Athlantis
#7
Athlantis - Last But Not Least (2021)

[Obrazek: a3956548379_16.jpg]

Tracklista:
1.Intro 00:39
2.Broken Soul 04:59
3.Scream Louder 04:50
4.Cursed Time 03:59
5.Devil or Woman 05:43
6.Falling Star 04:06
7.Stranded 06:57
8.Me and You 04:57
9.Waiting for You 05:28
10.Much Stronger 05:35

Rok wydania: 2021
Gatunek: heavy/power metal
Kraj: Włochy

Skład zespołu:
Davide Dell'Orto - śpiew
Pier Gonella - gitara
Steve Vawamas - gitara basowa
Mattia Stancioiu - perkusja
Stefano Molinari - instrumenty klawiszowe


Bardzo pracowity jest w ostatnich latach ATHLANTIS. W 2019  nowa płyta, w 2020 kolejna płyta i teraz, we wrześniu 2021 kolejna, wydana przez Diamonds Prod. z Genui.
Gwiazdorska obsada stała się jeszcze bardziej gwiazdorska, bo nowym perkusistą jest tu Mattia Stancioiu (ex VISION DIVINE, LABYRINTH, AMAZING MAZE, SCREAMING SHADOWS).

Oni wiedzą, co chcą grać i jeśli jest wena twórcza, to są i bardzo dobre utwory, tym razem zdecydowanie w konwencji melodyjnego heavy/power, bez nadmiaru gitarowego ciężaru, ale za to z mocnym wokalem Davide Dell'Orto dokładającym tu mocy do gitary Piera Gonella. Solidnie, wyraziście także w atrakcyjnej melodii brzmi nieco romantyczny Broken Soul i ten lekko melancholijny klimat jest dla tego albumu charakterystyczny i dodaje dużo kolorytu i uroku. Tak jak w przechodzącym w szybsze tempa Scream Louder z potężnymi dramatycznymi wokalami Davide. On tu tym razem ma zdecydowanie więcej okazji do zaprezentowania swojego niewątpliwego talentu niż w roku 2020 i w nawet nieco słabszych kompozycyjnie utworach, o dosyć ogranych motywach głównych (Cursed Time), ciągnie głosem wszystko ku lepszej ocenie. Stosunkowo prosty i przebojowy Devil or Woman jest wyjątkowo reprezentatywny dla tego albumu i tak powinien brzmieć udany, melodyjny heavy/power z akcentem na rozpoznawalny refren. I jest romantycznie w pięknej partii o cechach progresywnego italian power metalu spod znaku LABYRINTH. Tak, ta płyta ma klimat, to słychać w mrocznym i ponownie dramatycznym Falling Star, gdzie ten mrok jest odrobinę łagodzony w trochę lżejszym refrenie.
No i apogeum tej melancholii przychodzi w najdłuższym Stranded, gdzie rozpoczyna się to elegijnie, poetycko, z wydobyciem głębokich pokładów smutku, gdzie wokale są w duetach pięknie skonstruowane, a solo Davide daje fantastyczny pokaz aktorskiego śpiewu i to jego z pianinem w tle słucha się tu z niekłamanym wzruszeniem. Jaka moc się tu pojawia w tej ciężej zagranej części. Kapitalny utwór, po prostu kapitalny. Ciężko zachwycić się czymś po tak wybornej kompozycji jak Stranded, a mimo to także rytmiczny Me and You, może się podobać, zwłaszcza w refrenie, choć może tym razem Dell'Orto mógłby być w nim nieco łagodniejszy i zachować styl ze zwrotek. Waiting for You jest dobry, czeka się tu na refren, który powinien rozkwitnąć i jakoś jednak nie rozkwita. Ta szybka, gładka w melodii kompozycja to bardziej styl LABYRINTH/SECRET SPHERE i Davide zaśpiewał to trochę za ostro, zbyt siłowo, choć wysokie zaśpiewy są udane. Może tak Roberto albo Tita gościnnie to lepiej rozpracowałby w obszarach wokalnych? Ale w Much Stronger na koniec Davide sieje zniszczenie w posępnym, mrocznym stylu w niepokojącym układzie melodycznym, opartym w dużej mierze na powtarzalnych riffach zwrotek i znowu bryluje w refleksyjnym refrenie. I wreszcie dochodzą do głosu klawisze Stefano Molinari, których na tej zdecydowanie gitarowej płycie jest stosunkowo mało.

Gonella gra zacznie bardziej wysublimowane rzeczy niż na albumie poprzednim, dużo jest popisów wirtuozerskich (zniszczenie w Devil or Woman i Stranded!), wydaje się także, że Mattia swoją finezyjną grą mocno wzbogaca plan rytmiczny, ale on zawsze wnosił specjalną wartość dodaną, niezależnie gdzie i co grał.
Mocna, wyrazista oprawa dźwiękowa, staranny przejrzysty mix Vawamasa, bardzo dobrze zrobiony, rzecz jasna, bas oraz blachy Stancioiu. Heavy/power, ale bez toporności ciężkich gitar.
Album bardziej przemyślany i bardziej zwarty stylistycznie niż poprzedni i kolejna udana pozycja w dorobku ATHLANTIS, który stał się w ostatnim czasie jednym z najważniejszych zespołów grającym melodyjny metal na scenie włoskiej.


ocena: 8,3/10

new 20.10.2021
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Athlantis - przez Memorius - 16.06.2018, 19:08:09
RE: Athlantis - przez Memorius - 10.08.2018, 14:36:42
RE: Athlantis - przez Memorius - 06.03.2019, 19:19:20
RE: Athlantis - przez Memorius - 06.03.2019, 21:05:02
RE: Athlantis - przez Memorius - 08.03.2019, 21:17:39
RE: Athlantis - przez Memorius - 05.02.2020, 17:40:52
RE: Athlantis - przez Memorius - 20.10.2021, 14:56:42

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości