Rage
#8
Rage - Carved in Stone (2008)

[Obrazek: R-2185321-1346412984-7338.jpeg.jpg]

Tracklista:
1. Carved in Stone 05:21
2. Drop Dead! 04:13
3. Gentle Murders 04:12
4. Open My Grave 04:41
5. Without You 05:45
6. Long Hard Road 04:37
7. One Step Ahead 05:05
8. Lost in the Void 04:14
9. Mouth of Greed 03:56
10. Lord of the Flies 05:45

Rok wydania: 2008
Gatunek: Power Metal
Kraj: Niemcy

Skład zespołu:
Peter "Peavy" Wagner - śpiew, bas
Victor Smolski - gitary, instrumenty klawiszowe, sitar
André Hilgers - perkusja

Niezależnie od tego jak się zapatrywać na specyficzny eksperyment na płycie poprzedniej ("Speak Of The Dead"), to ten album wydany przez Nuclear Blast w lutym jest po prostu kolejnym albumem RAGE. Wykorzystane tu zostały wszystkie rage patenty z dawniejszych lat zarówno konstrukcji refrenów jak i w głównych melodiach.

Gładki melodyjny album z pewną dawką riffowej agresji w zagrywkach Smolskiego i wracają tu gdzieś lata 2001-2002, ale w formie kompozycji na poły tylko atrakcyjnych, gdzie power energia jest tamowana heavy metalową melodyjnością "Unity" w słabszym niestety wydaniu, jak w obiecująco rozpoczynającym się "Carved In Stone". Takiego grania jest tu więcej i można powiedzieć, że jest to jeden schemat, który sprawdza się w większym lub mniejszym stopniu. Sprawdza się nieźle w surowszym gitarowo i wokalnie "Drop Dead", do momentu gdy pojawia się taki sobie refren, sprawdza się także w łagodniejszym i lekko niepokojącym "Long Hard Road" fragmentarycznie. Znów mało pomysłowy w melodii refren i te po prostu są jak na RAGE bardzo zwyczajne. Można odnieść wrażenie, że słyszy się jakieś odrzucone pomysły na melodyjne killery, które killerami stać się nie mogły wcześniej. Gdyby szukać tych refrenach najlepszego to wyróżnia się ten z dosyć nowoczesnego momentami w gitarze "Lost In The Void". Tempa na tym albumie są umiarkowane, poza "Gentle Murders", gdzie Smolski rozgrywa najszybsze partie, a Wagner jakby to spowalnia swoim śpiewem. Na koniec coś w pewnym stopniu odnoszącego się do symfonicznych zapędów RAGE w "Lord Of The Flies", nie tylko w instrumentalnym wstępie klawiszowym, ale i w symfoniczno-gotyckim rozwiązaniu wokali i tworzeniu atmosfery. Dobre to, ale w takich kompozycjach RAGE wcześniej pokazywał więcej.

Mało twórczej inwencji jest na tej płycie. To dobre wypróbowane elementy muzycznego stylu RAGE zebrane w kolejne kompozycje, ale wybrano tylko te "dobre" i nic do tego nie zostało dodane. Wagner śpiewa bardzo dobrze, tyle że mało zadziornie, Smolski gra znakomicie, tyle że on zawsze gra znakomicie, czego by nie grał. Tu gra dobre i przeciętne kompozycje RAGE, jakie na większości poprzednich albumów z nim nagranych byłyby co najwyżej dopełnieniem do znacznie bardziej atrakcyjnych. Podkreślić należy znakomity występ Hilgersa. Warto specjalnie posłuchać tej płyty tylko dla niego. Płyta ma doskonałe brzmienie, o ile się lubi RAGE mniej surowy, jest także zdecydowanie jednoplanowa, gitarowa i tła grają tu rolę marginalną.

Taki przegląd myśli twórczej RAGE z XXI wieku, gdzie poziom inwencji jest niższy niż zazwyczaj.


Ocena: 6,7/10

22.02.2008
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Rage - przez Memorius - 25.06.2018, 07:43:52
RE: Rage - przez Memorius - 25.06.2018, 07:44:40
RE: Rage - przez Memorius - 25.06.2018, 07:45:47
RE: Rage - przez Memorius - 25.06.2018, 07:46:49
RE: Rage - przez Memorius - 25.06.2018, 07:47:43
RE: Rage - przez Memorius - 25.06.2018, 07:48:45
RE: Rage - przez Memorius - 25.06.2018, 07:49:32
RE: Rage - przez Memorius - 25.06.2018, 07:50:52
RE: Rage - przez Memorius - 25.06.2018, 07:51:45
RE: Rage - przez Memorius - 25.06.2018, 07:52:43
RE: Rage - przez Memorius - 28.04.2019, 18:21:26
RE: Rage - przez Memorius - 06.10.2019, 18:59:14
RE: Rage - przez Memorius - 17.10.2019, 19:14:01
RE: Rage - przez Memorius - 09.01.2020, 17:53:13
RE: Rage - przez Memorius - 18.09.2021, 16:27:04
RE: Rage - przez Memorius - 29.03.2024, 21:24:21

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości