28.06.2018, 12:35:45
Vice Human - Set Me Free (2003)
Tracklista:
1. Set Me Free 03:38
2. Rock Dreamer 02:57
3. Wind 02:54
4. Express to High 03:33
5. Born For Rock 03:14
6. Pay My Pride 03:31
7. I Still Remember 03:09
8. Living the World 03:49
9. Night Hunter 04:00
Rok wydania: 2003
Gatunek: Heavy Metal
Kraj: Grecja
Skład zespołu:
Nick Papakostas - śpiew, gitara
Kostas Manopoulos - bas
Jonh Satos - perkusja
Ocena: 4/10
11.06.2009
Tracklista:
1. Set Me Free 03:38
2. Rock Dreamer 02:57
3. Wind 02:54
4. Express to High 03:33
5. Born For Rock 03:14
6. Pay My Pride 03:31
7. I Still Remember 03:09
8. Living the World 03:49
9. Night Hunter 04:00
Rok wydania: 2003
Gatunek: Heavy Metal
Kraj: Grecja
Skład zespołu:
Nick Papakostas - śpiew, gitara
Kostas Manopoulos - bas
Jonh Satos - perkusja
Popularny w latach 80tych w Grecji pionier tradycyjnego heavy metalu VICE HUMAN pojawił się ponownie w XXI wieku tym razem jako trio naturalnie pod kierunkiem dawnego lidera Papakostasa. Płyta ukazała się nakładem greckiej wytwórni Supreme Music Creations.
Album w zasadzie stanowi kontynuację stylu grupy z dawnych lat i to melodyjny tradycyjny heavy metal zagrany po części z power metalową energią.
Niestety, śpiewa nadal sam Papakostas i to chyba gorzej jeszcze niż na dwóch pierwszych albumach. Beczy, meczy, co jakiś czas słychać go gorzej jakby oddalał się od mikrofonu i ogólnie niweczy on wysiłki swoje, jako gitarzysty oraz reszty zespołu - głośnej i aktywnej, choć mało finezyjnej sekcji rytmicznej. Bywa że prawie zupełnie gdzieś tam ginie wśród instrumentów jak w "Express To High" lub po prostu kompromituje się w "Pay My Pride", udanej klimatycznej kompozycji w sferze muzycznej.
Utwory są bardzo proste oparte na kilku powtarzających się riffach, niekiedy zapożyczonych z NWOBHM a na pewno w większości brytyjskich, jak to było w przypadku VICE HUMAN w pierwszym okresie działalności. Te melodie są często atrakcyjne ,klasycznie chwytliwe jak ta z "Rock Dreamer" czy "Wind" gdzie coś w tle przypomina wczesny IRON MAIDEN. Czasem zaskakują połączeniami niemal epickiego hard rocka w greckim stylu z banalnymi melodiami i to najbardziej słychać w "Born To Rock" z bardzo dobrym długim solem Papakostasa. Nie jest to wybitny gitarzysta ale proste heavy patenty z lat 80tych rozgrywa solidnie. Co z tego jednak gdy do słuchania muzyki zniechęca jego głos.A przecież na końcu czai się wyborny, zrobiony pod BLACK SABBATH z lat 70 tych " Night Hunter" z refrenem z następnej brytyjskiej dekady.
Surowa produkcja, przesterowana gitara, rozmyty bas i twardo brzmiąca perkusja.
Trzeba mieć czasem nieco samokrytycyzmu. Papakostas nie miał i zaśpiewał tu sam, niszcząc ten album doszczętnie. A przecież jest tu dużo bardzo dobrych melodii i pomysłów na retro brytyjski metal zdemolowanych przez te "wokalne" popisy. Szkoda, że te kawałki słuchalne są tylko we fragmentach instrumentalnych. Dobry wokalista odmienił by to wszystko i słuchacz otrzymał by mocna dawkę classic heavy/NWOBHM w greckim wydaniu.
No, ale to zespół Papakostasa. Dwie kolejne płyty - "Beyond This Life" (2004) i "Escape" (2006) , były na tym samym poziomie co "Set Me Free".Niestety, śpiewa nadal sam Papakostas i to chyba gorzej jeszcze niż na dwóch pierwszych albumach. Beczy, meczy, co jakiś czas słychać go gorzej jakby oddalał się od mikrofonu i ogólnie niweczy on wysiłki swoje, jako gitarzysty oraz reszty zespołu - głośnej i aktywnej, choć mało finezyjnej sekcji rytmicznej. Bywa że prawie zupełnie gdzieś tam ginie wśród instrumentów jak w "Express To High" lub po prostu kompromituje się w "Pay My Pride", udanej klimatycznej kompozycji w sferze muzycznej.
Utwory są bardzo proste oparte na kilku powtarzających się riffach, niekiedy zapożyczonych z NWOBHM a na pewno w większości brytyjskich, jak to było w przypadku VICE HUMAN w pierwszym okresie działalności. Te melodie są często atrakcyjne ,klasycznie chwytliwe jak ta z "Rock Dreamer" czy "Wind" gdzie coś w tle przypomina wczesny IRON MAIDEN. Czasem zaskakują połączeniami niemal epickiego hard rocka w greckim stylu z banalnymi melodiami i to najbardziej słychać w "Born To Rock" z bardzo dobrym długim solem Papakostasa. Nie jest to wybitny gitarzysta ale proste heavy patenty z lat 80tych rozgrywa solidnie. Co z tego jednak gdy do słuchania muzyki zniechęca jego głos.A przecież na końcu czai się wyborny, zrobiony pod BLACK SABBATH z lat 70 tych " Night Hunter" z refrenem z następnej brytyjskiej dekady.
Surowa produkcja, przesterowana gitara, rozmyty bas i twardo brzmiąca perkusja.
Trzeba mieć czasem nieco samokrytycyzmu. Papakostas nie miał i zaśpiewał tu sam, niszcząc ten album doszczętnie. A przecież jest tu dużo bardzo dobrych melodii i pomysłów na retro brytyjski metal zdemolowanych przez te "wokalne" popisy. Szkoda, że te kawałki słuchalne są tylko we fragmentach instrumentalnych. Dobry wokalista odmienił by to wszystko i słuchacz otrzymał by mocna dawkę classic heavy/NWOBHM w greckim wydaniu.
Ocena: 4/10
11.06.2009
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL
"Only The Strong Survive!"
"Only The Strong Survive!"