My Material Season
#4
My Material Season - Bloody Pains Stigmata (2020)

[Obrazek: R-15442386-1591593882-8961.jpeg.jpg]

tracklista:
1.Dramatic Death 06:35
2.Punish For My Weakness 04:07
3.Bloody Pains Stigmata 04:47
4.Frozen Tears 04:30
5.Winter Mirage 04:26
6.Cold Moon Smile 03:51
7.Act of Sorrow 03:49
8.Piano of Maria 06:48
9.Lunatic Alice 04:39
10.Rosary 06:02
11.Last Dance 05:13

Rok wydania: 2020
Gatunek: extreme melodic metal
Kraj: Japonia

Skład zespołu:
Akihiro Muto - śpiew
Yuya Sakurai - gitara, śpiew
Yoshihiro Nozaki - perkusja, gitara basowa, gitara, pianino, syntezatory

Reaktywowany jako trio w 2019 MY MATERAL SEASON przedstawił nową płytę oficjalnie w marcu 2020, nakładem japońskiej wytwórni Repentless Records.

Choć minęło sześc lat grupa zaprezentowała ten sam pełen dramatyzmu i partii pianina extreme melodic metal i na pewno Dramatic Death to bardzo dobry przykład wykorzystania tego, co najlepsze w muzyce zespołu, dla stworzenia atrakcyjnego openera. Trzeba też powiedzieć, że Muto i jego ekstremalne wokale są znacznie lepsze niż wcześniej i na pewno w przekroju całej płyty jest mocnym punktem zespołu.
Choc element romantyczny jest ważny to sporo z tych kompozycji to zgrabne i potoczyste nawiązania do CHILDREN OF BODOM, z oszczędniejszymi partiami klawiszowymi i ornamentacjami typowymi dla JRocka i Punish For My Weakness to bardzo solidna porcja takiego rodzaju extreme grania. Czasem, jak w bardzo udanym Lunatic Alice, jest trochę więcej KALMAH. I to piękne dynamiczne solo gitarowe, klasa! Gdy graja nieco bardziej twardo robią znakomite wrażenie w dynamicznym i mocnym tytułowym Bloody Pains Stigmata i po raz kolejny motyw zaczerpnięte z muzyki klasycznej są wybrane idealnie. Wczesne CHILDREN OF BODOM, oj tak, zresztą jak i w potoczystym, zapadającym w pamięć Winter Mirage z łagodnym wstępem na pianinie. Choć i tu pewne echa KALMAH również są słyszalne. Trochę gorzej w tej kategorii wypada Frozen Tears. Centralne miejsce na albumie zajmują dwa zwarte i krótsze od pozostałych Cold Moon Smile i Act of Sorrow. Ten pierwszy zbudowany jest na łagodnym i delikatnym gitarowym motywie przewodnim oraz surowszym refrenie i jest to doskonałe tu zestawienie. drugi oparty jest na lekkich krążących motywach neoklasycznych i wodwilowych a la wczesny COB i to także jedna najbardziej udanych kompozycji na tej płycie. A kończy to wszystko bardzo dobry, oparty na muzycznym schemacie openera Last Dance. Pełen polotu, swobodnie zaimplementowane motywy sentymentalne i typowe dla romantycznego JRocka w umownie mówiąc tradycyjnej tanecznej konwencji wieku XIX.
Nie wszystko, co zostało pokazane na tej płycie, to materiał nowy i oryginalny. Rosary to mix/remake kompozycji Eyes of Enemy i Commit Suicide in the Paradise Lost i raczej należy traktować to jako pewnego rodzaju nostalgiczny bonus.
Dużo jest grania instrumentalnego i romantyczny Piano of Maria to tylko urokliwe pianino Nozaki...

Nienaganna produkcja. Tym razem zdecydowanie nienaganna produkcja! I takie bardziej fińskie niż japońskie brzmienie ogólne.
Godny powrót ekipy, która zeszła ze sceny tak niespodziewanie i z niejasnych powodów. Klasyczne motywy MY MATERIAL SEASON w oprawie atrakcyjnych melodii i wykonane z gracją i polotem.


ocena: 8,9/10

new 16.05.2020
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
My Material Season - przez Memorius - 02.08.2018, 15:36:20
RE: My Material Season - przez Memorius - 02.08.2018, 17:38:23
RE: My Material Season - przez Memorius - 30.04.2020, 18:50:17
RE: My Material Season - przez Memorius - 16.05.2020, 20:57:22

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości