Heimdall
#5
Heimdall - Aeneid (2013)

[Obrazek: R-5758450-1401845262-6763.jpeg.jpg]

Tracklista:
1. Prologue 01:14
2. Forced by Fate 03:21
3. Save You 04:20
4. Waiting for the Dawn 03:54
5. Ballad of the Queen 04:50
6. Funeral Song 01:38
7. Underworld 04:05
8. Gates of War 05:03
9. Hero 04:49
10.Night on the World 03:51
11.All of Us 03:40
12.Away 01:37
13.The Last Act 04:58

Rok wydania: 2013
Gatunek: Epic Power Metal
Kraj: Włochy

Skład zespołu:
Gandolfo Ferro - śpiew
Fabio Calluori - gitara
Carmelo Claps - gitara
Umberto Parisi - gitara
Daniele Pastore - gitara basowa
Nicolas Calluori - perkusja

W roku 2007 HEIMDALL zaprzestał działalności, ale w 2011 pojawił się na metalowej scenie ponownie. Pojawił się znów zmienionym składzie, z nowym nieznanym wokalistą Gandolfo Ferro. Ogólnie w składzie zaszły ogromne zmiany i pojawił się trzeci gitarzysta Umberto Parisi, zniknął etatowy klawiszowiec, a sekcja rytmiczna została wymieniona, przy czym trzeba odnotować powrót do grupy Nicolasa Calluori.
Grupa odnowiła kontrakt ze Scarlet Records i w lutym 2013 ukazał się album "Aeneid", będący konceptem na bazie "Eneidy" Wergiliusza.


No cóż, podjęcie akurat takiego tematu to spore wyzwanie, ale HEIMDALL poradził sobie z tym omijając mielizny skomplikowanych aranżacji epic metalowych z szumem morza (no dobra, chwilkę szumi  w Waiting for the Dawn), rykiem potworów czy bitewnym zgiełkiem (no dobra, trochę tego jest w Gates of War) i nagrał dynamiczny, power metalowy album  z atakiem dwóch gitar i bardzo dobrym, dramatycznym i dosyć wysokim śpiewem Ferro, który zdecydowanie okazał się właściwym człowiekiem na właściwym miejscu.
Te melodie są doprawdy atrakcyjne i dobrze wpasowują się w mocny realnie power metalowy sound gitar. Jest tu seria doskonałych, romantycznych, heroicznych i epickich refrenów, jak ten z Save You i ta kompozycja jest zrobiona wyśmienicie, także opcji wykorzystania instrumentów klawiszowych. Nie boją się tu wykorzystać nieco bardziej nowoczesnych patentów riffowych, jak w zdradzającym ciągoty progresywne dosyć przebojowym Waiting for the Dawn.
Tam, gdzie w ramach konceptu musi być nieco bardziej nastrojowo i poetycko, to jest i bardzo dobrze się prezentuje utkany przez plany klawiszowe i gitary akustyczne Ballad of the Queen. Melodyjny, pompatyczny power metal to bardzo udany i dosyć ostry Underworld tu także sporo progresywnego grania gitar w stylu LABYRINTH i ogólnie brzmi to bogato i zdecydowanie. Podobnie w kapitalnie zrobionym, zagranym w umiarkowanym tempie Gates of War, który jest tyle epicki, ile po prostu melodyjnie przebojowy. Opowieść jest pełna głębi, czasem tak zadziwiającej jak w przepięknym Hero, gdzie tak wiele się dzieje. Soczyste to jest, pełne przecinających się muzycznych wymiarów w Night on the World.
Grupa oszczędziła słuchaczowi jakichś kolosów i do końca nie ma tu przeciągania niczego na siłę. Napięcie narasta, jest coraz bardziej dramatycznie i epicko, w power metalowym stylu. Bujający All of Us to kawał potoczystego energicznego power metalu, a zakończenie - The Last Act jak należy poetyckie i monumentalne.

Kombinowane ataki gitarowo-klawiszowe są ekscytujące i wycyzelowane, a tło klawiszowe gustowne i nienachalne. Sola gitarowe bliskie wirtuozerii, choć czasem gitara dopowiada pewne rzeczy prostszym językiem głównej melodii. Ekipa w tym co tu robi wykazuje wyjątkowe zrozumienie wzajemne. Tu każdy dokładnie wie, co ma robić w każdej sekundzie, a do tego Gandolfo Ferro śpiewa w wielu miejscach po prostu fenomenalnie i podnosi wartość muzyki co najmniej o jedną trzecią.
Jeśli w przypadku poprzednich płyt zespołu można było mówić co najwyżej o dobrej lub bardzo dobrej realizacji brzmienia, to "Aeneid" jest na pewno najlepiej pod tym względem dopracowanym LP zespołu. To zasługa Fabio Calluori, który jako producent wykonał tu także prace wszystkie włącznie do miksowania, a na koniec oddał to w ręce Mistrza Achima Köhlera i ten dokończył dzieła wybornym masteringiem. Ten album należy do jednych z najlepiej zrealizowanych power metalowych płyt z Włoch z tego okresu.
"Aeneid" to godne szacunku dzieło, w które HEIMDALL na pewno włożył mnóstwo wysiłku. Niestety, także jak na razie ostatnie. Od jakiegoś czasu zespół mało daje znać o sobie, ale nadal jest nadzieja na kolejną płytę.


ocena: 9/10

new 6.07.2019
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Heimdall - przez Memorius - 21.06.2018, 12:51:17
RE: Heimdall - przez Memorius - 21.06.2018, 12:52:02
RE: Heimdall - przez Memorius - 21.06.2018, 12:52:46
RE: Heimdall - przez Memorius - 21.06.2018, 12:53:30
RE: Heimdall - przez Memorius - 06.07.2019, 15:58:13
RE: Heimdall - przez Memorius - 26.06.2023, 11:21:36

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości