Vice Human
#2
Vice Human - Metal Attack (1985)

[Obrazek: R-3454810-1409566621-5575.jpeg.jpg]

Tracklista:
1. Heavy Metal 04:16
2. We Are the Future 05:27
3. Hell Has Broken Loose 04:19
4. Hooligan Hero 04:03
5. Alive in the Night 05:14
6. Two Wheels 04:54
7. Metal Wars 03:21
8. Get a Woman 04:48
9. My Friend the Gun 03:06

Rok wydania: 1985
Gatunek: Heavy Metal
Kraj: Grecja

Skład zespołu:
Nikos Papakostas - śpiew, gitara
George Manolidakis - gitara
Akis Thomas - bas
Nikos Geraris - perkusja

"Metal Attack" jest drugą płytą jednego z prekursorów greckiej sceny heavy metalowej VICE HUMAN Nikosa Papakostasa, który to zespół wzorowała się na dokonaniach ekip NWOBHM i nawiązywał niekiedy do BLACK SABBATH. W składzie pojawił się nowy gitarzysta George Manolidakis ale poza tym pozostał ten sam "Heavy Metal" co poprzednio. Płyta została przez grecką wytwórnię Famous Music, specjalizującą się głównie w muzyce pop.

Niestety wokalnie tym razem Papakostas spisał się fatalnie, znacznie gorzej niż na debiucie i to już pomijając fatalną dykcję...Bardzo to rzutuje na odbiór tej płyty, muzycznie zupełnie dobrej w ramach melodyjnego heavy metalu nadal w głównym nurcie NWOBHM. Proste riffowe granie z mocniej akcentowanymi refrenami i zgrabnymi dosyć solówkami częściowo granymi przez lepszego od poprzednika gitarzystę Manolidakis. Tak jak w "Heavy Metal". Dosyć szybko i surowo grają w typowych dla NWOBHM opartych na prostych riffach "Hell Has Broken Loose", bywa jednak że wychodzi to nadzwyczaj niemrawo w anemicznych szarżach gitar jak w "Alive in the Night" i "Two Wheels". Podobny "Metal Wars" jest znacznie energiczniejszy i to udany kawałek, choć gdy się przysłuchać to grają dosłownie tylko kilka w kółko tych samych motywów. Nie zabrakło balladowego metalowego songu "We Are the Future" jaki na płytach w ramach NWOBHM był obowiązkowy i jest to utwór dobry, smutnawy i nastrojowy, jednak słychać że gra to zespół o ograniczonych umiejętnościach. "Hooligan Hero" to coś w rodzaju hymnu metalowego (futbolowego?) i tu można znaleźć podobieństwa do SAXON. Melodia bardzo dobra a przy tym jak to w przypadku VICE HUMAN często bywa solo gitarowe w stylu Iommiego.
Na zakończenie szybki, niemal speed metalowy "My Friend the Gun" melodyjnie agresywny i pocięty udanymi eksplozywnymi solami.

W sumie dobrych melodii tu jest sporo ale VICE HUMAN to jednak zespół jeśli chodzi o poziom wykonania dosyć amatorski i tu ginie w natłoku ekip angielskich pospolitego ruszenia nie bardzo potrafiących grać metalowców. Przede wszystkim jednak okropny amatorski wokal i słaba produkcja rzutują na odbiór tej płyty.
Brzmienie jest mało czytelne i jeśli gitary jakoś tam jeszcze można rozpoznać to sekcji rytmicznej już nie bardzo.
Po wydaniu tej płyty zespół sporo koncertował ale gdy pojawiła się szeroka rzesza nowych grup metalowych o większym potencjale, a zainteresowanie muzyką spod znaku NWOBHM mocno osłabło VICE HUMAN stracił na popularności i w różnych zestawieniach egzystował marginalnie do czasu, gdy w nowym stuleciu został gruntownie zreformowany i nagrał trzy kolejne albumy.


Ocena: 6/10

8.06.2009
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Vice Human - przez Memorius - 28.06.2018, 12:34:22
RE: Vice Human - przez Memorius - 28.06.2018, 12:35:06
RE: Vice Human - przez Memorius - 28.06.2018, 12:35:45

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości