At Vance
#4
At Vance - Only Human (2002)

[Obrazek: R-3805184-1345120462-8569.jpeg.jpg]

Tracklista:
1. The Time Has Come 03:53
2. Only Human 05:13
3. Take My Pain 04:18
4. Fly to the Rainbow 06:09
5. Hold Your Fire 05:47
6. Four Seasons - Spring 03:05
7. Take Me Away 04:48
8. Time 05:48
9. Solfeggietto 01:00
10. Sing this Song 06:59
11. Witches Dance 05:31
12. Wings to Fly 06:37
13. I Surrender (Rainbow cover) 04:23

Rok wydania: 2002
Gatunek: neoclassical power metal
Kraj: Niemcy

Skład zespołu:
Oliver Hatmann - śpiew
Olaf Lenk - gitara
Rainald König - gitara
Ulli Müller - instrumenty klawiszowe
Jochen Schnur - bas
Jürgen Lucas - perkusja

Ile razy można wchodzić do tej samej rzeki?
Lenk uznał, że trzy razy wystarczy, a ten czwarty raz musi już odbyć się z większym pluskiem. "Only Human" wydany najpierw w Japonii w maju ( Avalon)to pod każdym względem album bardziej...

Hardmann śpiewa mocniej, silniej, operuje głosem śmielej. Gitary są potężniejsze - brzmią jak w rasowych bandach heavy power. Bas wreszcie słychać, perkusja jest głośna i sycząco-dudniąca, a klawisze dużo masywniejsze i skondensowane.
Album otwiera kompozycja "The Time has Come" autorstwa Hartmanna, jedyna na tym LP, ale za to jaka! Melodia ubrana w dynamiczne riffy i do tego refren, który zabija na miejscu. Tu od razu ważna uwaga. To jest album refrenów. Refrenów genialnych, a genialnych dlatego że prostych, i to tak prostych, że aż dziw bierze, że nikt ich wcześniej nie wymyślił. Tytułowy "Only Human" to potwierdza - tu mamy chyba najbardziej rozpoznawalny refren AT VANCE i po tych dwóch utworach wydaje się, że to co najlepsze mamy już za sobą. Jednak nie. "Take My Pain" i kolejny fantastyczny refren, tym razem niemal w heavy powerowym numerze o zgrabnie dobranych, kontrastujących ze sobą częściach. "Fly to the Rainbow" to 6 minut masywnego powerowego grania w podniosłej otoczce neoklasycznej, wolniejszego i zwartego, przeciętego, zapadającym w pamięć solem gitarowym Lenka. "Hold Your Fire" i znów przeszywający refren. Neoklasycznie, ale i heavy powerowo, przy czym tu rządzi i dzieli głosem Hartmann. Podobnie jest z "Take Me Away", tu jednak główny motyw gitarowy na tyle ekspresyjny, że lekko wokalistę przyćmiewa. O "Time" mówi się różnie. Mógłby być to utwór balladowy i stonowany, moment dłuższego wytchnienia na tym albumie, gdzie nieustannie słuchacz poddawany jest atakom ze wszystkich stron. Wybrano jednak wariant inny i utwór jest ciężki, lekko dołujący, oparty o linię basu. Hartmann włożył w ten utwór wiele pracy i inwencji, stosuje pewne zapożyczenia z techniki wokalnej soulu i może dlatego chwilami budzą się skojarzenia z Coverdale. Album ABSOLUT?. No tak, można by powiedzieć, gdyby nie "Sing this Song". Jak dla mnie jest tu wszystko i niczego zarazem nie ma. Długi, rozbudowany, a jednak nie budzi żadnych emocji. Bezbłędna wykonawczo rzecz bez treści.
Do ABSOLUTU jednak tak wiele nie brak. "Witches Dance" - no słychać, że zrobiony na luzie, żartobliwy, ale ten gitarowy motyw przewodni zmusza po prostu do włączenia się w taniec... Na koniec zasadniczej części albumu "Wings to Fly". Zaczyna się leniwie, niewinnie i nawet tak raczej mało obiecująco. Jednak od drugiej minuty mamy jeden z najdostojniejszych i nastrojowych utworów AT VANCE i zapewne najlepszy ich numer z Krainy Łagodności. No i ten refren. Po prostu album refrenów. Oczywiście ponownie bezpośrednie nawiązanie do klasyki w metalowej wersji Czterech Pór Roku Vivaldiego, miniaturka Bacha i na sam koniec najbardziej klasyczny z klasycznych cover RAINBOW autorstwa Ballarda, wykonany z dużą dozą dbałości szczegóły i z chęcią wydobycia czegoś więcej z tego pop rockowego przeboju sprzed lat.

Na tym LP AT VANCE pokazał, jak poprzez niewielkie zmiany brzmienia i położenie nacisku na uproszczenie kompozycji osiągnąć po raz kolejny ogromny sukces.


Ocena: 9.5/10

8.10.2008
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
At Vance - przez Memorius - 16.06.2018, 18:58:27
RE: At Vance - przez Memorius - 16.06.2018, 18:59:26
RE: At Vance - przez Memorius - 16.06.2018, 19:00:17
RE: At Vance - przez Memorius - 16.06.2018, 19:01:59
RE: At Vance - przez Memorius - 16.06.2018, 19:02:49
RE: At Vance - przez Memorius - 16.06.2018, 19:03:54
RE: At Vance - przez Memorius - 16.06.2018, 19:04:54
RE: At Vance - przez Memorius - 16.06.2018, 19:05:55
RE: At Vance - przez Memorius - 03.06.2019, 21:46:57

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości