20.09.2016, 17:21:44
https://scr.hu/1JNPXJ
Tak się prezentuje mój Łowca Orków na samym początku 4 rozdziału. Postać wkroczyła na taki poziom, że kosi wszystko i wszystkich, aż miło. Pojedynczo nic nie jest w stanie podejść do mnie i mojego Szeptu Śmierci (swoją drogą łuki wyglądają zajebiście! Szkoda, że rapiery nie zostały zmienione ) Co do statystyk. Siły posiadam magiczną liczbę stu punktów, żeby nosić bardzo mocny pancerzyk. Mam nadzieję, że nie będę już potrzebował jej dużo większej ilości, bo może być problem z jej dopakowaniem. Zręczności myślę, że mam dosyć prawilną ilość. Co prawda, mógłbym mieć z 20 punktów więcej, ale postanowiłem zostawić kilka Szczawi, bo kto wie, może się przydadzą. Many też mogę mieć większą ilość. W plecaku kisi się 700 ciemnych grzybków, ale nie chcę mi się ich zjadać Jej ilość jest w pełni wystarczająca. Mój ekwipunek to jeden, wielki bajzel. Od początku gry nie sprzedałem ani jednego przedmiotu, bo nie wiedziałem co mi się przyda, a nie chciałem się potem głowić u którego NPC sprzedałem dany przedmiot.
Godzin na liczniku posiadam 120(to mało, czy dużo?). Męczące są zadania z tym bieganiem po światach, ale rekompensują to dialogi w niektórych przypadkach. Nie powiem, dialogi są mocne. Prychłem niekiedy na głos
Jeszcze się tak zapytam, nie uważacie że w grze jest trochę za dużo sposobów na zdobycie golda? Halvora nie odwiedzam w ogóle, bo nazbierałem tyle tych świecidełek, że po prostu nie chce mi się bawić w wyrzucanie ich. Mój stan pieniężny nie maleje poniżej 10k(żadnego mieszka też jeszcze nie otworzyłem), chociaż muszę pamiętać o tym, że gry jeszcze nie ukończyłem, a jakieś przedmioty do kupienia czekają żeby opróżnić moją kieszeń.
Cóż... Do końca gry zbliżam się sporymi krokami. Wierzę, że uda mi się ją skończyć bez większych problemów w najbliższy weekend.
Tak się prezentuje mój Łowca Orków na samym początku 4 rozdziału. Postać wkroczyła na taki poziom, że kosi wszystko i wszystkich, aż miło. Pojedynczo nic nie jest w stanie podejść do mnie i mojego Szeptu Śmierci (swoją drogą łuki wyglądają zajebiście! Szkoda, że rapiery nie zostały zmienione ) Co do statystyk. Siły posiadam magiczną liczbę stu punktów, żeby nosić bardzo mocny pancerzyk. Mam nadzieję, że nie będę już potrzebował jej dużo większej ilości, bo może być problem z jej dopakowaniem. Zręczności myślę, że mam dosyć prawilną ilość. Co prawda, mógłbym mieć z 20 punktów więcej, ale postanowiłem zostawić kilka Szczawi, bo kto wie, może się przydadzą. Many też mogę mieć większą ilość. W plecaku kisi się 700 ciemnych grzybków, ale nie chcę mi się ich zjadać Jej ilość jest w pełni wystarczająca. Mój ekwipunek to jeden, wielki bajzel. Od początku gry nie sprzedałem ani jednego przedmiotu, bo nie wiedziałem co mi się przyda, a nie chciałem się potem głowić u którego NPC sprzedałem dany przedmiot.
Godzin na liczniku posiadam 120(to mało, czy dużo?). Męczące są zadania z tym bieganiem po światach, ale rekompensują to dialogi w niektórych przypadkach. Nie powiem, dialogi są mocne. Prychłem niekiedy na głos
Jeszcze się tak zapytam, nie uważacie że w grze jest trochę za dużo sposobów na zdobycie golda? Halvora nie odwiedzam w ogóle, bo nazbierałem tyle tych świecidełek, że po prostu nie chce mi się bawić w wyrzucanie ich. Mój stan pieniężny nie maleje poniżej 10k(żadnego mieszka też jeszcze nie otworzyłem), chociaż muszę pamiętać o tym, że gry jeszcze nie ukończyłem, a jakieś przedmioty do kupienia czekają żeby opróżnić moją kieszeń.
Cóż... Do końca gry zbliżam się sporymi krokami. Wierzę, że uda mi się ją skończyć bez większych problemów w najbliższy weekend.