i wzruszającej, a przy tym bardzo skromniutkiej. Taki motyw mógł stać się podstawą niesamowitego epickiego kolosa.
To bardzo dobra płyta. Soczyste brzmienie, jakiego takie granie wymaga i realizacja jest wzorcowa. Ten zespół to czołówka w takiej muzyce we Włoszech i teraz w Niemczech też, bo niemieckiego grania jest tu bardzo dużo. Grania na bardzo wysokim poziomie. Wyborny wokalista, gitarzyści, sekcja rytmiczna i pomysły na tradycyjne granie.
Ocena: 8.7/10
20.01.2011
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL
"Only The Strong Survive!"
"Only The Strong Survive!"