Axxis
#2
Axxis - Kingdom of the Night II - Black Edition (2014)

[Obrazek: R-6867957-1428337068-1812.jpeg.jpg]

Tracklista:
1. Kingdom of the Night II 04:15
2. Venom 03:47
3. Beyond the Sky 04:21
4. The War 03:43
5. Never Again 03:50
6. Soulfire 04:14
7. More than for One Day 03:24
8. Lass dich gehen 04:03
9. Lie After Lie 03:40
10. Mary Married a Monster (Our Version) 03:28
11. Bites Inside 03:55

Rok Wydania: 2014
Gatunek: melodic metal/power metal
Kraj: Niemcy

Skład zespołu:
Bernhard Weiss - śpiew, gitara
Marco Wriedt - gitara
Rob Schomaker - gitara basowa
Dirk Brand - perkusja
Harry Oellers - instrumenty klawiszowe

Po roku 2009 działalność nagraniowa AXXIS poważnie osłabła i ekipa wzięła się poważnie do pracy w związku z 25 leciem wydania pierwszej płyty "Kingdom of the Night" (1989). Z tej okazji AXXIS przygotował specjalną niespodziankę dla swoich fanów, nagrywając "Kingdom Of the Night II" na dwóch płytach CD w wersji White zawierające kompozycje o charakterze rockowym i hard rockowym oraz w wersji Black, gdzie znalazły się utwory w konwencji melodic metal.
Albumy te zostały nagrane z nowym perkusistą Dirkiem Brandem, którego można już wcześniej usłyszeć w AXXIS na płycie z coverami z 2012 roku.

O ile White z metalem ma oczywiście wspólnego mało, to Black - wszystko. Kingdom of the Night II na otwarcie to dynamiczny numer o cechach power metalowych z potoczystym, nośnym refrenem, doprawdy wysokiej klasy.
To jeden z tych refrenów, który chóralnie publiczność śpiewa na koncertach i tym razem może śpiewać bardzo dobry refren. Do tego znakomite pomysłowe solo gitarowe i na dzień dobry AXXIS serwuje prawdziwy hit. Miazga!
Venom, jak na tytuł przystało, jest mroczny i zbudowany na ostrych powerowych riffach podawanych z odpowiednią dawką ponurego zdecydowania. W efekcie kolejny killer w konwencji heavy/power tym razem.
Beyond the Sky z chórami wtórującymi i dynamiczną pracą gitar w stylu melodic power/speed zaskakuje rozległym refrenem i dopracowaniem szczegółów planów dalszych. Gdyby tak grały speed melodic power zespoły, które parają się tym na co dzień... No zniszczenie! Ciąg dalszy wspaniałej serii to The War, zwiewny heavy metalowy rycerski numer w umiarkowanym tempie i z rysem folkowym w tle.
Zgrabnie zrobiony w zwrotkach power metalowy Never Again trochę traci tym razem w zbyt lekkim rockowym refrenie, który mógłby też by być zaśpiewany nieco niżej. Soulfire to z kolej zagrany z power metalową werwą hard'n'heavy i jest to kolejny hit na tej płycie. AXXIS potrafi od czasu do czasu zrobić taki powalający numer z niczego właściwie, z kilku ogranych niby do bólu riffów. Tym razem wokale w refrenie dewastujące!
Obowiązkowa metalowa ballada to More than for One Day. Udana, bez nadmiaru sentymentalizmu, z gustownie dobranym planem drugim, no i po raz kolejny AXXIS prezentuje niezwykle przyjemny refren. Oczywiście, można znaleźć w ich bogatej dyskografii lepsze ballady, ale tu nie ma powodu do narzekań. Natomiast nowocześniej zaaranżowany Lass dich gehen nie jest dobry, i nie tylko dlatego, że jest po niemiecku. Doskonała muzyka powraca w lekko zakręconym Lie After Lie, trochę wodewilowym, trochę jarmarcznym niby power metalu, ale bardziej słychać tu pewne patenty ROYAL HUNT z okolic roku 2010. No, dobrze, bardzo dobrze to wyszło, także w nietypowej partii klawiszowej i wypływającej z niej solówki gitarowej.
Mary Married a Monster jest tylko dobry, trochę bezstylowy i jednak z mało wyrazistym refrenem. Utwór ten znalazł się w dwóch aranżacjach na obu płytach White i Black i tak realnie stoi na pograniczu hard rocka i metalu, w żadnej z tych odmian nie prezentując jednakże wysokiego poziomu. Na Black mogli sobie to darować.
Na zakończenie melodyjny, niezbyt szybki heavy/power z klawiszami i zadziornym refrenem wspieranym mocnymi zagrywkami basu. Taki bujający, żywy, ale nie rozpędzony refren typowy dla klasyków AXIIS.

Zespół jest w znakomitej dyspozycji. Słychać, że im się chce grać, że wkładają w to wszystko maksimum pasji i zaangażowania. Forma wokalna Bernharda Weissa wyborna. Śpiewa bezbłędnie, różnorodnie, zaznacza ten swój specyficzny tembr głosu i to bardzo przybliża go do najdawniejszych czasów zespołu. Gitary pracują pięknie, pięknie brzmią sola, sekcja rytmiczna jest autentycznie power metalowa, a partie klawiszy są niezwykle dobrze dobrane.
Fantastyczne brzmienie, z jednej strony nowoczesne, z drugiej przywodzące na myśl stare albumy AXXIS, choć gitary tu znacznie bardziej powermetalowo ustawiono.
AXXIS bardzo się postarał na swoje 25 lecie działalności nagraniowej. Przygotowano wyborny zestaw kompozycji z kilkoma zaledwie słabszymi momentami, i został on zagrany z power metalową werwą i elegancją właściwą AXXIS.
W efekcie w kategorii melodic power metal "Black" to najlepszy w historii zespołu album.
Piękny prezent na Jubileusz.

ocena: 9/10

new 29.11.2018
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Axxis - przez Memorius - 16.06.2018, 21:02:21
RE: Axxis - przez Memorius - 29.11.2018, 19:35:31
RE: Axxis - przez Memorius - 01.01.2019, 20:19:22

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości