Athlantis
#3
Athlantis - Metalmorphosis (2017)

[Obrazek: R-10962646-1507293628-2737.jpeg.jpg]

Tracklista:
1.Delian's Fool 06:26
2.Battle of Mind 05:19
3.Wasted Love 04:45
4.Nightmare 05:06
5.Devil's Temptation 05:18
6.Angel of Desire 06:03
7.No Fear to Die 04:31
8.Resurrection 06:09
9.Tragedy (Bee Gees cover) 04:29

Rok wydania: 2017
Gatunek: Power Metal
Kraj: Włochy

Skład zespołu:
Alessio Calandriello - śpiew
Tommaso Talamanca - gitara
Steve Vawamas - gitara basowa, instrumenty klawiszowe
Alessandro Bissa - perkusja
oraz
Stefano Galleano - gitara
Roberto Tiranti - śpiew ("Tragedy")
Roberto Traverso (Trevor Nadir) - ("Nightmare")
Laura Gioffrè -  śpiew ("Angel of Desire")


"Metalmorphosis" miał  być drugim albumem ATHLANTIS jeszcze w składzie z Gonella i był przewidziany do wydania  w roku 2008. Reklamowany i umieszczony w oficjalnych planach wydawniczych nie został jednak nigdy ukończony.
Po wielu latach Vavamas , ale bez udziału Gonella postanowił dokończyć ten LP, przy czym nie jest do końca jasne, jak duże zmiany zostały wprowadzone w zachowanym materiale. Na liście muzyków figurują ci z obecnego składu, oraz kilku gości w tym Roberto Tiranti, który zaśpiewał w coverze BEE GEES. Płyta ukazała się w październiku 2017, już po wydaniu kolejnego albumu z nowym materiałem zatytułowanego jednak "Chapter IV".

"Metalmorphosis" zawiera zestaw przeciętnych kompozycji power metalowych, gdzie ostre i trochę rock/metalowe riffy łączą się z łzawymi, sentymentalnymi melodiami i płaczliwym wokalem Alessio Calandriello. Śpiewak ten dał się poznać jako jedne z bardziej manierycznych wokalistów włoskich, operując zazwyczaj głosem podniesionym bardziej, niz naturalnie wysokim i udramatyzowanym sposobem przekazu. Drażni w ten sposób w standardowym power metalu włoskim w Battle of Mind, ale w Wasted Love, rozpoczynającym od nieuzasadnionych ryczących gitar wypada dobrze, i ogólnie jest to dobra kompozycja jak na ten album, z udaną melodią refrenu. Bardzo dobre solo tu można usłyszeć i jest to pierwsze z tych, za które tu można pochwalić gitarzystów. Wszystko to jest tutaj nieco eklektyczne. Brutalny wokal Trevora Nadira SADIST pojawia się tu obok klimatycznych zagrywek w Nightmare, ballada Angel of Desire jest bardzo gustowna z udziałem Laury Gioffrè i nawet Alessio Calandriello śpiewa tu w sensowny sposób, szczególnie na początku.
Devil's Temptation i Resurrection to blada próba dorównania LABYRINTH, grającego trochę szybciej, zaś No Fear to Die ma bardzo dobrą linię melodyczną, zostało to jednak całkowicie zmarnowane przez nijakie wykonanie, dalekie od realnego power metalu. Gdyby tu była prawdziwa moc i energia, mógłby to być prawdziwy killer.
Trochę to groteskowe, że najsympatyczniejszy jest tu niemetalowy cover z Tiranti jako wokalistą...

Vawamas jako basista niczego tu nie pokazuje, natomiast kilka jego partii klawiszowych zasługuje na uwagę. Produkcja przyzwoita, choć kilka utworów jest chyba nagrywanych podczas innej sesji, bo brzmienie gitar i ustawienie wokalisty jest słyszalnie odmienne.
Album sprawia wrażenie zbioru utworów przypadkowych, niepowiązanych ze sobą stylistycznie, a po części nadal niedopracowanych. Niekiedy sławne zespoły wydają płyty z odrzutami z sesji nagraniowych. Tak dla historycznej dokumentacji i z sentymentu. ATHLANTIS zespołem sławnym za bardzo nie jest i sens wydania "Metalmorphosis" nie jest do końca jasny, no chyba, że Vawamas chciał pokazać tu różnorodne metalowe metamorfozy swoje grupy.
Mało to ciekawe...


ocena: 6,3/10

new 6.03.2019
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Athlantis - przez Memorius - 16.06.2018, 19:08:09
RE: Athlantis - przez Memorius - 10.08.2018, 14:36:42
RE: Athlantis - przez Memorius - 06.03.2019, 19:19:20
RE: Athlantis - przez Memorius - 06.03.2019, 21:05:02
RE: Athlantis - przez Memorius - 08.03.2019, 21:17:39
RE: Athlantis - przez Memorius - 05.02.2020, 17:40:52
RE: Athlantis - przez Memorius - 20.10.2021, 14:56:42

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości