10.04.2018, 10:23:43
Jednym z problemów dla testerów było legalne wejście do ZO. Trzeba było załatwić harpie dla Pacho... Okazało się, że jedna z insertowanych bestyjek w ogóle się nie pojawiała. Załatwialiśmy potrzebną ich ilość (przecież tam już wcześniej jakieś były!) a strażnik nie przepuszczał! O co kaman?! No to się właziło do Obozu 'boczkiem'... Memcio się denerwował, aż w końcu doszliśmy, że questowej harpii nie było w zenie. No i jeszcze zmieniliśmy to wchodzenie 'boczkiem' - pewnie się przekonaliście jak.
„...Jeśli przy zderzeniu takiej księgi i głowy powstaje pusty dźwięk,
czy jest to zawsze winą owej księgi?"
'Klasztor'
czy jest to zawsze winą owej księgi?"
'Klasztor'