Opinie i wrażenia z rozgrywki
Grę zacząłem dopiero dzisiaj, ale już sam początek wywiera na mnie spore wrażenie, chociażby takie drobiazgi jak umieszczenie tych szkieletów jako sług w wieży xardasa jest już ciekawym urozmaiceniem, podkreśleniem jego władzy. Mam nadzieję, że te 100 czy 150 godzin mnie nie zawiedzie.
Odpowiedz
(30.11.2016, 22:04:12)Ravson napisał(a): 100 czy 150 godzin
Czeka cię znacznie więcej jeśli nie będziesz leciał jak oszalały. A myślę, że nie będziesz, skoro zwracasz uwagę na smaczki już na początku. Będzie ich cała masa -zapewniam.
Odpowiedz
Ja mam na liczniku 90h a dopiero II rozdział a nie mam połowy rzeczy porobionych w GD...Jarkendar za mną.
Odpowiedz
@barkon
Szybko Ci się udało uwinąć z rozgrywką, gratuluje ukończenie Przeznaczenia!
Co do rozgrywki to taki jest już Gothic, że po R2 postać staje się silna i coraz lepiej radzi sobie z przeciwnikami. W mojej ocenie to i tak w porównaniu z trudnością do G2NK czy paru innych modyfikacji do Gothica to twórcy przyłożyli się solidnie do balansu rozgrywki, ale wiadomo jednym zawsze będzie za łatwo a innym za trudno - wszystkim nie dogodzisz:)
Odpowiedz
Nasunęła mi się taka dygresja.
Czasem patrzę, co robią na forum nowi użytkownicy. 
Ano z mozołem czytają tematy typu "Czarne Jastrzębie" lub podobne. 
Zapewne poziom trudności zadań przekracza ich możliwości intelektualne i przez prowadzenia za rączkę nie są w stanie wyjść poza łóżko w hotelu Hanny.
To chyba wina szkoły i odmóżdżającego systemu podawania informacji, jaki się kształtuje w obecnych czasach.
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz
(03.12.2016, 12:30:53)Memorius napisał(a): Zapewne poziom trudności zadań przekracza ich możliwości intelektualne i przez prowadzenia za rączkę nie są w stanie wyjść poza łóżko w hotelu Hanny.

Bynajmniej w moim wypadku. Jednak w wielu miejscach Przeznaczenie zmienia się w symulator chodzenia, i zdarza mi się szukać PODPOWIEDZI ( a nie np idź do kanałów tam na lewo za szczurami w kufrze masz łuk dla Bospera). O ile pytanie np o szczotkę dla Zofijii czy przyjaciela dla wychowanka Irwina może byc przejawem lenistwa) o tyle na brata Pepe wpadłem przypadkiem, bo zakładałem że mógł zostać porwany przez bandytów jak Patrick, Monty i inni. To samo ze śledztwem za Lanem i Szelestem. Udali się na Przełęcz, a paladyni stoją jak kołki, żadnej opcji dialogowej. Aby to potwierdzić czy cokolwiek.

Z doświadczenia wiele questów odkładam, bo ich rozwiązanie przychodzi łatwo z eksploracją. Nadal np nie wiem jak się dostać do Świątyni Śniącego mimo iż rozmawiałem z Ur-Shakiem, Netbekiem. Zakładam, że odpowiedź na pytanie przyjdzie w IV rozdziale.
Odpowiedz
(03.12.2016, 15:25:40)Narcyz napisał(a): Zakładam, że odpowiedź na pytanie przyjdzie w IV rozdziale.

I tu niestety się mylisz, albowiem dokładna eksploracja i czytanie dialogów to podstawa tej modyfikacji. Zadanie mówiło o dwóch przedmiotach potrzebnych, aby dostać się do świątyni i oba można znaleźć w rozdziale drugim. Odkładanie tego na rozdział czwarty może popsuć ci szyki w chęci zdobycia czegoś legendarnego.

Ogólnie zalecam wszystkim próbę wykonania zadań w rozdziale, w którym się je dostało, póki NPC nie powie nam, że zajmie się czymś później, bo to znak, że możliwy będzie kolejny rozdział. Sprawdzajcie wszystkie miejsca, nawet takie, które wydają się być bez znaczenia.
Odpowiedz
(03.12.2016, 15:25:40)Narcyz napisał(a): Nadal np nie wiem jak się dostać do Świątyni Śniącego mimo iż rozmawiałem z Ur-Shakiem, Netbekiem.
A próbowałeś w ogóle tam wejść?!
„Primus in orbe deos fecit timor..."

                                                                                  
                                 
Odpowiedz
Niechcący sprowokowałem Off-top Język

Mam III rozdział, więc spokojnie. Mam odpowiednią miksturę, a Ulu-Mulu podejrzewam gdzie może być.


Aby nie było całkowicie nie-na-temat to napiszę, że mam 117h gry a jestem w III rozdziale, Bennet na wolności, większość pobocznych questów zrobiona, wątek Łowców Nieumarłych kieruje mnie do GD. Zanim naprawię Oko Innosa, minie jeszcze trochę czasu. Bardzo mi się podoba przynależność do Myśliwych.
Odpowiedz
Właśnie ukończyłem zadanie "Wielka Wyprawa na Orków" i muszę przyznać, że jest to bardzo ciekawe i zajmujące zadanie które jest wieloetapowe i rozłożone na dwa rozdziały, w samej bitwie nie miałem zbyt wielkiego udziału (może z 10 orków powaliłem) bo sprzymierzone siły radziły sobie z wrogiem. Bardzo podobały mi się przygotowania do całej wyprawy i to, że nie zawsze wszystko idzie zgodnie z planem:)
Dodatkowo wielki szacun za to, że twórcy dodali po bitwie kwestie do poczytania osobom biorącym udział w bitwie, niby mała rzecz ale mnie bardzo ucieszyła!
A samo to, że po takim wydarzeniu dochodzą kolejne zadania w mojej gildii i to, że dostajemy pancerz lepszy od tego z magicznej rudy to już w ogóle jest fajnie:)
Na koniec dodam, że Przeznaczenie to chyba jedyna modyfikacja (w którą grałem przynajmniej) w której możemy zlikwidować oblężenie zamku i fabularnie jest to zauważalne przez otaczający nasz świat. A teraz cóż biorę się za pozostałe zadania poboczne i gildijne i trza złożyć wizytę ostatniemu smokowi w GD:)
Odpowiedz
(03.12.2016, 18:57:57)Lord Hagen napisał(a): Właśnie ukończyłem zadanie "Wielka Wyprawa na Orków" i muszę przyznać, że jest to bardzo ciekawe i zajmujące zadanie które jest wieloetapowe i rozłożone na dwa rozdziały, w samej bitwie nie miałem zbyt wielkiego udziału (może z 10 orków powaliłem) bo sprzymierzone siły radziły sobie z wrogiem. Bardzo podobały mi się przygotowania do całej wyprawy i to, że nie zawsze wszystko idzie zgodnie z planem:)

Do ostatnich chwil przed premierą ten epizod poprawialiśmy...
„Primus in orbe deos fecit timor..."

                                                                                  
                                 
Odpowiedz
A ja jestem ciekaw, czy ktoś próbował wyczyścić tereny wokół zamku przed Wielką Wyprawą? :) Ot tak, aby więcej expa sobie wbić. Bo w czystym NK kilka zwojów z deszczem ognia załatwiało sprawę, a tutaj orkowie są już na ten czar o wiele odporniejsi. No i rzucanie zaklęcia utrudniają kusznicy... Nie mówiąc już o tym, że tych orków jest teraz chyba ze 3x więcej
Odpowiedz
Ulewa i jazda. Nic trudnego.
[Obrazek: qAYZlrP.gif]
Odpowiedz
Wyczyszczenie tego przed Bitwą jest nawet poniekąd zalecane. Straty wśród Paladynów są mniejsze, a przecież każdy z nich coś do powiedzenia po bitwie (Paladynowi).
Bez obaw , do bitwy jest odrębny respawn.
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz
@Klimek
Co do pierścienia złowrogich przedstawicieli rasy orków to pozbywanie się ich jest nawet wskazane w R 2 lub 3 (tu chyba różnicy nie ma) oraz w R4 przed wykonaniem zadania o którym pisałem w poście #902:) Jeżeli nie lubisz posługiwać się zwojami to zawsze zostaje dobry łuk/kusza tudzież może jedna z legendarnych zbroi?
Co więcej jeżeli odpowiednio zagadamy z pewną postacią (można ją łatwo spotkać przy wchodzeniu/schodzeniu po taranie do zamku) przy poszukiwaniu jednego z Npc-ów który pragnął udowodnić jakim to jest "kozakiem" przed resztą znajomków z tegoż zamku, ale o tym już forumowicze pisali w dziale "Bonusy i Drogocenne przedmioty" i tam odsyłam.

Osobiście udało mi się zapewnić bezpieczny powrót całemu składowi paladynów i myśliwych biorących udział w bitwie, a czy kwestie jakie zwycięzcy ocaleli wypowiadają różnią się w zależności od gildii myśliwy/paladyn to może kiedyś sprawdzę osobiści.

P.S. Trochę razi mnie brak udziału oddziału z którym wojowaliśmy w zadaniu "Orkowie na nabrzeżu" no chyba, że jakoś ich nie zauważyłem:)

Hm... zbroja też się przyda ale chodziło mi o broń rzecz jasna tam wyżej:-D
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 112 gości