HammerFall
#6
Hammerfall - Legacy of Kings (1998)

[Obrazek: R-3622200-1337728356-8309.jpeg.jpg]

tracklista:
1.Heeding the Call 04:30
2.Legacy of Kings 04:13
3.Let the Hammer Fall 04:14
4.Dreamland 05:40
5.Remember Yesterday 05:05
6.At the End of the Rainbow 04:04
7.Back to Back (Pretty Maids cover) 03:37
8.Stronger Than All 04:27
9.Warriors of Faith 04:43
10.The Fallen One 04:23

rok wydania: 1998
gatunek: power metal/heavy metal
kraj: Szwecja

skład zespołu:
Joacim Cans - śpiew
Oscar Dronjak - gitara
Stefan Elmgren - gitara
Magnus Rosén - gitara basowa
Patrik Räfling - perkusja


Sensacyjna popularność "Glory To The Brave" niejako wymusiła na zespole szybkie przygotowanie następnej płyty, oczywiście także wydanej przez Nuclear Blast, a dla Japonii przez Victor. Wyprodukowany wybornie przez Fredrika Nordströma album nagrany został w ustabilizowanym, nowym składzie, bez muzyków IN FLAMES, którzy skupili się na swoim zespole. Patrik Räfling został stałym perkusistą, Stefan Elmgren przestał być gościem, a stał się filarem, a nowym basistą został Magnus Rosén. Gości oczywiście nie zabrakło i tym razem. Honorowym był William John Tsamis z WARLORD, który zagrał w At the End of the Rainbow, a przy fortepianie zasiedli Fredrik Nordström i Lars-Olof Forsberg.

Oczekiwania były ogromne i z pewnością wszyscy pracowali tam pod wielką presją. Przygotowanie godnego następcy debiutu było prawdziwym wyzwaniem. Fenomenalne pierwsze płyty nagrywało i nagrywa sporo zespołów, ale powtórzyć to płytą drugą udaje się bardzo nielicznym. Chyba HAMMERFALL miał pomysłu na metal co najwyżej na pół godziny i całe szczęście, że cover PRETTY MAIDS został tak wybornie zagrany i dobrze dobrany, że stanowi właściwie integralną część własnej muzyki HAMMERFALL. Jest to zapewne najlepszy cover tej słynnej holenderskiej ekipy nagrany przez inny zespół metalowy. Trudno jednak uznać za lepszy niż dobry song balladowy Remember Yesterday, trochę celujący w gusta radiowe, czy też mdły i przesłodzony The Fallen One z fortepianem, skierowany najbardziej w stronę Japonii.

Ale oczywiście HAMMERFALL to HAMMERFALL i początek tej płyty to szybki, rytmiczny i heroiczny Heeding the Call, z tym lekkim chóralnym refrenem, jaki był potem kopiowany przez setki zespołów. Utrzymany w podobnym klimacie Legacy of Kings jest przez wielu uważany za jeden z najlepszych kawałków grupy. Bardzo dobrze poradzili sobie z trochę amerykańskim Let the Hammer Fall z drobnymi naleciałościami US Metalu i tu cofnęli się o jakieś 15 lat, wracając do dziecięcych lat heavy metalu w USA. Oczywiście w znacznie nowocześniej aranżacji. A jeśli jeszcze bliżej Ameryki to HAMMERFALL z Tsamisem rozegrał udaną partię w At the End of the Rainbow, który w jakiś sposób pasowałby do dyskografii WARLORD. Zapewne w roku 1998 Cans nie sądził, że niedługo dostąpi zaszczytu stania się jednym z Warlordów... Dreamland jest mocno zbliżony do numerów z pierwszej płyty i jest tu kolejny absolutnie klasyczny refren HAMMERFALL otoczony absolutnie klasycznym stylem riiffowania gitarzystów. Patrząc chłodnym okiem, to jednak chyba Stronger Than All jest kompozycją w tym typie minimalnie lepszą z powodu nie tak dużego rozdźwięku pomiędzy epickością zwrotek i lekkością refrenu. Podkreślić należy także wartość rycerskiego Warriors of Faith, który w znacznej mierze wyznacza późniejszy styl gry Szwedów. Ta instrumentalna partia to jakby fundament do Raise The Hammer z kolejnej płyty.

Cans śpiewa wybornie, pewniej niż na debiucie, natomiast gitarowa robota Elmgrena jest trochę inna niż Glenna Ljungströma i te gitary w sumie są razem bardziej classic metalowe. Świetne są partie perkusji pomysłowego Patrika Räflinga, sola gitarowe niezbyt skomplikowane, ale efektowne, a kilka basowych szarż Magnusa Roséna mocno podnosi pozytywne ciśnienie znawcom tego instrumentu.
Z całą pewnością ten album nie ma tej niesamowitej atmosfery debiutu i jest to płyta nastawiona na sukces komercyjny, przy zachowaniu zasadniczego stylu muzyki zespołu. Album dopracowany, wypolerowany pod każdym względem, trochę kłaniający się odradzającemu się metalowemu mainstreamowi, ale w sumie bardzo dobry, mimo kilku słabszych momentów, zapewne zamierzonych, ale nie do końca spełniających swoje zadanie.
Płyta po raz kolejny biła rekordy popularności w Europie i na Dalekim Wschodzie, choć spece trochę kręcili nosami.

ocena 8/10

new 12.06.2019
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
HammerFall - przez Memorius - 21.06.2018, 09:04:49
RE: HammerFall - przez Memorius - 21.06.2018, 09:07:28
RE: HammerFall - przez Memorius - 21.06.2018, 09:08:34
RE: HammerFall - przez Memorius - 21.06.2018, 09:09:29
RE: HammerFall - przez Memorius - 06.12.2018, 14:06:19
RE: HammerFall - przez Memorius - 12.06.2019, 16:39:09
RE: HammerFall - przez Memorius - 15.06.2019, 21:33:54
RE: HammerFall - przez Memorius - 07.07.2019, 11:11:30
RE: HammerFall - przez Memorius - 11.07.2019, 18:07:03
RE: HammerFall - przez Memorius - 02.08.2019, 11:21:41
RE: HammerFall - przez Memorius - 17.08.2019, 19:40:16
RE: HammerFall - przez Memorius - 28.02.2022, 21:26:07
RE: HammerFall - przez SteelHammer - 09.08.2024, 18:32:00

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości