Ram
#6
RAM - The Throne Within (2019)
[Obrazek: R-14129468-1568381282-9421.jpeg.jpg]

Tracklista:
1. The Shadowwork 06:36
2. Blades of Betrayal 03:08
3. Fang and Fur 05:47
4. Violence (Is Golden) 03:53
5. The Trap 04:35
6. No Refuge 07:36
7. Spirit Reaper 05:02
8. You All Leave 05:50
9. Ravnfell 06:33

Rok wydania: 2019
Gatunek: Heavy/Power Metal
Kraj: Szwecja

Skład zespołu:
Oscar Carlquist - śpiew
Harry Granroth - gitara
Martin Jonsson - gitara
Tobias Petterson - gitara basowa
Morgan Petterson - perkusja


RAM to jest trochę jak takie muzyczne wahadło. Świadczy o tym nowa płyta "The Throne Within" wydana we wrześniu 2019 przez Metal Blade Records.

Z tym wahadłem to jest tak - raz heavy/heavy power agresywny i nastawiony głównie na riffowe natarcie, a zaraz potem na następnej płycie heavy/power bardziej tradycyjny dla Europy, bardziej melodyjny i formalnie bogatszy...
"The Throne Within" to wychylenie w stronę przeciwną do "Rod", choć wahadło nie doszło do ostatecznej, najdalszej pozycji. The Shadowwork to numer typowy dla "Svbversvm" dwa następne zresztą także i trudno tu coś zarzucić poza autoplagiatem idei, co samo w sobie złe przecież nie jest. Tak trochę te melodie nie przekonują, ale fakt, to nie jest "Rod" i Gulag chociażby. W Fang and Fur drapieżna moc przede wszystkim i ponad wszystko, ale już Violence (Is Golden) z maskarycznym kapitalnym riffowym początkiem to METAL CHURCH z pierwszej płyty. Nie ma ucieczki od asocjacji z heavy/power amerykańskim z USPM korzystającym z osiągnięć współczesnej techniki nagraniowej i RAM jest obok PORTRAIT najbardziej "amerykańskim" szwedzkim zespołem heavy metalowym. Tak przy okazji, zawstydzającym podupadającą scenę zza oceanu. Ryczące gitary w kroczącym The Trap są nieco powszednie, ale gdy ryczą bardziej melodyjnie w rozpędzonym No Refuge, są bardzo atrakcyjne. Tu w tej najdłuższej kompozycji sporo się dzieje i więcej czasu mają gitarzyści na zaprezentowanie swoich doskonałych umiejętności. Dramatyczne, apokaliptyczne sola i dialogi gitar doskonałe! Dużo wnosi głosem Oscar Carlquist. Bezbłędny wokalista w tym co robi, choć trudno go nazwać człowiekiem o jakimś szczególnie interesującym głosie. Gdyby się czegoś przyczepić, to może tego, że mógłby być nieco bardziej wysunięty przed szereg instrumentalistów. Inna sprawa, że ten głos to ma być dodatkową ostrą gitarą. I jest. Dużo mocnego, męskiego, drapieżnego metalu i jedna wpadka w rock/metalowym Spirit Reaper, słabym po prostu odwzorowaniu, powiedzmy czasów "Ram It Down" JUDAS PRIEST w bardziej rozrywkowej formie. Jest tu także nastrojowa ballada You All Leave, z dobrym tłem, ale tak jak na mój gust zbyt chłodna. No cóż, Szwedzi i do tego RAM.
I na koniec killer epicki Ravnfell z gościnnym udziałem Alana Averilla z PRIMORDAL. O, to jest ekstraklasa heroicznego heavy/power! Ten mocarny motyw przewodni i dwa głosy!

RAM jest zespołem z pierwszej ligi. Nie z ekstraklasy, ale z pierwszej ligi. Mimo licznych zalet, jest to album nie tego formatu co "Rod", z mniejszą ilością intrygujących rozwiązań i ciekawych aranżacji, ale to nadal bardzo solidne uderzenie Tarana.


ocena: 7,8/10

new 14.09.2019
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Ram - przez Memorius - 25.06.2018, 08:34:56
RE: RAM - przez Memorius - 01.07.2019, 17:48:00
RE: Ram - przez Memorius - 15.08.2019, 15:02:19
RE: Ram - przez Memorius - 02.09.2019, 15:49:02
RE: Ram - przez Memorius - 08.09.2019, 18:47:44
RE: Ram - przez Memorius - 14.09.2019, 21:31:29

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości