Nitrogods
#1
Nitrogods - Nitrogods (2012)

[Obrazek: R-4347322-1431263383-2040.jpeg.jpg]

Tracklista:
01 Black Car Driving Man 2:57
02 Demolition Inc. 3:53
03 At Least I'm Drunk 3:58
04 Gasoline 3:04
05 Whiskey Wonderland 3:58
06 Licence To Play Loud 4:06
07 Lipsynch Stars 3:18
08 The Devil Dealt The Deck 3:59
09 Rifle Down 4:11
10 Riptide 3:28
11 Wasted In Berlin 2:28
12 Zombietrain 4:07

Rok wydania: 2012
Gatunek: Heavy Metal/Rock'n'Roll
Kraj: Niemcy

Skład zespołu:
Claus "Oimel" Larcher - śpiew, bas
Henny Wolter - gitara
Klaus Sperling - perkusja


Skóry, motory, brody, tatuaże, piwo i rock'n'roll.
Kilmisterowski rock/metal wiecznie żywy i tym razem na warsztat wzięli go znani niemieccy muzycy Henny Wolter i Klaus Sperling występujący w PRIMAL FEAR chociażby oraz na metalowej scenie nie znany raczej Claus "Oimel" Larcher, brodacz słusznej postury obdarzony głosem pana Lemmy'ego.

Jest to debiut tej grupy, owoc sympatycznych sesji nagraniowych, w których uczestniczył zresztą także Eddie "Fast" Clarke dawny gitarzysta MOTORHEAD oraz Dan McCafferty, wokalista niezniszczalnego brytyjskiego NAZARETH. Obu można usłyszeć w dwóch kompozycjach.
Gdyby szukać analogii muzycznych poza MOTORHEAD, choć tu zdecydowanie jest najbliżej to gdzieś pojawiają się wyraźne echa ZZ TOP ("Whiskey Wonderland" z harmonijką zaśpiewany przez McCafferty'ego czy rytmiczny "Lipsynch Stars") czy też ROSE TATTOO, przy czym jednak bez tej charakterystycznej gitarowej bujającej transowości tych pierwszych i żartobliwego ognia drugich. "Nitrogods" to płyta bez speedmanii, aczkolwiek kilmisterowska w tych bardziej uśrednionych rokendrolowych tempach ("Black Car Driving Man", "Licence To Play Loud","Riptide"). Wykorzystano tu również ten lekko mrocznawy rockowy klimat kompozycji Kilmistera w "Demolition Inc." oraz powolnym kołyszącym "The Devil Dealt The Deck". Na pewno wyróżnia się melodyjny męski barowy song "At Least I'm Drunk". Hołdem dla kultowego, a już nieco zapomnianego STATUS QUO jest z kolei "Rifle Down" idealnie oddający styl tej ekipy, zwłaszcza w stylu zagrywek gitarowych. Tak się aż "Rain" przypomina... W "Wasted In Berlin" "Fast" Eddie prowadzi wszystko staromotorheadowską gitarą i to taki mały klasyk w ramach połączonych sił. Tu w NITROGODS by się Clarke jako drugi gitarzysta przydał na stałe.

Huczy, mruczy, buczy - motorheadowski sound, absolutnie motorheadowski sound, zresztą bardzo staranna produkcja bez niedbałego brudku dźwiękowego, jaki na albumach naśladowców MOTORHEAD jest bardzo często spotykany.
Rozegrane to zostało z niesamowitą pewnością siebie i z niewymuszoną swobodą. Wyborne wokale, klasyczne dla wymienionych zespołów sola w wykonaniu Woltera, mocne basy i bojowa perkusja Sperlinga. Bez wygłupów, bez błazenady. Konkretnie w każdym kawałku, z których kilka zdecydowanie robi tu za killery. Kto lubi MOTORHEAD, motocyklowy rock/metal ogólnie może liczyć na mnóstwo udanej zabawy przy swoich ulubionych rytmach i melodiach.


Ocena: 8,5/10

12.06.2012
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Nitrogods - przez Memorius - 24.06.2018, 11:17:55
RE: Nitrogods - przez Memorius - 26.07.2021, 17:17:49
RE: Nitrogods - przez Memorius - 28.07.2021, 18:03:00
RE: Nitrogods - przez Memorius - 28.07.2021, 19:20:08

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości