14.09.2016, 16:20:50
Chyba wam zależy na tych recenzjach, skoro już drugi raz kasujecie moje konto. W takim razie napiszę, jakie są jak do tej pory moje wrażenia. Mam na liczniku prawie 70 godzin gry i jestem w trzecim rozdziale, więc nie mogę wypowiedzieć się co do całości modyfikacji.
Zacznę może od poszczególnych elementów, a na końcu podsumuję. Chyba największym plusem moda jest indywidualizacja NPC. Momentami ciężko się połapać, kiedy odsyłają nas do kolejnej Sabiny czy Cecylii, ale przyjemnie czyta się oryginalne dialogi (dobrym pomysłem było również zawarcie mnóstwa nawiązań do Gothica 3). Z ogromną ilością unikalnych NPC wiąże się duża liczba zadań. To kolejna mocna strona Przeznaczenia - nawet jeśli polegają na zwykłym "przynieś, podaj, porozmawiaj", to są wplecione w jakiś sensowny kontekst fabularny.
Jeśli chodzi o gildię główną (w moim przypadku Mroczny Zakon) to jestem nieco rozczarowany. Cały czas słyszymy tylko "jeszcze nic Ci nie wytłumaczę", "jeszcze nie jesteś gotowy" itd. Wiem, ma to tworzyć tajemniczy klimat, ale sprawia wrażenie wymuszonej "tajemniczości". Pozostaje wierzyć, że w dalszych rozdziałach Imperanon zdradzi wreszcie więcej. Poza tym do "mrocznej" atmosfery gildii nie pasuje mi groteskowa postać Barona von Ritterheima (tego koło farmy Onara).
Z gildii pobocznych najlepiej napisane dialogi i najciekawszy klimat ma chyba gildia kupców, spodobała mi się też możliwość nawiązania dłuższych rozmów z każdym z członków po dołączeniu do gildii. Świetnie zrobiliście także gildię Łowców Nieumarłych, czekam niecierpliwie na zdobycie księgi "Otchłań" i pchnięcie ich wątku do przodu. Rozbudowana Gildia Złodziei także na plus, szczególnie ciekawy i z interesującymi zadaniami wątek Uno. Blado wypadają tutaj Zwiadowcy, z którymi nie można nawiązać prawie żadnej interakcji, ich zadania również niespecjalnie przypadły mi do gustu.
Co do najciekawiej napisanych postaci to muszę wyróżnić goblina Memoriusa (bardzo przyjazna postać ze specjalnie wymyślonym lore goblinów), tego zielarza z farmy Sekoba, który ma związek z Mrocznym Zakonem (jego dialogi przywodzą na myśl wypowiedzi z twórczości Sapkowskiego, duży plus dla ich autora) i rymującą dziewczynę, która się w nas zakochała.
Największy minus moda to zdecydowanie konieczność ciągłego biegania z miejsca na miejsce. Tak jak wspominałem, jeśli zadanie ma fajną otoczkę fabularną to można przeżyć latanie z miasta na farmę i z powrotem 10 razy, ale można by tego w prosty sposób uniknąć. Wystarczy udostępnić runy teleportacyjne od początku gry zamiast od 3 rozdziału, osobiście nie widzę żadnego sensu w wymuszaniu takiego biegania, chyba że sztuczne wydłużenie czasu gry.
Podsumowując: Przeznaczenie to świetna modyfikacja, która choć dodaje mnóstwo elementów do rozgrywki, nie zatraca klimatu Gothica II. Nie polega na bezsensownej siekance (jak np. Returning), dodaje ciekawe, nie wymuszone wątki, zgrabnie wplatające się w fabułę podstawki. Dialogi napisane bez błędów ortograficznych (co jest dla mnie podstawą w polskiej modyfikacji), ale także bez błędów językowych, co nie jest już takie oczywiste. Świadczy to o profesjonalizmie autorów tekstów. Jedyne do czego naprawdę można się przyczepić to wspomniana zupełnie niepotrzebna konieczność długiego biegania. Nie mniej jednak, gratulacje dla twórców, dziękuję za poświęcony czas, odwaliliście kawał dobrej roboty
Zacznę może od poszczególnych elementów, a na końcu podsumuję. Chyba największym plusem moda jest indywidualizacja NPC. Momentami ciężko się połapać, kiedy odsyłają nas do kolejnej Sabiny czy Cecylii, ale przyjemnie czyta się oryginalne dialogi (dobrym pomysłem było również zawarcie mnóstwa nawiązań do Gothica 3). Z ogromną ilością unikalnych NPC wiąże się duża liczba zadań. To kolejna mocna strona Przeznaczenia - nawet jeśli polegają na zwykłym "przynieś, podaj, porozmawiaj", to są wplecione w jakiś sensowny kontekst fabularny.
Jeśli chodzi o gildię główną (w moim przypadku Mroczny Zakon) to jestem nieco rozczarowany. Cały czas słyszymy tylko "jeszcze nic Ci nie wytłumaczę", "jeszcze nie jesteś gotowy" itd. Wiem, ma to tworzyć tajemniczy klimat, ale sprawia wrażenie wymuszonej "tajemniczości". Pozostaje wierzyć, że w dalszych rozdziałach Imperanon zdradzi wreszcie więcej. Poza tym do "mrocznej" atmosfery gildii nie pasuje mi groteskowa postać Barona von Ritterheima (tego koło farmy Onara).
Z gildii pobocznych najlepiej napisane dialogi i najciekawszy klimat ma chyba gildia kupców, spodobała mi się też możliwość nawiązania dłuższych rozmów z każdym z członków po dołączeniu do gildii. Świetnie zrobiliście także gildię Łowców Nieumarłych, czekam niecierpliwie na zdobycie księgi "Otchłań" i pchnięcie ich wątku do przodu. Rozbudowana Gildia Złodziei także na plus, szczególnie ciekawy i z interesującymi zadaniami wątek Uno. Blado wypadają tutaj Zwiadowcy, z którymi nie można nawiązać prawie żadnej interakcji, ich zadania również niespecjalnie przypadły mi do gustu.
Co do najciekawiej napisanych postaci to muszę wyróżnić goblina Memoriusa (bardzo przyjazna postać ze specjalnie wymyślonym lore goblinów), tego zielarza z farmy Sekoba, który ma związek z Mrocznym Zakonem (jego dialogi przywodzą na myśl wypowiedzi z twórczości Sapkowskiego, duży plus dla ich autora) i rymującą dziewczynę, która się w nas zakochała.
Największy minus moda to zdecydowanie konieczność ciągłego biegania z miejsca na miejsce. Tak jak wspominałem, jeśli zadanie ma fajną otoczkę fabularną to można przeżyć latanie z miasta na farmę i z powrotem 10 razy, ale można by tego w prosty sposób uniknąć. Wystarczy udostępnić runy teleportacyjne od początku gry zamiast od 3 rozdziału, osobiście nie widzę żadnego sensu w wymuszaniu takiego biegania, chyba że sztuczne wydłużenie czasu gry.
Podsumowując: Przeznaczenie to świetna modyfikacja, która choć dodaje mnóstwo elementów do rozgrywki, nie zatraca klimatu Gothica II. Nie polega na bezsensownej siekance (jak np. Returning), dodaje ciekawe, nie wymuszone wątki, zgrabnie wplatające się w fabułę podstawki. Dialogi napisane bez błędów ortograficznych (co jest dla mnie podstawą w polskiej modyfikacji), ale także bez błędów językowych, co nie jest już takie oczywiste. Świadczy to o profesjonalizmie autorów tekstów. Jedyne do czego naprawdę można się przyczepić to wspomniana zupełnie niepotrzebna konieczność długiego biegania. Nie mniej jednak, gratulacje dla twórców, dziękuję za poświęcony czas, odwaliliście kawał dobrej roboty