04.05.2016, 17:29:58
Wychodząc z założenia, że
to nie ma mowy o lore w żadnym modzie. Jest jednak sporo niedopowiedzeń oraz nie wyjaśnionych tajemnic. I jeśli modyfikacja je wyjaśnia w sposób logiczny i prawdopodobny, to chyba to jest to, o co chodzi. Np w zadaniu odebrania od Xardasa pisma dla Pyrokara, ten mówi, że musimy zdobyć wkład do długopisu, bo stary już mu się wypisał i nie da nam tej wiadomości. Lore? No, nie! Ja fachowcem nie jestem, ale tak wytłumaczyłbym to...
Nad Przeznaczeniem to Polo nie pracujemy aż tak długo, może niebawem roczek stuknie. Ale w tym czasie w teamie przewijali się różni i różniści pomagierzy i fachowcy. Ekipa nigdy liczna nie była, ale od jakiegoś czasu wszystko opiera się na Memo i Proroku - reszta to testerzy/maniacy, którzy czasem może i mają dosyć wszystkiego, ale ja tak mam tylko przez dzień, dwa. Zaraz odpalam kompa znowu... to już choroba czy uzależnienie? Sam nie wiem.
Cytat: Przecież już samo modyfikowanie lub dodawanie historii jest samo w sobie unlore
to nie ma mowy o lore w żadnym modzie. Jest jednak sporo niedopowiedzeń oraz nie wyjaśnionych tajemnic. I jeśli modyfikacja je wyjaśnia w sposób logiczny i prawdopodobny, to chyba to jest to, o co chodzi. Np w zadaniu odebrania od Xardasa pisma dla Pyrokara, ten mówi, że musimy zdobyć wkład do długopisu, bo stary już mu się wypisał i nie da nam tej wiadomości. Lore? No, nie! Ja fachowcem nie jestem, ale tak wytłumaczyłbym to...
Nad Przeznaczeniem to Polo nie pracujemy aż tak długo, może niebawem roczek stuknie. Ale w tym czasie w teamie przewijali się różni i różniści pomagierzy i fachowcy. Ekipa nigdy liczna nie była, ale od jakiegoś czasu wszystko opiera się na Memo i Proroku - reszta to testerzy/maniacy, którzy czasem może i mają dosyć wszystkiego, ale ja tak mam tylko przez dzień, dwa. Zaraz odpalam kompa znowu... to już choroba czy uzależnienie? Sam nie wiem.
„Primus in orbe deos fecit timor..."