Circle of Silence
#3
Circle of Silence - Walk Through Hell (2022)

[Obrazek: 1024673.jpg?1443]

tracklista:
1.Down to Hell 00:48
2.Prisoner of Time 04:36
3.Walk Through Hell 04:57
4.United 06:23
5.I Am Fear 04:23
6.At War with Yourself 03:43
7.Triumph over Tragedy 04:55
8.I Want More 04:26
9.The Curse 04:05
10.Far Beyond the Sun 04:45
11.God Is a Machine 04:49
12.This Is War 04:04
13.Fire 05:00

rok wydania: 2022
gatunek: heavy/power metal
kraj: Niemcy

skład zespołu:
Niklas Keim - śpiew
Tobias Pfahl - gitara
Christian Sommerfeld - gitara
Björn Boehm - gitara basowa
Peter Suppinger - perkusja

W dniu dzisiejszym, 27 maja jest oficjalna premiera wydanej przez Massacre Records czwartej płyty CIRCLE OF SILENCE. Ta premiera, czas święta, została jednak okryta smutkiem i mrokiem. W dniu 4 kwietna odszedł na zawsze współzałożyciel zespołu, basista Björn Boehm (R.I.P), który był związany z grupą od roku 2005, a jego wkład w twórczość - nieoceniony. Może teraz wraz z Kilmisterem grają na dwa basy rokendrolowe metalowe standardy?

Pożegnał się godnie, bo płyta jest bardzo dobra. CIRCLE OF SILENCE zadbał o heroiczny klimat ogólny, a kompozycje są wyraziste, z zapadającymi w pamięć wieloma refrenami. Jak wiele niemieckich power metalowych grup w ostatnim czasie także i oni odeszli od prostego i kwadratowego teutońskiego grania na rzecz muzyki formalnie bogatszej, a brzmieniowo nieco łagodniejszej. Nie tracą jednak przy tym nic ze swej nasyconej thrash/power metalowej motoryki i te partie gitarowe Pfahla i Sommerfelda nadal mają dawną rozpoznawalną moc rażenia. Jest jednak rycersko, jest potoczyście w refrenach już w pierwszym po intro Prisoner of Time, cieszy także solidna forma wokalna Niklasa Keima. Ten bojowy rycerski heroizm znalazł znakomite wyrażenie w twardym, rozbudowanym United, gdzie dużo do powiedzenia mają nie tylko gitarzyści, ale i sekcja rytmiczna. Być może występ Petera Suppingera jest najlepszy w jego dotychczasowej karierze.
Nadal jest ten pierwiastek mroku i posępności w kilku utworach, jak w Fire czy tytułowym Walk Through Hell i może nawet niepotrzebnie tu łagodzą to w nostalgicznym refrenie. Taki bardziej drapieżny CIRCLE OF SILENCE też jest fajny...  Powolny, kroczący, ponury heavy/power epicki grają także w I Want More. Nieźle łączą mocniejsze power granie z romantycznością w I Am Fear i jest tu także świetne solo gitarowe na sam koniec. Słabszymi punktami płyty są natomiast typowo niemieckie heavy/power metalowe The Curse i Far Beyond the Sun, choć tu także są elementy oddalające je od teutońskiego mainstreamu. Za to bardzo dobrze się zaraz potem prezentuje spokojnie zagrany God Is a Machine z potężnymi gang chórkami i konsekwentną grą obu gitarzystów. Taki nieco starszy styl zespołu proponowany jest w At War with Yourself i tu najważniejsze są ataki gitarzystów, mimo że po raz kolejny zadbano i o dobrą melodię w refrenach, a w sumie coś zupełnie nowego dla siebie przedstawili w classic heavy metalowym, rycerskim Triumph over Tragedy w stylu lat 80tych. Wyjątkowo dobry, dumny i bogaty w muzyczną treść utwór z pięknymi ozdobnikami gitarowymi. I pełna energii metalowa galopada w melodyjnym God Is a Machine, a gitary kruszą w antraktach pomiędzy heroicznymi refrenami!
Produkcja staranna, sound czytelny i udane ustawienie perkusji w procesie mixu, co zasługuje na szczególne uwzględnienie.

Bardzo dobra płyta, najlepsza w  historii zespołu. Pozostaje mieć nadzieję, że zespół pomimo tragedii jaka go dotknęła, będzie kontynuował swoją działalność i w przyszłości pojawią się równie udane albumy ekipy z Heilbronn/Sinsheim.


ocena: 8/10

new 27.05.2022
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Circle of Silence - przez Memorius - 17.06.2018, 15:36:05
RE: Circle of Silence - przez Memorius - 01.01.2019, 18:14:34
RE: Circle of Silence - przez Memorius - 27.05.2022, 19:55:11

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości