08.04.2020, 09:48:31
Grałem jako Mroczny Wojownik pod broń dwuręczną oraz jako zbrojny Mag Ognia również z bronią dwuręczną i musze się z tobą zgodzić, że 2h jest dużo wolniejsza i bardziej nieporęczna od jednoręcznej ale za to zadawane obrażenia oraz zasięg ciosu to klasa sama w sobie. Na grupy orków czy jaszczuroludzi jednak nie widzę sposobu, aby mierzyć się z nimi w większej ilości jednocześnie i to niezależnie od tego czy używamy 1h czy 2h. Zawsze należy starać się wyławiać ich w jak najmniejszych grupach albo oczywiście pojedynczo oraz wspierać się zaklęciami takimi jak lodowa fala czy ulewa.
Niestety walka bronią dwuręczną jest bardzo niezdarna dopóki nie dopchamy jej do poziomu mistrza, ale jak już do tego dobrniemy to sprawia o wiele więcej frajdy i jest bardziej efektowna od jednoręcznej.
Ja obecnie szlifuję postać pod jednoręczne bronie i kusze i to dopiero będzie wyzwanie. Jak tu pogodzić równomierny rozwój aż czterech współczynników? (siła, zręczność, 1h i kusze) Na pewno zainwestuję w miksutry zręczności, mikstury siły na pewno sobie odpuszczę. Myślę, że nie będę w ogóle wydawać PN na zręczność i będę ją rozwijać tylko z bonusów tylko potem nie wiadomo którego setu używać: Wojownika czy Posłańca?
Nigdy jeszcze nie grałem w G2NK jako kusznik, bo zawsze zniechęcało mnie to, że po przeliczeniu wszystkiego o wiele bardziej opłacało się ładować wszystko w zręczność i łuki i była to bardziej śmiercionośna opcja niż teorerycznie silniejsze kusze, które nie dość, że wymagają rozwijania dwóch atrybutów to jeszcze są o wiele bardziej niezdarne i wolniejsze od łuków a suma sumarum to właśnie te drugie są skuteczniejsze na placu boju.
Jednak czas tym razem odłożyć statystyki i zadawane obrażenia na bok i skupić się na immersji i stworzenie jak najklimatyczniejszej i zróżnicowanej postaci. Nawet jeśli przez to walka będzie trudniejsza to nie wątpię, że zabawa będzie przednia
Niestety walka bronią dwuręczną jest bardzo niezdarna dopóki nie dopchamy jej do poziomu mistrza, ale jak już do tego dobrniemy to sprawia o wiele więcej frajdy i jest bardziej efektowna od jednoręcznej.
Ja obecnie szlifuję postać pod jednoręczne bronie i kusze i to dopiero będzie wyzwanie. Jak tu pogodzić równomierny rozwój aż czterech współczynników? (siła, zręczność, 1h i kusze) Na pewno zainwestuję w miksutry zręczności, mikstury siły na pewno sobie odpuszczę. Myślę, że nie będę w ogóle wydawać PN na zręczność i będę ją rozwijać tylko z bonusów tylko potem nie wiadomo którego setu używać: Wojownika czy Posłańca?
Nigdy jeszcze nie grałem w G2NK jako kusznik, bo zawsze zniechęcało mnie to, że po przeliczeniu wszystkiego o wiele bardziej opłacało się ładować wszystko w zręczność i łuki i była to bardziej śmiercionośna opcja niż teorerycznie silniejsze kusze, które nie dość, że wymagają rozwijania dwóch atrybutów to jeszcze są o wiele bardziej niezdarne i wolniejsze od łuków a suma sumarum to właśnie te drugie są skuteczniejsze na placu boju.
Jednak czas tym razem odłożyć statystyki i zadawane obrażenia na bok i skupić się na immersji i stworzenie jak najklimatyczniejszej i zróżnicowanej postaci. Nawet jeśli przez to walka będzie trudniejsza to nie wątpię, że zabawa będzie przednia