KLASZTOR - wrażenia
(20.07.2018, 21:09:43)Erwin napisał(a): Teraz po zebraniu rzepy i marchewki z pola, Lakrymon mi je zabrał.  Nie wiem czy to zmiany,
Tak było od początku Rzepa! :>
„Primus in orbe deos fecit timor..."

                                                                                  
                                 
Odpowiedz
To przegapiłem.
Fajnie, że dorobiliście napis jak się wciska przycisk w domu " handlarza ".
W tym domku jak się kliknie koło fotela załącza się animacja jak coś zbieramy z podłogi - tak mi się zauważyło.
No i teraz nie muszę się już martwić o menzurki, co mnie bardzo cieszy.

Już trochę za późno, ale gdy zaczynam dialog z Hylochem, a ma on dwie opcje:
Hylochu, skup się.......
W Dormitorium zapanował........
to jak siedzi przy ognisku i wybiorę kolejność 2,1 to gra się zawiesza mi na amen. Próbowałem kilka razy.
Jak Hyloch stoi, lub wybiorę kolejność 1,2 to wszystko gra.

Napiszę jeszcze tak trochę chaotycznie parę słów jako, że postanowiłem sobie zagrać w wersję 1.1, głównie z chęci zobaczenia zmian w ostatnim zenie.
Moje poprzednie spotkania z Klasztorem były jakiś czas temu i w dodatku miałem jeszcze po drodze kilka innych modyfikacji, ale odniosłem wrażenie, że jakby złota było więcej, bo stać mnie było na masę mikstur i wykupiłem sobie wszystkie moim zdaniem użyteczne zwoje.
Drugi zen pokonany prawie tylko przy użyciu magii – chyba z patelni to dobiłem tylko jakiegoś warana i zombiaka. Głównie zabawa polegała na doborze odpowiedniego zaklęcia na dany rodzaj przeciwnika  - fajna sprawa.
Tym razem zrezygnowałem też całkowicie z nauki alchemii i zacząłem wcinać wszelkiego rodzaju grzybki i roślinki. Ciekawe, bo jest tam sporo poukrywanych bonusów - jeden grzybek mnie zabił, po drugim wystąpił efekt spalenia skręta z bagiennego ziela. Ogólnie sporo bonusu do many można sobie tak nabić. Wcześniej dobijałem jej do około 150 pkt, to teraz jej miałem pod koniec 199 i to bez żadnych amuletów i pierścieni. Oczywiście pn’y z alchemii poszły na manę, ale i tak jakoś sporo tego wyszło na koniec.

Trzeci zen jak widzę bardzo okrojony z przeciwników, biją nadal mocno, ale nie stanowią większego zagrożenia jak się używa czarów. Może to i dobrze, bo mod będzie teraz bardziej przystępny dla mniej doświadczonych graczy. Nie musiałem teraz toczyć heroicznych walk z odskakiwaniem i doskakiwaniem w tempo. Miecz był raczej dodatkiem do zaklęć unieruchamiających. Zwojów na koniec zostało mi naprawdę sporo, głównie tych obszarowych, bo jakoś szkoda mi było ich użyć na pojedynczych przeciwników. Niestety czar Ulewa, który teraz nazywa się Mroźny Dotyk dalej nie działa w 3 zenie –spróbowałem trzy razy i straciłem nerwy puszczając lodową falę.

Jeszcze raz podziękowania dla ekipy za fabułę i nauki jakie ona ze sobą niosła, oraz wszelakie „bajery-fiuczery” urozmaicające rozgrywkę.
Oczywiście nie wszystkie rzeczy mi się podobały i niektóre zrobiłbym inaczej, ale inaczej nie znaczy lepiej.
Odpowiedz
(22.07.2018, 12:52:41)Erwin napisał(a): Niestety czar Ulewa, który teraz nazywa się Mroźny Dotyk dalej nie działa
działa ale inaczej - przeciwnika trzeba dotknąć i wtedy zostaje zamrożony


Cytat:Oczywiście nie wszystkie rzeczy mi się podobały i niektóre zrobiłbym inaczej, ale inaczej nie znaczy lepiej.

 i to jest już punkt zaczepienia do dyskusji
czyli co inaczej?
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz
Polecam też pobawić się w kanibala, ze względu na bonusy i ciekawy tekst pojawiający się na ekranie.

Mroźny dotyk - obczaiłem po poinstruowaniu i fakt działa. Zachowałem go na trzeci zen i tam mi się wydaję dość ryzykowny w stosowaniu, mając na uwadze zasięg i moc przeciwników. Musiałbym go przetestować jeszcze w drugim świecie, żeby coś więcej powiedzieć.

Z rzeczy, które widziałbym inaczej ( nie pamiętam czy to wszystko, bo nie notowałem na bieżąco i ciężko wrócić do niektórych niuansów ):
- po wszystkim w jaskini zmieniłbym miejsce pobytu Septymiusza
- zablokowałbym stół Woluzjana, żeby nie można było zrobić przy nim transmutacji, bo za łatwo się do niego dobrać, a dziennik nakazuje znaleźć zaciszne miejsce
- Klarus za bardzo okupuje posąg Najwyższego i trzeba go straszyć patelnią żeby się pomodlić; nawet o drugiej w nocy tam klęczy
- można podnosić odporność na ogień i magię, ale nikt nas nie atakuje takimi sposobami; dałbym inne odporności do podnoszenia, albo dodał takie ataki w naszą stronę
- klucz pazur topielca, chyba pisałem o tym wcześniej, nie podoba mi się i tyle
- możliwość sprzedaży broni Straszka i to jak pamiętam za niemało

Z takich dziwnych rzeczy u mnie to zauważyłem jeszcze, że jak się walnie jednego szkieleta-maga w drugim zenie, to reszta jego kompanów świruje i leci na nas, mija i znika w morzu. Przypomniało mi się, że miałem tak też wcześniej.
W niektórych miejscach też promyk ze zwoju światła w tym samym zenie znika za morzem, tak jakby był na dalszym planie
Odpowiedz
(22.07.2018, 15:48:07)Erwin napisał(a): po wszystkim w jaskini zmieniłbym miejsce pobytu Septymiusza
nie chciało mi się już tego robić, to przemieszczenie nie miało by żadnego znaczenia poza kosmetycznym

(22.07.2018, 15:48:07)Erwin napisał(a): zablokowałbym stół Woluzjana, żeby nie można było zrobić przy nim transmutacji, bo za łatwo się do niego dobrać, a dziennik nakazuje znaleźć zaciszne miejsce
takie rzeczy są skryptowo niemożliwe
albo stół działa labo nie działa - skoro dziennik mówi o ustronnym miejscu to po sie pchałeś na stół Woluzjana mając swój w Dormotorium?

(22.07.2018, 15:48:07)Erwin napisał(a): Klarus za bardzo okupuje posąg Najwyższego i trzeba go straszyć patelnią żeby się pomodlić; nawet o drugiej w nocy tam klęczy
w takim razie po pierwsze - nie zrozumiałes dlaczego on tam klęczy, a po drugie nie umiałeś się go pozbyć w sensowny sposób - trochę kompromitujące stwierdzenie z ta patelnią...
ktos podpowie jak to należało to zrobić w elegancki i włąściwy sposób? dam PR


(22.07.2018, 15:48:07)Erwin napisał(a): można podnosić odporność na ogień i magię, ale nikt nas nie atakuje takimi sposobami; dałbym inne odporności do podnoszenia, albo dodał takie ataki w naszą stronę
przecież się to dzieje autamtycznie bez potrzeby nauki
ponado nieprawda jest, że nikt nie atakuje wtem sposób bo wiele broni przeciwników działa, przynajmniej częściowo, zadając te obrażenia

(22.07.2018, 15:48:07)Erwin napisał(a): lucz pazur topielca, chyba pisałem o tym wcześniej, nie podoba mi się i tyle
nie uważam że kolejny Key_01 byłby bardziej interesujący

(22.07.2018, 15:48:07)Erwin napisał(a): możliwość sprzedaży broni Straszka i to jak pamiętam za niemało
mozliwość, jak sam napisałeś - mozliwosci nigdy nie jest za wiele
(22.07.2018, 15:48:07)Erwin napisał(a): Z takich dziwnych rzeczy u mnie to zauważyłem jeszcze, że jak się walnie jednego szkieleta-maga w drugim zenie, to reszta jego kompanów świruje i leci na nas, mija i znika w morzu. Przypomniało mi się, że miałem tak też wcześniej.
W niektórych miejscach też promyk ze zwoju światła w tym samym zenie znika za morzem, tak jakby był na dalszym planie
no już bez przesady, bez przesady
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz
Co do stołu Woluzjana, to był mój trzeci raz z Klasztorem i chciałem sprawdzić m.in. tą opcję dla odmiany.

Klarusa można usypiać żeby nam trochę Najwyższego odstąpił.

Jak pisałem wcześniej to takie widzi mi się.
Odpowiedz
(22.07.2018, 16:23:03)Erwin napisał(a): Klarusa można usypiać żeby nam trochę Najwyższego odstąpił.
no to po co piszesz, o jakiejś patelni, stając na granicy wpisu do tematu IDOL?
Czy w dostojnym chramie w realu wywijałbyś jakąś patelnią?
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz
(22.07.2018, 16:23:03)Erwin napisał(a): Klarusa można usypiać żeby nam trochę Najwyższego odstąpił.
polecam wystraszyć towarzystwo
„Primus in orbe deos fecit timor..."

                                                                                  
                                 
Odpowiedz
Niby czym?
Wiadomy zwój został o ile pamiętam usunięty w końcowej wersji chyba.
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz
W takim razie powiem tak, albo bardziej bym udostępnił możliwość zmówienia paciorka, albo bym zablokował możliwość straszenia go kijkiem i patelnią i niech gracz myśli jak to obejść.
Teraz przecież i tak nikt się nie przyzna jaki był jego ulubiony sposób odsuwania Klarusa od chramu, ale wątpię aby był to sen.

