Kelly Simonz's Blind Faith
#1
Kelly Simonz's Blind Faith - Sign of the Times (1998)

[Obrazek: R-6040095-1526479912-6569.jpeg.jpg]

Tracklista:
1. Eternal Flame 04:30
2. Still 04:15
3. King of the Castle 04:51
4. Solitude 02:40
5. Blind Faith 06:14
6. Sign of the Times 05:38
7. Suite in B Minor 01:53
8. Cry For You 4:37
9. Serpent in a Paradise 04:39
10. Pain 02:41
11. Stay in My Heart 06:37

Rok wydania: 1998
Gatunek: Neoclassical Power Metal/Melodic Metal/Shred
Kraj: Japonia

Skład zespołu:
Kelly Simonz - śpiew, gitara elektryczna, gitara akustyczna, bas, instrumenty klawiszowe, perkusja

Kelly Simonz to jeden z mniej znanych japońskich mistrzów gitary. Pierwszy raz pojawił się w roku 1998, początkowo sam, nagrywając wszystkie instrumenty i wokal na pierwszy album w 1998, a zespół został sformowany w 2000.
Simonz pokazał się jako zdolny kompozytor z kręgu neoclassical power metalu, a także doskonały gitarzysta, stylem przypominający z jednej strony Dushana Petrossi, a z drugiej mistrzów japońskich, jak Katsu Ohta. To także dobry wokalista o głosie nietypowym dla Japonii, bardziej skandynawskim i wszystko to razem czyni jego muzykę bardziej uniwersalną niż grup bardziej znanych z Kraju Kwitnącej Wiśni, ale jednak czasem nieco hermetycznych.

Ta płyta ma wspaniałe otwarcie w postaci niszczącego energią neoklasycznego natarcia w "Eternal Flame" z wyważonym użyciem instrumentów klawiszowych i w zasadzie większość utworów mocniejszych jest na bardzo wysokim poziomie. W "King of the Castle" miesza wolniejsze partie progresywne w stylu Malmsteena z refrenami z nowoczesnych utworów Yngwiego, a także dodaje akademicką neoklasykę i brzmi to wraz z ciekawymi planami symfonicznymi bardzo interesująco. Płyta jest różnorodna, może nawet aż za bardzo, bo jest i song spokojny przy pianinie "Still" i akustyczna, rzewna opowieść "Solitude", gdzie gra przepięknie, podobnie jak w również akustycznym, smutnym "Pain".Zresztą co tu dużo mówić, to uzdolniony multiinstrumentalista i nie można, poza ewentualnie perkusją, powiedzieć, że się nie zna na tym, na czym gra. Jak to często bywa na albumach japońskich, sięga i po heavy power, bardzo ciekawie zmieszany w klawiszami neoklasycznymi w "Blind Faith" z niezwykle interesującą melodią, łagodną, aż niespotykanie łagodną, rockową i tu tworzącą ciekawy kontrast z mocarnymi gitarowymi riffami. Najlepsze są jednak te zamaszyste, pełne energii czadowe wręcz numery neoclassical power, gdzie daje popisy gitarowe na najwyższym poziomie i bardzo elegancką grę na instrumentach klawiszowych, chłodną i mozartowską jak w "Sign of the Times". Płyta jest w znacznej części instrumentalna, ale Simonz gra tak ciekawie, tak fajnie śpiewa instrumentami, że ten wokal po prostu jest tu nieraz zupełnie zbędny. Tak jak we wzruszającym, instrumentalnym "Cry For You", gdzie gitara płacze, a klawesyn ją pociesza. Wokalnie może nie powala "Serpent in a Paradise", ale to kolejna dawka neoclassical, zagranego z ogromną pewnością siebie. Malmsteen i te klimaty, ale tu też zachwyca niezwykła precyzja wykonania.
Jedyna bardziej "japońską" kompozycja jest song "Stay in My Heart". Łagodny, z symfonicznym tłem i żeby była jeszcze bardziej japońska, to zapewne wywarła by większe jeszcze wrażenie. Tu melodic metalowy refren jest miły dla ucha, ale nie na tyle, aby stawiać go wyżej niż podobne refreny Malmsteena z lat 90-tych. Znów jest jednak przecudownej urody solo gitarowe o charakterze neoklasycznym.

Jak na album przygotowany skromnymi środkami, brzmienie jest wspaniałe. Muzyka żadnego albumu ARK STORM czy CONCERTO MOON nie rozbrzmiewała chyba tak krystalicznie czysto i z taką głębią drugiego planu.
Szkoda, ze ten muzyk jest tak mało znany, i że na scenie neoklasycznego power metalu od wielu już lat się nie pojawia.
Płyta godna polecenia wszystkim fanom takiej muzyki. Zdecydowanie godna polecenia.


Ocena: 9.3/10

2.03.2011
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz
#2
Kelly Simonz's Blind Faith - Silent Scream (1999)

[Obrazek: 23960_kelly_simonz_silent_scream.jpg]

Tracklista:
1. Silent Scream 05:24
2. Time 05:14
3. One And Only Love 01:58
4. Girl...I Give My Life For You 04:47
5. Angel Eyes 05:45
6. Fly Away 04:39
7. Paradise Lost 09:01
8. Forever 04:37
9. Lies (instrumental) 01:36
10. Tears in Your Eyes 05:50
11. Aftermath 05:24
12. Blue Monday (instrumental) 06:07
13. Without You 04:44

Rok wydania: 1999
Gatunek: Melodic Power Metal/Neoclassical/Shred
Kraj: Japonia

Skład zespołu:
Kelly Simonz - śpiew, wszystkie instrumenty

Jest to drugi album Kelly Simonza, japońskiego multiinstrumentalisty i wirtuoza gitary. Ponownie sam nagrał wszystkie instrumenty i jedynie w kilku kompozycjach można usłyszeć zaproszonego na prawach muzyka sesyjnego basistę. Album został wydany w USAprzez Roadrunner Records  w grudniu, ale także w Europie w 2002 przez Lion Music.

Kelly kontynuuje swój styl łączenia neoklasyki i power metalu i album otwiera "Silent Scream", świetny przykład właśnie takiego mariażu czystej neoklasyki i nowocześnie podanego melodic power, przy czym ta kompozycja przypomina w pewnych rozwiązaniach nagrania Malmsteena w rodzaju "Bedroom Eyes". Perkusja w kolejnym "Time" brzmi nieco sztucznie, ale reszta to już nowocześnie podany mix power, funky, soulu, power pop, rapu i starego hard rocka z bluesowym odcieniem. Simonz miesza, czaruje gitarą i nietypowymi dla metalu rytmami oraz drugim planem. Buja i zdumiewa, jak wiele można połączyć w tak atrakcyjną całość. A capella zaśpiewany jest króciutki, delikatny song "One And Only Love" i sam też naśladuje on tu głosem bas. Pewne rzeczy zrobił, jak się okazuje, znacznie wcześniej niż VAN CANTO. Kontynuacją jest zaśpiewana przy pianinie "Girl I Give My Life For You", miłosna ballada, przepiękna, prosta i szczera, z delikatnym, symfonicznym rozwinięciem o cechach pop music. Ślicznie to jest zrobione i tyle w tym gracji, ciepła i autentyzmu. W "Angel Eyes" wraca do metalu w heavy powerowym stylu gitary, ale nadal słychać tu inspiracje innymi muzycznymi gatunkami oraz zdecydowanie Ameryką. Centralnym punktem albumu jest najdłuższy "Paradise Lost", rozbudowany w oparciu o riff, przypominający ten z "Kashmir" LED ZEPPELIN, choć utwór ma zupełnie inny charakter i zaskakuje spajaniem neoklasyki w stylu Kuprija z pewną formą muzycznego kameralnego teatru. Urzekający utwór, przebogaty i do głębi poruszający.
Oczekujących na neoklasykę satysfakcjonuje w pełni zwiewnym, ale ostro zagranym melodic power metalowym "Fly Away", przypominającym utwory Mamsteena z okresu z Vescera, gra solo powalające jak na wirtuoza przystało i przechodzi do "Forever", spokojnej kompozycji w stylu AOR z ładną melodią, potem małe akustyczne interludium "Lies" i tu po raz kolejny pokazuje gitarowy kunszt, tym razem bez prądu. Wspaniale tu gra, miksując dwie gitary. "Lies" jest równocześnie wstępem do "Tears In Your Eyes", kolejnej zadumanej ballady z symfonicznym tłem i pianinem, równie pięknej jak poprzednia. Wysmakowany neoclassical metal Simonz prezentuje w "Aftermath" i tu mu bliżej do amerykańskich grup w rodzaju RING OF FIRE czy ARTENSION, przy czym jest tu słyszalna ta japońska lekkość i niewymuszony styl grania.

Poza perkusją, która jest raczej po prostu odegrana, wszystkie pozostałe instrumenty to pokaz umiejętności Simonza, co jest uwypuklone bardzo dobrą produkcją, subtelną i podkreślającą szczegóły.
Ten album jest na wpół zadumany i czasem smutny. Smutny jest instrumentalny "Blue Monday", który można w tej bluesowej otoczce uznać za kompozycję inspirowaną utworami Gary'ego Moore'a. Smutny i refleksyjny jest też kończący ten album balladowy "Without You", zaaranżowany bardzo oszczędnie. Jest to płyta z ujmującą, muzyką stworzoną przez utalentowanego człowieka o wielkiej muzycznej wrażliwości i bardzo szerokich horyzontach. Jego twórczość jest bardzo słabo znana, a szkoda, bo to jedna z najciekawszych postaci japońskiej sceny metalowej.
Album zdecydowanie godny polecenia i zacna kontynuacja debiutu.


Ocena: 9.4/10

2.03.2011
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz
#3
Kelly Simonz's Blind Faith - The Rule of Right  (2002)

[Obrazek: R-15208371-1588115281-6876.jpeg.jpg]

Tracklista:
1. Destiny 04:59
2.Till the End of Time 05:24
3. Still 04:13
4. The Rule of Right 04:19
5. Desperado 03:25
6. King of the Castle 05:02
7. Time of Revelation 05:55
8. Partita BWV826 02:51
9. Now Your Turn 05:03
10. Sprendid Grief 03:19

Rok wydania: 2002
Gatunek: neoclassical power metal/shred/progressive metal
Kraj: Japonia

Skład zespołu:
Kelly Simonz (Kazuhiro Shimazu) - śpiew, gitara elektryczna, gitara akustyczna, gitara basowa, instrumenty klawiszowe, perkusja
oraz
Keisuke Nishimoto - gitara basowa (1,7,9)

Jest to trzeci album tego wybitnego multiinstrumentalisty z miasta Hiroshima, przygotowany po trzyletniej przerwie, wydany przez Lion Music w sierpniu 2002 i zawierający w zdecydowanej większości materiał premierowy, choć znalazły się tu także nowe wersje Still oraz King Of Castle. Wersje dojrzalsze i bardziej dopracowane, chociaż przecież i poprzednim trudno cokolwiek zarzucić.

Dużo miejsca poświęcił Kelly na kompozycje instrumentalne i w Desperado pokazał kunszt łączenia rocka z brzmieniami westernowymi,a wszystko podane w bardzo nowoczesny sposób. Partita BWV826 to z kolei pełna dramatyzmu opowieść neoklasyczna, z barokowymi ozdobnikami i smyczkowym tłem. Pięknie to zostało zrobione... Instrumentalnie zamyka też album w smutnym utworze z wykorzystaniem pianina i tylko...
Neoklasyczny power metal w wykonaniu Kazuhiro Shimazu jest niesamowity. Destiny jest potężny w gitarze, stonowany w wokalu i posępny w tle klawiszowym. Kompozycja rozkwita w solo Kelly'go, shredzie na absolutnie mistrzowskim poziomie, gdzie Malmsteena jest mniej, niż można by się było spodziewać. Natomiast dużo stylu Yngwiego M. jest w Till the End of Time, przystępnego, takiego z "Eclipse", choć ładunek ekspresji i emocji jest większy, szczególnie w drugiej części. Utwór tytułowy jest naznaczony progresywnie podaną neoklasyką gdzieś w pewnych rozwiązaniach zbliżony do ARTENSION, rzecz jasna ze znacznie uboższymi klawiszami, choć końcowa partia w stylu barokowym jest nad wyraz udana. Time of Revelation jest utworem najbardziej skomplikowanym na płycie, bo zawiera zarówno elementy symfonicznie potraktowanego neoclassical metalu jak i chłodnego melodic metalu w stylu Malmsteena oraz rocka. Połączenie to wyszło znakomicie, także dlatego, że poza shredem Kelly zaprezentował tu również spore umiejętności wokalne. Wreszcie Now Your Turn to wspaniałe połączenie melodic power metalu z przemyślaną neoklasyką i dynamitem riffowym typowym dla power metalowych grup amerykańskich czy też GALNERYUS.

Album wyprodukowany został przez samego twórcę i zadbał on o nad wyraz klarowne brzmienie wszystkich instrumentów. Kunsztownie brzmi pianino oraz oczywiście elementy symfoniczne. Gitara jest mocna i bardzo wyrazista, a śpiew doskonale słyszalny.
Jest to kolejny wyjątkowo interesujący album muzyka, który nigdy nie zdobył należnej mu popularności, choć ta płyta wydana została również w Rosji przez CD-Maximum i tam Kelly jest darzony dużym szacunkiem.
Po roku 2002 Kazuhiro Shimazu na bardzo długie lata usunął się w cień i nie nagrywał niczego więcej. Powrócił jako BLIND FAITH dopiero w roku 2014 w pełnym składzie nowego sformowanego zespołu i rozpoczął regularnie nagrywać kolejne płyty.


ocena: 9,5/10

new 4.12.2018
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz
#4
Kelly Simonz's Blind Faith - Blind Faith (2014)

[Obrazek: R-8499126-1462827952-6678.jpeg.jpg]

Tracklista:
1. N.W.O. 05:48
2.Burning in My Soul 04:38
3. Toki-no-Kakera 05:50
4. Requiem 04:23
5. Signs of the End of the World 04:58
6. The End of the Beginning 05:00
7. Opus#2-No.1 03:08
8. Revelation 04:12
9. Opus#2-No.2 03:24
10. Nocturne 02:25
11.Allegro Maestoso 03:32
12.Silent Sorrow 02:11
13.Now Your Turn 05:01 (bonus track)

Rok wydania: 2014
Gatunek: neoclassical power metal/shred/melodic metal
Kraj: Japonia

Skład zespołu:
Kelly Simonz (Kazuhiro Shimazu) - śpiew, gitara elektryczna, gitara akustyczna, instrumenty klawiszowe
Kazumasa Nakamura - gitara basowa
Yosuke Yamada - perkusja
oraz
Yama -B  - śpiew (1,3,8,13)


BLIND FAITH powrócił w roku 2014 już jako zespół w pełnym składzie, przy czym Kelly Simonz podzielił się obowiązkami wokalisty z Mistrzem Yama-B (ex GALNERYUS, GUNBRIDGE).  Al;bum wydała w marcu znana japońska wytwórnia Nexus.

Album, na wzór późnych dzieł Yngwie Malmsteena, jest w połowie wypełniony kompozycjami instrumentalnymi (Opus#2-No.1, Opus#2-No.2,Nocturne) o charakterze stricte neoklasycznym, miniaturą z gitarą akustyczną Silent Sorrow oraz niezwykłym i porywającym Allegro Maestoso, gdzie Kelly zagrał wspólnie z Norifumi Shima  - Shred Masterem z CONCERTO MOON oraz wybitnym, choć nie do końca spełnionym wirtuozem gitary młodszego pokolenia, Taka Minamino. Panowie dali tu niesamowity, godny najwyższego szacunku popis gry zespołowej i indywidualnych umiejętności. W innym instrumentalnym The End of the Beginning Kelly zagrał coś na kształt własnej wizji Vielleicht das nachster Zeit (Maybe Next Time) Blackmore'a i zagrał to w poruszający sposób.
Udział Yama-B wniósł tu zupełnie nową jakość. Zaśpiewał on już na początku w demolującym power/neoklasycznym N.W.O. skrojonym ściśle według najlepszej receptury Malmsteena, zagranym z ogromnym dynamizmem i werwą, oraz tą  chłodną elegancją, która cechuje Malmsteena, Amerykanów i Japończyków. Kapitalne solo, kapitalny wokal. Drugim takim killerem z Yama-B w malmsteenowskim stylu jest Revelation. Dwa neoclassical/power metalowe brylanty!Także malmsteenowski jest jest pełen dramatyzmu Signs of the End of the World, tylko szkoda, że zaśpiewał tego Mistrz Yama-B. Kelly jest dobrym wokalistą, ale mógł skorzystać z nadarzającej się okazji obecnosci byłego wokalisty GALNERYUS. Znacznie słabiej prezentuje się Burning in My Soul, błahy rock/metalowy kawałek bez historii, ale już zaśpiewany przez Yama-B Toki-no-Kakera to klasyczny przykład znakomitego JRocka zagranego na neoklasycznym fundamencie. Bardzo przyjemnie jest posłuchać Yama-B w takiej formie i tak śpiewającego mocny melodyjny przebój. Jest tu również niezła ballada z gitarą akustyczną i planem symfonicznym Requiem stylistycznie powiązana z Nocturne.
Na płycie jako bonus dodany został także utwór Now Your Turn w nowej wersji i dobrze, że tak się stało, bo jeszcze raz można w tym pełnym nostalgii i melancholii, szybkim numerze power metalowym, usłyszeć Yama-B oraz kawał znakomitego malmsteenowskiego grania zmieszanego z romantyzmem JRocka.


Kelly Simonz zrealizował ten LP sam i jak zwykle jest to realizacja perfekcyjna, o selektywnym, mocnym i pełnym kolorytu brzmieniu w utworach ciężkich oraz eksponującym niuanse w spokojnych, ażurowych i delikatnych. Utalentowany multiinstrumentalista, Guitar Hero Kazuhiro Shimazu powrócił na albumie "Blind Faiith" z pakietem świeżych pomysłów, w kapitalnej formie jako gitarzysta i z bardzo trafnym zestawem gości.
Bez Burning in My Soul mogłoby się obejść, ale praktycznie cała reszta jest zrobiona rewelacyjnie.


ocena: 9,2/10

new 21.01.2019
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz
#5
Kelly Simonz's Blind Faith - At the Gates of a New World (2015)

[Obrazek: R-7855760-1450253886-4697.jpeg.jpg]

Tracklista:
1. The Journey to the Gates 02:15
2. At the Gates of a New World 07:15
3. In the Name of Love 04:41
4. I Am Your Judgement Day 05:23
5. Immortal Love 04:45
6. Tales of the Viking 06:31
7. Bound for Glory 04:28
8. Nobody is the Same 05:46
9. Attackk by Zero 03:12
10. Enter the New World 01:30
11.Stay with Me Forever 05:32

Rok wydania: 2015
Gatunek: neoclassical power metal/shred/melodic metal
Kraj: Japonia

Skład zespołu:
Kelly Simonz (Kazuhiro Shimazu) - śpiew, gitara elektryczna, gitara akustyczna, instrumenty klawiszowe
Kazumasa Nakamura - gitara basowa
Yosuke Yamada - perkusja
oraz
Yama -B  - śpiew (2,3,5,7,8)
Masashi Okagaki - instrumenty klawiszowe i organy ("Nobody is the Same")

Ta płyta jest drugą po faktycznej reaktywacji BLIND FAITH i Kelly Simonz ze swoim zespołem wydał ją w lipcu 2015 roku ponownie nakładem Nexus.

Ponownie grupę zasilił Mistrz Yama - B (ex GALNERYUS), a Kelly Simonz wplótł w zestaw kompozycji kilka utworów instrumentalnych ( Attackk by Zero, Enter the New World i przepiękny epicko romantyczny Tales of the Viking) po raz kolejny zaprezentował swoją gitarową wirtuozerię. Zaprezentował ją w dynamicznych power metalowych kompozycjach z kapitalnymi potężnymi wokalami Yama -B i takimi są tu dumny The Journey to the Gates/At the Gates of a New World, pełen patosu i w jakiś sposób przypominający konstrukcją utwory GALNERYUS. Jest też także tu i pewna dawka mocniej zagranego JRocka  w niezłych In the Name of Love oraz przepiękny dostojny neoklasyczny song romantyczny Immortal Love, gdzie Kelly gra solo w stylu zbliżonym do Gary Moore'a, a Yama - B po prostu dewastuje nienagannym technicznie, pełnym emocji śpiewem. Porusza i wzrusza...
Jest także znakomity I Am Your Judgement Day zaśpiewany przez samego Kelly i ta kompozycja jest fantastycznie amerykańska w tym ciepłym bujającym stylu, w jakim grały rock arena i hair metal ekipy z USA w latach 80tych. Do tego oparta na bluesie część wolniejsza i eksplozja romantycznego grania po prostu oślepia przy dodatkowych wystrzałach neoklasycznych ozdobników w solo gitarowym. Moc, melodyjna moc! Nie mogło się obyć bez malmsteenowskiego Bound for Glory i ten szybki heroiczny numer to ozdoba, jeszcze jedna ozdoba tej płyty. No i ten Kelly Simonz... Tak się tu czai w tych ozdobnikach, aż w końcu rzuca na kolana w gitarowej neoklasycznej części instrumentalnej.
Pozostałe kompozycje są po prostu dobrymi, oscylującymi na granicy rocka i metalu utworami wykonanymi z wielką starannością. To słychać w balladowym radiowym Stay with Me Forever gdzie dobrze zaśpiewał Kelly, niemniej to nie jest muzyka, którą BLIND FAITH jest w stanie zawojować serca słuchaczy.

Zwraca uwagę bardzo staranna produkcja Kelly Simonza i udany mastering znanego japońskiego speca od inżynierii dźwięku Takahiro Hashimoto. Selektywny sound z dosyć ciężką, ale miękką zarazem gitarą i gustownym planem klawiszowym. Wyrazista sekcja rytmiczna, brak tego sterylnego akcentu, jaki cechuje tak wiele japońskich produkcji.

Kolejny wyjątkowo udany album BLIND FAITH i należy jedynie ubolewać, że ukazał się tylko w Japonii (Nexus).


ocena: 9,2/10

new 24.07.2019
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz
#6
Kelly Simonz's Blind Faith - Overture Of Destruction (2017)

[Obrazek: R-14850845-1582808511-1566.jpeg.jpg]

Tracklista:
1. Overture 00:55
2. Road to Destruction 06:45
3. Close Your Eyes 04:50
4. Road to Ruin 05:43
5. Sea of Tears 04:33
6. Regeneration 03:43
7. Majestic Prestigio 05:36
8. All I Need Is Your Love 05:18
9. Opus #3 04:28
10. You're My Love 05:07
11."The Wrath of Gaia" Suite No.1-3 10:00
12.You're My Love (Japanese version) 05:08

Rok wydania: 2017
Gatunek: neoclassical power metal/shred/melodic metal
Kraj: Japonia

Skład zespołu:
Kelly Simonz (Kazuhiro Shimazu) - śpiew, gitara elektryczna, gitara akustyczna, instrumenty klawiszowe
Kazumasa Nakamura - gitara basowa
Yosuke Yamada - perkusja
oraz
Yama -B  - śpiew (2,4,6)


Jest to jak na razie ostatni album Kelly Simonza pod szyldem BLIND FAITH. King Records wydał go tylko w Japonii w kwietniu 2017 roku, a Yama -B ponownie wystąpił tu w roli drugiego wokalisty.

Tym razem jest więcej muzyki instrumentalnej, ale znacznie bardziej urozmaiconej, niż na ostatnich albumach Yngwie Malmsteena chociażby. Simonz poza intro Overture oferuje tutaj cztery kompozycje tego rodzaju, każda w innym gatunku i każda przepiękna, ujawniająca nie tylko kunszt tego gitarzysty, ale i niezaprzeczalne zdolności kompozytorskie. Sea of Tears to melancholijny melodic heavy metal w stylu Snowman Blackmore'a czy też romantycznych utworów Ohmury.  Majestic Prestigio to z kolei progresywny atak gdzie Simonz łączy neoklasykę z nowoczesnymi trendami oraz stylem ARTENSION, a Opus #3 to czysta dumna i chłodna neoklasyka malmstenowska misterna i wycyzelowana w najdrobniejszych szczegółach barokowego stylu. Shred w jego wykonaniu jak zwykle na niebotycznym poziomie Guitar Hero. "The Wrath of Gaia" Suite No.1-3 to rozbudowana suita o charakterze epicko-symfonicznym, nieco w stylu tego co w ostatnich latach proponuje w podobnej długości kompozycjach GALNERUYS, ale oczywiście tutaj wszystko przepięknie opowiada gitarą Kelly Simonz.
Utwory instrumentalno-wokalne to klasyczna mieszanka BLIND FAITH. Road to Destruction to mocarny, porywający neoclassical power metal z dewastującym w ponurym stylu Yama-B i to jest absolutnie doskonała kompozycja, niezwykle trudna zarówno w partiach gitary jak i dla wokalisty. No, ale jest na miejscu Yama-B. Styl Malmsteena jest tu bardzo słyszalny, ale wolne partie to rozmach i romantyzm najlepszego pompatycznego japońskiego JRocka. Powtórka następuje w brawurowym majestatycznym Regeneration i to jest prawdziwy majestat w umiarkowanie szybkim tempie. Epicki heroizm w neoklasycznym sosie jest tu podany w niebywale elegancki sposób. Po raz kolejny wspaniałe wybuchowe solo Simonza, tym razem na końcu. Niesamowity gitarzysta. Close Your Eyes i All I Need Is Your Love to bardzo miłe dla ucha utwory, choć to dosyć tuzinkowy melodic heavy metal, gdzie zaśpiewał sam Kelly. Obiektywnie trzeba powiedzieć, że jego forma wokalna jest taka sobie i dobrze, że najważniejsze kompozycje zaśpiewał Yama-B. Yama- B oczywiście dewastuje w rytmicznym, pełnym ciętych riffów power metalowym Road to Ruin, w stylu rozpoznawalnym jako charakterystyczna mieszanka stylu amerykańskiego i japońskiego. Znakomite, także udanych chórkach wspierających.
W JRockowym songu przy pianinie Kelly Simonz prezentuje się znacznie lepiej, a wersji japońskiej jeszcze lepiej, gdy nie ograniczają go bariery językowe.

Klasyczny w formie i treści album japoński z gitarowym shredem. Zróżnicowany, bogaty formalnie i wykonany znakomicie. Bezbłędna czytelna produkcja i mastering, ponownie wykonany przez Takahiro Hashimoto.
Doskonały album i należy mieć nadzieję, że nie ostatni.


ocena: 9,5/10

new 16.09.2019
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości