Dołączył: 03.10.2018
Liczba postów:188
(21.10.2018, 22:02:57)Memorius napisał(a): Wiwir, ty albo jestem prowokiem, albo jesteś tępy...
jak z tym jest u ciebie?
bo ja widzę, że ty się uchylasz od odpowiedzi na zadane ci pytania konkretne
bo ja widzę, że ty się uchylasz od odpowiedzi na zadane ci pytania konkretne
Wymień te pytania w punktach to się ustosunkuje.
Dołączył: 27.05.2016
Liczba postów:1.025
Niektórzy po ciężkiej pracy lubią się relaksować grając w takie produkcje jak Klasztor właśnie. Przecież śledzenie historii w tym modzie to świetna zabawa!
Dołączył: 10.10.2018
Liczba postów:25
(21.10.2018, 22:15:42)Wiwir napisał(a): (21.10.2018, 22:02:57)Memorius napisał(a): Wiwir, ty albo jestem prowokiem, albo jesteś tępy...
jak z tym jest u ciebie?
bo ja widzę, że ty się uchylasz od odpowiedzi na zadane ci pytania konkretne
bo ja widzę, że ty się uchylasz od odpowiedzi na zadane ci pytania konkretne
Wymień te pytania w punktach to się ustosunkuje.
Możesz eksplorowac poprzednie strony i odnaleźć te pytania.
Podziel się wrażeniami
Powiedzmy sobie szczerze. Przyszedłeś tu tylko po to żeby móc pocałować Gomeza w d*pę.
Za Gomeza!
Dołączył: 04.02.2016
Liczba postów:11.250
Wiwir - pytania to takie zdania, które kończą się czymś takim jak "?"
Chyba potrafisz wyłowić podobne w moich postach skierowanych do ciebie.
Wysil umysł, na pewno dasz radę.
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL
"Only The Strong Survive!"
Dołączył: 03.10.2018
Liczba postów:188
(21.10.2018, 22:22:13)Memorius napisał(a): Wiwir - pytania to takie zdania, które kończą się czymś takim jak "?"
Chyba potrafisz wyłowić podobne w moich postach skierowanych do ciebie.
Wysil umysł, na pewno dasz radę.
Chyba potrafisz wyłowić podobne w moich postach skierowanych do ciebie.
No właśnie ;Wysil umysł, na pewno dasz radę.-Coś tu jest nie tak.
Co do pytań to jednak wymień bo mi się nie chce przekopywać forum.
Dołączył: 04.02.2016
Liczba postów:11.250
To tak, jak z tym pancerzem w KZ...
Cytat:Co do pytań to jednak wymień bo mi się nie chce przekopywać forum.
strasznie dawno to wszystko było i trzeba by nawet przekopywać posty z dziś albo z przedwczoraj nawet...
nie nie musisz, tak retorycznie w sumie to wszystko napisałem
natomiast padło stwierdzenie :
Cytat:Podziel się wrażeniami
podziel się
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL
"Only The Strong Survive!"
Dołączył: 03.10.2018
Liczba postów:188
E nie chce mi się już dzisiaj wykasuj te posty bo się zrobilo śmieciowisko.
I nieładnie tak w trzech na jednego ,dobranoc
Dołączył: 04.02.2016
Liczba postów:11.250
Nic tu nie będziemy kasować. Bardzo dobra dyskusja. Na pewno do niej wrócimy. Pogadamy o aspektach lore gry, o głównym przesłaniu, o znaczeniu zadań w grze w stosunku do myśli przewodniej, o rysach charakterologicznych postaci, pospieramy się o elementy filozoficzne...
A skoro - "trzech na jednego" to pomyśl, dlaczego tak jest.
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL
"Only The Strong Survive!"
Dołączył: 17.05.2018
Liczba postów:42
Rozpocząłem przygodę z tą modyfikacją i po 4h pragnę się podzielić moją wstępną opinią na jej temat.
Na sam początek bardzo spodobała mi się oprawa dźwiękowa, która bardzo pasuję do tej modyfikacji. Dialogi jak widzę są na bardzo wysokim poziomie, nie są napisane tylko prostym językiem, lecz znajdą się tam też słowa, których nie używamy na co dzień. Świetne są te fontanny, które także są udźwiękowione gdzie słychać jak spływa woda, a także te małe potworki typu Kleszczak ciekawsze rozwiązanie niż dodanie dużego pełzacza czy takiej polnej bestii, których znamy już od bardzo dawna. A taka zmniejszona jest wielkim zaskoczeniem i nowością, która bardzo dobrze się prezentuje. Wyspa klasztorna jest bardzo dobrze dopracowana nie ma tam niewykorzystanych miejsc. Świetnie wyglądają budynki i zarazem jak np Cirrus stoi przy oknie i patrzy się w stronę morza coś niesamowitego.
Jedną rzeczą, którą bym uważał za wadę są zadania, które są niejednoznaczne i trzeba trochę pogłówkować co prawda ja lubię tego typu zadania i gdy uda się pchnąć jakieś zadanie czy ukończyć jest to dla mnie satysfakcjonujące lecz są osoby, które nauczyły się w grach typu skyrim wiedźmin że mają na mapie zaznaczone gdzie iść i co zrobić. Tacy ludzie mogą się odstraszyć i zniechęcić do gry. Opinia zostanie zaktualizowana po ukończeniu modyfikacji.
Dołączył: 10.10.2018
Liczba postów:25
Trzeba więc utrzymać równowagę. Wiedzmin niech pokazuje gdzie masz iść, my wierzymy że gracze potrafią korzystać z tego czegoś co znajduje się pomiędzy uszami. Nie będziemy robili z graczy idiotów. Dziennik jest osobistym dobrem bohatera, odzwierciedleniem jego myśli a nie wyrocznią pokazującą palcem gdzie jest zaginiony mieszek złota.
Powiedzmy sobie szczerze. Przyszedłeś tu tylko po to żeby móc pocałować Gomeza w d*pę.
Za Gomeza!
Dołączył: 17.05.2018
Liczba postów:42
Na początek pragnę pogratulować pomysłowości i za pracę włożoną w tą modyfikacje bo po jakości widać ile czasu trzeba było w nią włożyć.
Ukończyłem modyfikacje, zajeło mi to 20h i pragnę dokończyć moją opinię którą napisałem wcześniej jakiś czas temu.
Tak więc fabuła jak dla mnie była bardzo tajemnicza trzymała w napięciu było kilka zwrotów akcji, co powodowało dla mnie po przerwanej grze przemyślenia co się dalej wydarzy czy uda mi się ukończyć dane zadanie. Wyspa klasztorna bardzo mi się podobała ale o niej już pisałem, więc Wyspa Przeklętych na sam początek przyprawiła mnie o gęsią skórkę. Po sielankowej i malowniczej wyspie klasztornej podróżujemy na wyspę gdzie panuje wieczny mrok i znajduje się tam pełno różnego plugastwa od aligatorów, zombie aż po demony. Na tej wyspie spędziłem połowę gry ponieważ kombinowałem jak to pokonać albo ominąć te potwory. Szczerze mówiąc ta wyspa była dla mnie wiele bardziej straszniejsza niż dwór Irdorath czy świątynia śniącego i odnosząc się do klimatu. Nie mówie też tutaj o tym że straszniej było bo nie mogłem pokonać stworów, gdzie Bezimienny we wyżej wymienionym etapie był wiele silniejszy od Baltasara.
Podsumowując modyfikacja stoi na bardzo wysokim poziomie posiada wspaniały klimat i ciekawą i wciągającą historię. Według mnie modyfikacje można traktować jako pełnoprawną grę.
Bardzo jestem ciekaw jak wyglądałby świat tej gry w większej skali jakbyśmy mogli zobaczyć siedzibę inkwizycji czy też całą stolice co wiadomo wymaga ogromu pracy ale można pomarzyć. Na tą chwilę z cierpliwością wyczekuję kolejnej części Klasztoru.
Dołączył: 04.02.2016
Liczba postów:2.969
Na rosyjskim WOG-u „Klasztor” został wybrany najlepszą modyfikacją roku 2018.
„Primus in orbe deos fecit timor..."
Dołączył: 04.02.2016
Liczba postów:11.250
Taka modyfikacja jak Klasztor, specjalnie zrobiona jako niedługi total conversion, specjalnie zrobiona poza serią Przeznaczenia, została tak obojętnie potraktowana i to przez fanów produkcji opartych na silniku gry Gothic 2.
To wstyd, żeby w przypadku takiej gry ograło ją parę osób i parę osób wyraziło tu swoje opinie, szersze lub bardziej powściągliwe.
Po co robić dla was jakieś gry, skoro i tak nie gracie?
I oczekiwaliście drugiej części Klasztoru? Dla kogo mieliśmy się wysilać i ją robić? Dla dziesięciu osób?
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL
"Only The Strong Survive!"
Dołączył: 22.08.2016
Liczba postów:190
Przyszła i na mnie kolej na podzielenie się wrażeniami świeżo po ukończeniu Klasztoru. Bardzo żałuję, że nie zabrałem się za niego dużo, dużo wcześniej, ale przerwa od Gothica była mi bardzo potrzebna przez dość długi okres czasu. Z pewnością moja opinia nie będzie zbytnio odbiegać od opinii reszty osób, które wypowiadały się na temat tej modyfikacji, a przynajmniej tak mi się wydaje. Uważam, że nawet najzagorzalsi przeciwnicy Waszych produkcji gdyby oceniali Klasztor w sposób jak najbardziej obiektywny doceniliby jego fenomen. Ciężko bowiem doszukać się innej modyfikacji, która mogłaby się poszczycić takim kunsztem fabularnym, bo nie ma się co oszukiwać, ale wątek główny wgniata w fotel. Jestem naprawdę pod wrażeniem, że nie pogubiliście się w prowadzeniu tej historii, bo ona była tak bardzo złożona i zawiła, że bardzo łatwo można było złapać się na jakimś babolu lub nieścisłości fabularnej, więc wielkie brawa, że zadbaliście o każdy, nawet najdrobniejszy szczegół. Miałem początkowo sceptyczne nastawienie do wielkości wyspy, po jakiej przyszło mi się poruszać, bo była dość klaustrofobiczna jak dla mnie, ale szybko się do tych niewielkich rozmiarów przyzwyczaiłem. Miało to niewątpliwie swoje plusy, bo tak niewielki obszar wyspy wpłynął pozytywnie na główną opowieść. To co mnie chyba jednak najbardziej urzekło, to wyrazistość postaci tj. Normicius, Juwentyn czy Serwacy. Na tyle mocno można było ją odczuć, że zapamiętanie imion wszystkich NPC nie stanowiło żadnego problemu, gdyż każda wyróżniała się swoim postępowaniem, zachowaniem, jakąś cechą charakterystyczną, a także dlatego, że każda z nich miała swoją rolę do odegrania, mniejszą lub większą. Oczywiście należy wspomnieć o zadaniach mających ciąg przyczynowo-skutkowy, co jest chyba ich najmocniejszą stroną. Od pozornie błahych jak to związane ze świętem akolitów aż po niesamowicie rozbudowane jak np. "Złodziej". Na pochwałę zasługują również całkiem kreatywne zagadki w finałowej lokacji, choć przyznam, że umieszczenie jednego z 3 szlachciców poza zamkiem było ciosem poniżej pasa, no ale niby można było jednak wpaść na to, że te wszystkie lodowe wilki wokół zamku też nie znalazły się tam przypadkowo. Wielkie gratulacje, odcięcie się od sagi Destiny i stworzenie czegoś odrębnego było strzałem w dziesiątkę, dzięki temu mieliście pełną swobodę na wdrożenie swojej wizji bez żadnych ograniczeń. Po cichu liczę na to, że w przyszłości doczekam się Klasztoru 2.
Dołączył: 05.02.2016
Liczba postów:445
Ukończyłem klasztor. zajeło mi to 9h i 37min przygoda niezwykła, intrygi, niedomowienia tajemniczość niezwykle budują klimat i sprawiają że trzeba pomyśleć mod jak żaden inny nie robi z nas debili podając nam wszystko na tacy. Dialogi są świetnie napisane, bardzo podobało mi się wyciąganie wniosków i domysłów co trzeba dalej zrobić bo nic nie było wprost powiedziane tylko trzeba było brać z kontekstu i gdy to potrafimy zrobić gra idzie płynnie wciągając nas coraz bardziej. Bardzo mi się też podobało odmienne trochę podejście do walki nic siłą a wszystko sprytem. a samą perełką było zakończenie zagadki były bardzo ciekawe i a dialogi z duchami dały troszkę do myślenia. najwięcej czasu zajeła mi ta z chlebem bo gothic nie przyzwyczaił do takich rozwiązań ale odkrycie na czym ona polega było bardzo satysfakcjonujące. Mod z takim podejściem to gry jest niezwykle żadki o ile znajdzie się 2 tego typu. Przygodę z klasztorem napewno na długo zapamiętam.
A tak pozatym nie wiem jak innym ale mnie ostatni zen ten zamek i winda na wielki lodowy mur cholernie przypominał Castle Black z serialu " Gra o Tron " :D
a zapomniałem dodać też że bardzo mi się podobała zmyłka z
znacznikiem na mapie podróżnika w notatce było " ze wschodu wiatr wieje... kolejne drzewo " a na mapie znacznik jest na zachodzie
Jestem symbolem CHWAŁY... Jestem MISTRZEM ARENY...
|