Jeszcze jedno mi się przypomniało. W trzecim zenie zrobiłbym możliwość snu, tak żeby można było przewinąć noc, bez leczenia oczywiście.
Odpowiedz
(22.07.2018, 17:25:20)Erwin napisał(a): lbo bym zablokował możliwość straszenia go kijkiem i patelnią i niech gracz myśli jak to obejść.
przecież się tego nie da zrobić skryptowo
ja nie bardzo rozumiem tego waszego podejścia do tej gry - gracie to w zupełnie bez duszy, bez innego spojrzenia, dla was to kolejny Gothic z Bezim w tle...
nie umiecie się wcielić realnie w bohatera w tej akurat sytuacji - najlepszy przykład Inkwizytor straszy patelnią Brata Zakonnego
dlatego nie warto robić takich gier chyba, a już na pewno nie na silniku Gothic - jak widzę druga, znacznie bardziej mroczna i zagmatwana część Klasztoru, której zarys fabularny jakiś czas temu przygotowałem, byłaby i tak odebrana jako kolejny goticzek
dobrze się stało, że Michał odmówił, bo to była dla nas tylko kolejna frustracja, a dla mnie jako głównego scenarzysty podwójna

(22.07.2018, 17:25:20)Erwin napisał(a): W trzecim zenie zrobiłbym możliwość snu, tak żeby można było przewinąć noc, bez leczenia oczywiście.
to tylko potwierdza wszystko co napisałem powyżej
widocznie zrozumienie ,że tak zostało zrobione celowo nie przyszło nikomu na mysl
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz
"przecież się tego nie da zrobić skryptowo"
Nie wiem, widziałem w którymś modzie, że wyciągnięcie broni przy NPC'tach nie powodowało żadnej reakcji z ich strony i coś w tym stylu miałem na myśli.

Jak już pisałem wcześniej, czy moje uwagi są słuszne, czy nie, to je wypisałem, bo chciałem jakąś swoją cegiełkę przed wydaniem wersji RU dorzucić. Taką mam wizję niektórych rzeczy i tyle. Czy weźmiecie je pod uwagę to już inna historia.
Pamiętam, że jak w trakcie mojej pierwszej rozgrywki pisałem o znikających menzurkach, to poszły śmieszki, że trzeba by je przenieść do innego NPC i dorobić do tego fabułę, że jeden pożyczył drugiemu i że tego się nie da zrobić, a jednak proszę.

Inna sprawa, że mógłbym o tych, czy o tamtych kwestiach podyskutować, ale jakby jacyś inni gracze włączyli się do wymiany zdań.
Za dużo jest i tak tu moich monologów, czy gadki w gronie dwu- trzyosobowym.
Odpowiedz
(22.07.2018, 18:21:03)Erwin napisał(a): Nie wiem, widziałem w którymś modzie, że wyciągnięcie broni przy NPC'tach nie powodowało żadnej reakcji z ich strony i coś w tym stylu miałem na myśli.
można opcję skryptową FRIENDLY , ale wtedy nie da się uśpić takiego NPC czarem Sen, bez przerabiania samego czaru

to sa drobiazgi, to sa nieistotne szczegóły wobec głębi przekazu, jaki chcieliśmy tu wydobyć
o aspektach moralno-etycznych porozmawiajmy (w szerszym gronie), a nie o jakiejś patelni
Gdybym wiedział jaką kluczową rolę odegra w tej grze patelnia to bym ją wyrzucił w czasie testów, jak chyba ze 20 broni innych, jakie wyrzuciłem ( na szczęście) we właściwym czasie.

Co do szerszego grona.
Tak patrząc realnie kto miałby uczestniczyć w dyskusji?
Mnie się wydaje, że ci, którzy to rozegrali, to po prostu  "ograli modzika" i tyle.
Obecne pokolenie graczy pamięta z gry po kilku dniach tyle samo, co z filmu, który widzieli wczoraj, co z książki, którą przeczytali dwa dni temu i z płyty muzycznej , którą przesłuchali dziś rano.
Obecny system edukacji celowo tak kształci, żeby młodzi ludzie nie umieili szukać drugiego dna, żeby nie byli refleksyjni, nie byli dociekliwi. To konsumenci dóbr, najlepiej codziennie nowych i najlepiej z darmo.
Nie oczekuj od nich zbyt wiele, bo oni już po prostu nic nie pamiętają i to nie jest ich wina, bo tak zostali ukształtowani w procesie socjalizacji.
A pytania typu "gdzie znajdę?" już wyczerpali, bo przecież skończyli i zapomnieli.
To przykre, ale nie oczekuj zbyt wiele Erwin.
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz
Wycofuję się z pomysłu robienia łóżka w trzecim zenie, bo jeśli ma to być swoistego rodzaju gehenna, to jest to bez wątpienia głupie.
Zrobiłbym tam jednak całkiem noc jak jest w zenie drugim. Teraz tam pory dnia chyba lecą normalnie, bo ostatnio wszedłem tam popołudniu jak było widno, a skończyłem w nocy.
Odpowiedz
Tam akurat nie ma logicznego uzasadnienia, że pora dnia się nie zmienia. Dzień czy noc, nie ma znaczenia, istotne jest to co znajduje się za ostatnimi drzwiami.
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 6 gości