Stallion (GER)
#2
Stallion - From the Dead (2017)

[Obrazek: R-10505200-1498829974-7824.jpeg.jpg]

tracklista:
1.Underground Society 05:16
2.Down and Out 03:44
3.Hold the Line 04:20
4.Waiting for a Sign 05:36
5.From the Dead 05:17
6.Kill Fascists 00:17
7.Lord of the Trenches 05:24
8.Blackbox 04:41
9.Step Aside 03:25
10.Awaken the Night 06:29

rok wydania: 2017
gatunek: speed heavy metal/ glam
kraj: Niemcy

skład zespołu:
Pauly - śpiew
Axxl - gitara
Oli Gee (Oliver Grbavac) - gitara
Niki - gitara basowa
Aaron - perkusja

W czerwcu 2017 STALLION zaprezentował swoją drugą płytę w ramach kontraktu z wytwórnią High Roller Records.

Ekipa niezmiennie trzyma się swojego stylu, przy czym w speed/heavy jest bardziej brutalna, a w opcji glamu, niestety bardziej glamowa. Jeśli Underground Society jest wysokiej klasy przejawem jaskiniowej speedowej agresji, to już Down and Out słucha się z przykrością. Także dlatego, że glam (jeżeli się to w ogóle lubi) jest raczej muzyką image i stadionowej przebojowości niż drapieżnej ostrości, a tej tu ponownie nie brak. Łączenie glamu i speed/heavy wydaje się być średnio dobrym pomysłem. Takie raczej trywialne jest mielenie po raz tysięczny najbardziej klasycznego glamowego riffu w Hold the Line i STALLION próbuje tu wchodzić na terytorium STRIKER, który robi to jednak z dużo większą gracją. W Waiting for a Sign to już zupełnie STRIKER z roku 2014, ale tu przynajmniej zrobili to z pewną polakierowaną elegancją, nie biorąc pod uwagę tej części szybkiej, która nie bardzo jest na miejscu. Znów to komasowanie speedu i glamu w jedno... Jak glamu nie ma, to jest bardzo dobrze w klasycznym speedowym i ostrym From the Dead z thrashowymi chórkami w tle i potężnymi atakami metalicznego basu. Taka metalowa klasyka lat 80-tych z odrobiną ENFORCER.
Można narzekać, ale Pauly śpiewa znakomicie i gitarzyści grają swoje na poziomie debiutu, a może nawet pewniej i lepiej. Niki dewastuje basem, gęsta perkusja Aarona dodaje pędu i energii. Lord of the Trenches jest fenomenalny w tej melodyjnej agresji na granicy obsesji. Tu jest bardzo dużo wpływu niemieckich speed/heavy bandów z lat 80-tych, jest ta sama moc twardego wykonania. Killer! Świetne bojowe tło i doskonały ostrzał gitarowych solówek.
Ogólnie, to cała druga część płyty po wstawce Kill Fascists, jest znacznie lepsza od pierwszej. Kapitalny, morderczo rozegrany Blackbox rozdziera na strzępy, a robota gitarzystów jest fenomenalna w tych ostrych ozdobnikach. Jakoś METALUCIFER (German Squad) przychodzi na myśl. Bez wątpienia miazga i tyle. Poniewiera słuchaczem wspaniale!
Niedobitki zostają stare na pył nuklearny w pełnym szaleństwa ultra szybkim Step Aside. Fantastyczne wokale i rozpruwające gitary. Taki Stallion to jest klasa, taki STALLION to ja rozumiem!
Ostatni ocalały z riffowej pożogi ginie pod ciosami Awaken the Night, mrocznego, posępnego, ponurego mimo wielkiej melodyjności. Tej klasycznej epickości jest tu bardzo dużo i przywodzi tu na myśl najlepsze lata SKELATOR oraz wszystkich grup amerykańskich z dawnych czasów z EXXPLORER i GRIFFIN na czele.

Produkcja jest perfekcyjna. Ten sound rozwala, rozrywa jak szrapnel. To zasługa Patricka W. Engela speca od remasteringu NWOBHM, speed metalu, thrashu i death/thrashu z dawnych lat i zrobił wybitne remastery EXUMER, MASSACRA (niesamowity!) oraz BLITZKRIEG i ogromnej, ogromnej liczby innych płyt. Sam na co dzień związany z brutalnym metalem wie, jak ucieszyć fana brutalnego grania w melodyjnej oprawie. Brzmienie tego LP to 30% jego sukcesu.
Tak - sukcesu, bo pomijając te glamowe wpadki, STALLION kruszy i niszczy w najlepszym stylu speed/heavy.

ocena: 8,7/10

new 16.06.2019
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Stallion (GER) - przez Memorius - 08.02.2019, 00:11:53
RE: Stallion (GER) - przez Memorius - 16.06.2019, 19:22:04
RE: Stallion (GER) - przez Memorius - 29.02.2020, 18:23:32

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości