06.03.2019, 21:05:02
Athlantis - Chapter IV (2017)
Tracklista:
1.The Terror Begins 04:44
2.Master of My Fate 04:46
3.Ronin 03:52
4.Our Life 04:23
5.The Endless Road 04:11
6.Crock of Moud 05:39
7.Face Your Destiny 04:04
8.Just Fantasy 03:55
9.Reset 04:33
10.The Final Scream 05:00
10.The Final Scream 05:00
Rok wydania: 2017
Gatunek: Power Metal
Kraj: Włochy
Skład zespołu:
Alessio Calandriello - śpiew
Gianfranco Puggioni - gitara
Pier Gonella - gitara
Steve Vawamas - gitara basowa, instrumenty klawiszowe
Pier Gonella - gitara
Steve Vawamas - gitara basowa, instrumenty klawiszowe
Francesco La Rosa - perkusja
oraz
Barbara D'Alessio - perkusja ("The Final Scream")
Roberto Tiranti - śpiew ("Master of My Fate", "Just Fantasy")
Davide Dell'Orto - ("Our Life")
Francesco Ciapica (Jack Spider) - śpiew ("Crock of Moud")
Równolegle do prac nad niedokończonym przed laty LP "Metalmorphosis" ATHLANTIS w odnowionym w stosunku do roku 2012 składzie realizował album nazwany "Chapter IV", z zupełnie nowym zestawem nagrań. Płyta została wydana w tym samym niemal czasie co "Metalmorphosis", a zaśpiewało oprócz Alessio Calandriello kilku zaproszonych wokalistów. Znalazł się wśród nich również poprzedni frontman Jack Spider.
Równolegle do prac nad niedokończonym przed laty LP "Metalmorphosis" ATHLANTIS w odnowionym w stosunku do roku 2012 składzie realizował album nazwany "Chapter IV", z zupełnie nowym zestawem nagrań. Płyta została wydana w tym samym niemal czasie co "Metalmorphosis", a zaśpiewało oprócz Alessio Calandriello kilku zaproszonych wokalistów. Znalazł się wśród nich również poprzedni frontman Jack Spider.
Vawamas postawił na tym razem na bardziej dynamiczne granie niż w 2012 i płytę wypełniają kompozycje z obszaru melodic power metal, z mniej manierycznym Calandriello, niż można było się spodziewać jeśli patrzeć na "Metalmorphosis".
Bardzo dobry jest na początku energiczny i łagodnie melodyjny The Terror Begins, słychać także, że Gonella jest w dobrej formie, jest kreatywny i starannie dopracował solo, nie tylko zresztą w tej kompozycji. Ta przyjemna, nieskomplikowana przebojowość cechuje także Ronin oraz ciepły, choć dosyć ostry w galopujących riffach The Endless Road.
W Face Your Destiny ATHLANTIS proponuje ten klasyczny, romantyczny włoski power metal i Alessio Calandriello wspierany tu przez chyba wszystkich pozostałych śpiewających na tym LP wypada nad podziw dobrze. Bardzo ładna to kompozycja, gustownie rozplanowana wokalnie i wykonana z wielką elegancją. Ta elegancja cechuje również Reset, który ma pewne cechy gothic metalowe w klimacie, mimo zdecydowanie power metalowej aranżacji.
Dwa razy zaśpiewał Roberto Tiranti. Zaśpiewał wybornie w Master of My Fate i w Just Fantasy, przy czym oba te utwory to bezpośrednie nawiązanie do twórczości LABYRINTH i to melodyjny power metal o cechach progresywnych.
W Our Life głównym wokalistą jest Davide Dell'Orto z DRAKKAR i ten numer jest nieco cięższy w stylu DRAKKAR z albumu "When Lightning Strikes", w umiarkowanym tempie i zdecydowanie epicko-rycerski. Znakomita rzecz, znakomicie zaśpiewana przez Dell'Orto. Tym razem mamy kapitalne zagrywki basowe Vawamasa, świetną odmienną, ażurową część instrumentalną i ogólnie to killer, jakiego jeszcze ATHLANTIS nigdy nie nagrał, bo i nie grał nigdy w takim stylu. Francesco Ciapica wziął na siebie najbardziej dramatyczny i najwolniejszy, dostojny Crock of Moud i wyszło to bardzo dobrze, choć może Tiranti zrobiłby to ciekawiej... Tu na plan pierwszy wysuwa się Gonella w pięknym rockowym, pełnym patosu solo i to solo jest bez wątpienia ozdobą instrumentalną tego albumu.
Na zakończenie ATHLANTIS prezentuje nieco bardziej melancholijny power metal o cechach epicko- progresywnych w The Final Scream, gdzie zagrała zaproszona perkusistka Barbara D'Alessio, a wokaliści poszli na kawę. I Vawamas i Gonella lubią takie granie, jednak kompozycja niespecjalnie pasuje do całości płyty, mimo niewątpliwego kunsztu wykonania.
Wykonanie wszystkiego na wysokim poziomie, ponadto słychać wiarę, że to co grają, jest dobre. Alessio Calandriello może się podobać, basy świetne, gitarzyści zgrani i konsekwentni, dobra perkusja i najlepszy oczywiście Davide Dell'Orto!
Bardzo dobra jest także klarowna produkcja z wysuniętym basem Vawamasa (wreszcie!) oraz sposób realizacji planów dalszych. Vawamas jako producent i główny inżynier dźwięku powierzył mastering Simone Mularon z grupy DGM i jest bardzo dobry efekt tego.
Generalnie po latach falstartów jest to wreszcie udany album uznanych i wysokiej klasy muzyków, jakimi są Vawamas i Gonella w ramach grupy ATHLANTIS.
ocena: 8,1/10
new 6.03.2019
W Our Life głównym wokalistą jest Davide Dell'Orto z DRAKKAR i ten numer jest nieco cięższy w stylu DRAKKAR z albumu "When Lightning Strikes", w umiarkowanym tempie i zdecydowanie epicko-rycerski. Znakomita rzecz, znakomicie zaśpiewana przez Dell'Orto. Tym razem mamy kapitalne zagrywki basowe Vawamasa, świetną odmienną, ażurową część instrumentalną i ogólnie to killer, jakiego jeszcze ATHLANTIS nigdy nie nagrał, bo i nie grał nigdy w takim stylu. Francesco Ciapica wziął na siebie najbardziej dramatyczny i najwolniejszy, dostojny Crock of Moud i wyszło to bardzo dobrze, choć może Tiranti zrobiłby to ciekawiej... Tu na plan pierwszy wysuwa się Gonella w pięknym rockowym, pełnym patosu solo i to solo jest bez wątpienia ozdobą instrumentalną tego albumu.
Na zakończenie ATHLANTIS prezentuje nieco bardziej melancholijny power metal o cechach epicko- progresywnych w The Final Scream, gdzie zagrała zaproszona perkusistka Barbara D'Alessio, a wokaliści poszli na kawę. I Vawamas i Gonella lubią takie granie, jednak kompozycja niespecjalnie pasuje do całości płyty, mimo niewątpliwego kunsztu wykonania.
Wykonanie wszystkiego na wysokim poziomie, ponadto słychać wiarę, że to co grają, jest dobre. Alessio Calandriello może się podobać, basy świetne, gitarzyści zgrani i konsekwentni, dobra perkusja i najlepszy oczywiście Davide Dell'Orto!
Bardzo dobra jest także klarowna produkcja z wysuniętym basem Vawamasa (wreszcie!) oraz sposób realizacji planów dalszych. Vawamas jako producent i główny inżynier dźwięku powierzył mastering Simone Mularon z grupy DGM i jest bardzo dobry efekt tego.
Generalnie po latach falstartów jest to wreszcie udany album uznanych i wysokiej klasy muzyków, jakimi są Vawamas i Gonella w ramach grupy ATHLANTIS.
ocena: 8,1/10
new 6.03.2019
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL
"Only The Strong Survive!"
"Only The Strong Survive!"