Winter's Verge
#1
Winter's Verge - Tales of Tragedy (2010)

[Obrazek: R-3702281-1340961270-8181.jpeg.jpg]

Tracklista:
1. World Of Lies 04:19
2. Old Man’s Wish 04:53
3. I Swear Revenge 04:13
4. For Those Who Are Gone 05:21
5. The Captain’s Log 05:30
6. Envy 05:04
7. Dark Entries 04:53
8. Madness Once Called Love 04:51
9. Tomorrow’s Dawn 03:49
10. Reflections Of The Past 06:30
11. Curse Of Time 03:58

Rok wydania: 2010
Gatunek: melodic power metal
Kraj: Cypr

Skład zespołu:
George Charalambous - śpiew
Harrys Pari - gitara
Stefanos Psillides - instrumenty klawiszowe
Miguel Trapezaris - bas
Chris Ioannides - perkusja

Do tej pory pięcioosobowa armia WINTER'S VERGE stacjonowała muzycznie nie w Grecji, a we... Francji, penetrując po części obszary zarezerwowane dla HEAVENLY. W roku bieżącym ruszyła nad Ren, przeprawiła się i znalazła na pozycjach niemieckiego melodic power metalu. W pontonie nie zmieścili się jednak wszyscy. Na francuskim brzegu pozostał klawiszowiec, a i gitarzysta bardzo często wybywa ze swoją gitarą gdzieś do Krainy Nieznanych Wirtuozów.

Okładka albumu, wydanego w końcu stycznia przez Massacre Records, zwiastuje przeżycie przygody i taką przygodę tu przeżywamy. Odrobina epickości, coś z morskich opowieści z dawnych czasów, wszystko jednak w obrębie melodyjnego power metalu takiego właśnie niemieckiego, ale ubarwionego francuskimi klawiszami i finezyjną grą gitarzysty.
Otwierający ten LP "World Of Lies" zwiastuje nawet jakby progresywny melodyjny power metal w stylu francuskim, potem jednak rozpoczyna się przygoda z lekko epickim graniem, charakterystycznym dla Niemiec, ale nie tym spod znaku Kai Hansena i spółki. Dwa killery jeden po drugim - "Old Man’s Wish" i "I Swear Revenge" niosą w sobie wielki ładunek energii i emocji, a ich największym atutem są refreny, melodiami i zadziornością przypominające najlepsze czasy RAGE. Tu wypada wymienić jedyny mankament tego albumu, a mianowicie brzmienie. Do samej produkcji nie można mieć zastrzeżeń. Klarownie, solidnie wyprodukowany krążek, ale to wszystko jest po prostu za lekkie. Gdyby gitara brzmiała tak, jak w zamykającym album "Curse Of Time" czyli głęboko i heavy powerowo, to numery z tego LP w większości przewracałyby na podłogę, a tak dają tylko umiarkowane szturchańce. Patrząc jednak z perspektywy pięknej ballady "For Those Who Are Gone", wzmocnionej w części drugiej oraz zagranego z powerową energią niezwykle bujającego rockera "Madness Once Called Love" tej gitarowej mocy jest wystarczająco dużo. Ozdobą niemal każdej kompozycji są wspaniałe sola gitarowe, nawiązujące do różnych stylów, finezyjne i niosące w sobie cząstki melodii przewodnich poszczególnych kawałków. Klawisze bardzo udane wszędzie, gdzie się pojawiają na pierwszym planie, także i w numerach słabszych, jak w mało wyrazistym "Reflections Of The Past".
Ogólnie pierwsza połowa płyty jest ciekawsza, zawiera kompozycje bardziej chwytliwe, więcej werwy i słonego morskiego wiatru. Na całym albumie najsłabszy wydaje się "Envy", gdzie poza solem gitarowym nie ma nic szczególnego w tych kliku ułożonych poprawnie riffach, tworzących sztampową melodię. Lekki niedosyt pozostawia po sobie też epicko potraktowany "The Captain’s Log", który jakby za wolno się rozkręca do ekscytującej części drugiej. Brak tu też jakiegoś bardziej wzniosłego czy pompatycznego zwieńczenia.

Mimo wszystko, album dostarcza wielu miłych wrażeń, a samo wykonanie jest wysokiej próby. Kilka hitów niweluje słabsze momenty i jest to album bardzo dobry, przy którym nudzić się nie powinno nikomu, kto lubi odrobinę nie napuszonej epiki w power metalu, tyle że nie takiej, jaką oferował w swoim czasie ELWING ich greckich współbraci.


Ocena: 8/10

29.01.2010
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Winter's Verge - przez Memorius - 28.06.2018, 15:49:47
RE: Winter's Verge - przez Memorius - 28.06.2018, 15:50:30
RE: Winter's Verge - przez Memorius - 02.07.2019, 14:10:23
RE: Winter's Verge - przez Memorius - 30.10.2019, 12:37:59
RE: Winter's Verge - przez Memorius - 12.08.2020, 11:15:09

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości