Exciter
#6
Exciter - Long Live the Loud (1985)

[Obrazek: R-6628280-1541771080-3860.jpeg.jpg]

tracklista:
1.Fall Out 01:55
2.Long Live the Loud 04:18
3.I Am the Beast 04:50
4.Victims of Sacrifice 04:59
5.Beyond the Gates of Doom 05:15
6.Sudden Impact 04:03
7.Born to Die 06:02
8.Wake Up Screaming 10:00

rok wydania: 1985
gatunek: Speed metal/Heavy metal
kraj: Kanada

skład zespołu:
Dan Beehler - śpiew, perkusja
John Ricci - gitara
Allan Johnson - gitara basowa

W roku 1985 ukazuje się nakładem Music For Nation trzeci album EXCITER.

Zasadniczo w stylistyce speed heavy nic się tu nie zmienia, choć można zaobserwować zwiększenie długości utworów.
Album jednak po intro otwiera klasyczny szybki, ostry i przebojowy w exciter stylu klasyk Long Live the Loud, a po nim jeszcze ostrzejszy i jeszcze lepszy I Am the Beast ze znakomitą, choć archetypową dla grupy melodią brutalnym popisem kunsztu gitarowego Ricciego w hipnotyzującym solo. Ricci jest na tym albumie po prostu fenomenalny w swojej apokaliptyczności i nic to, że momentami na granicy nieczytelności. Kapitalne partie gitary!
Surowy epicki heavy metal w zmiennych tempach mógł sporo dać do myślenia specom od grania rycerskiego USPM w Ameryce, choć i rytmika i aranżacja jest odmienna od typowego grania EXCITER w speed metalowych natarciach. No i Ricci! Zniszczenie! Z drugiej strony być może partie perkusji Beehlera są najbardziej dynamiczne w dotychczasowej karierze zespołu. Bardzo ciekawie EXCITER łączy klasyczny speed z heroicznym graniem w Beyond the Gates of Doom i barbarzyńskie granie leje się tu strumieniami - EXCITER nie odpuszcza ani an sekundę i to jest właśnie tej najbardziej true EXCITER, jaki przeszedł do historii. Killer za killerem i następny to także surowy i w konstrukcji klasyczny dla Kanadyjczyków Sudden Impact.

Może niepotrzebnie EXCITER nieco ociepla swój wizerunek w bardziej classic rock metalowym Born to Die, który nie jest dobry, bo nie jest dobre tworzenie hybrydy amerykańskiego rock arena grania i AC/DC. Budzą się dopiero w agresywnej speedowej końcówce, ale to zdecydowanie za późno. Wracając do kompozycji długich... Najdłuższy jest 10 minutowy Wake Up Screaming i jest tu miejsce na klimat otwarcia, niemal manowarowe rozwinięcie w dostojnym umiarkowanym tempie z bojowymi litaurami i potężnym basem Allana Johnsona. Jakie to w sumie amerykańskie... Te niesamowite przejścia w drugiej części i wyostrzony motyw heroiczny niemal do samego końca, które jest tak gitarowo akustycznie delikatne. Majstersztyk!

Wyborne melodie, wyborne wykonanie i jedynie może na dzisiejsze standardy produkcja jest zbyt "raw". Z drugiej strony jednak w obecnych czasach podobnie stylizacje robią dla true speed i power bandów najlepsi inżynierowie dźwięku.
EXCITER u szczytu sławy i popularności.

ocena: 9/10

new 12.03.2020
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Exciter - przez Memorius - 20.06.2018, 12:02:01
RE: Exciter - przez Memorius - 20.06.2018, 12:02:45
RE: Exciter - przez Memorius - 20.06.2018, 12:04:32
RE: Exciter - przez Memorius - 30.01.2020, 13:49:43
RE: Exciter - przez Memorius - 01.03.2020, 20:48:29
RE: Exciter - przez Memorius - 12.03.2020, 21:02:51
RE: Exciter - przez Memorius - 16.03.2020, 19:18:43
RE: Exciter - przez Memorius - 21.03.2020, 18:23:33

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości