24.06.2019, 14:59:22
Thunderstone - Apocalypse Again (2016)
Tracklista:
1. Veterans of the Apocalypse 04:48
2. The Path 04:21
3. Fire and Ice 05:02
4. Through the Pain 04:50
5. Walk Away Free 04:09
6. Higher 04:08
7. Wounds 04:13
8. Days of Our Lives 04:28
9. Barren Land 07:47
Rok wydania: 2016
Gatunek: Melodic Heavy Metal/Power Metal
Kraj: Finlandia
Skład zespołu:
Pasi Rantanen- śpiew
Nino Laurenne - gitara
Titus Hjelm - bas
Atte Palokangas - perkusja
Jukka Karinen - instrumenty klawiszowe
W roku 2013 do THUNDERSTONE wraca Pasi Rantanen. Jest oczywiste, że musi powstać nowa płyta i powstaje, tyle z nowym perkusista. Nowym, ale nie nieznanym . Jest nim Atte Palokangas, znany z AGONIZER oraz BEFORE THE DAWN.
Powrotu do "Dirt Metal" oczywiście być nie mogło i pozostało pytanie dokąd sięgnie w przeszłość THUNDERSTONE, a może wytyczy inna drogę w przyszłość?
Odpowiedź dał album "Apocalypse Again" wydany przez AFM Records w dniu 1 kwietnia 2016. Prima Aprilisowego żartu nie ma, jest wariacja na temat "Evolution 4.0". Jest melodic heavy metal z elementami power metalu, z mniejszą dawką modern grania niż to z 2007, bardzo ułożonego, niezbyt energicznego, absolutnie rozpoznawalnego jako fińskie i z pasażami klawiszowymi Karinena, które chyba najbardziej pasowałyby do debiutu z 2002 roku. Jakiś cień STRATOVARIUS się na to położył i to takiego STRATOVARIUS, którego nie można zdefiniować w czasie. Od Veterans of the Apocalypse do Through the Pain THUNDERSTONE nie gra niczego porywającego, co więcej niczego, czego by podobnie nie zagrały inne fińskie zespoły z tego kręgu w czasie nieobecności ekipy Pasi Rantanena. Nawet bardzo udany refren Through the Pain w stylu MASTERPLAN wydaje się być spóźniony. Wydawało się, że THUNDERSTONE uwolnił się od wpływu STRATOVARIUS wydając "The Burning", a tymczasem Walk Away Free czy też Barren Land temu przeczy w aranżacjach i ogólnym stylu kompozycji, w jakiś tam sposób progresywnej w melodic metalowym stylu.
Gdzie jest Ewolucja 4.0? Na pewno w Higher, ale jest tu przede wszystkim solowy Jorn i Pasi jako Jorn jest kapitalny, tyle, że Jorna solo można z powodzeniem posłuchać na jego licznych albumach. To bardzo dobry numer, ale aż za dużo tu specyfiki muzycznej Ewolucji. Nie puszy się i nie dramatyzuje THUNDERSTONE w prostym, dynamicznym i bardzo potoczystym melodic power metalowym Wounds. Niby nic takiego, ale jak bardzo to ożywia ten album. Jednak można! "Ewolucja" wraca w Days of Our Lives z mało ciekawymi, piskliwymi klawiszami i takim sobie akompaniamentem pianina do kolejnej jornowej kompozycji z wyjątkowo dobrym wokalem Rantanena, ale dosyć pokrętną linią melodyczną.
Pasi Rantanen śpiewa tu bardzo dobrze, choć chwilami wyczuwa się pewne zmęczenie, pewien brak typowej dla niego plastyczności i metalowego zadziora. Reszta ekipy jak zwykle prezentuje wysoki poziom, tyle że ta energia, ta prawdziwa pasja wykonania z "Tool Of Destruction" (2005) (już nie wspominam o "Dirt Metal", bo to inna historia) gdzieś wyparowała. Generalnie prawie pod każdym względem, także brzmienia, jest to "Evolution 4.0" Mark 2 i nic ponadto. Może mniej tu kontrowersji aranżacyjnych, ale brak jakiegoś killera na miarę Holding On to My Pain.
Poprawny, ostrożny album doświadczonego zespołu, który potem się już nie odważył nagrać "Evolution 4.0 Mark 3", choć jak sądzę, wszystko jeszcze przed nami.
ocena: 7/10
new 24.06.2019
Pasi Rantanen śpiewa tu bardzo dobrze, choć chwilami wyczuwa się pewne zmęczenie, pewien brak typowej dla niego plastyczności i metalowego zadziora. Reszta ekipy jak zwykle prezentuje wysoki poziom, tyle że ta energia, ta prawdziwa pasja wykonania z "Tool Of Destruction" (2005) (już nie wspominam o "Dirt Metal", bo to inna historia) gdzieś wyparowała. Generalnie prawie pod każdym względem, także brzmienia, jest to "Evolution 4.0" Mark 2 i nic ponadto. Może mniej tu kontrowersji aranżacyjnych, ale brak jakiegoś killera na miarę Holding On to My Pain.
Poprawny, ostrożny album doświadczonego zespołu, który potem się już nie odważył nagrać "Evolution 4.0 Mark 3", choć jak sądzę, wszystko jeszcze przed nami.
ocena: 7/10
new 24.06.2019
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL
"Only The Strong Survive!"
"Only The Strong Survive!"