Drużyna Spolszczenia

Pełna wersja: Wrażenia z "Przebudzenia"
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29
Nie stoi, ale myślałem, że może jakoś dalej będzie akcja tu, nawet próbowałem się za nią pomodlić u Innosa :>

A ze skrzynią dobrze wiedzieć, bo myślałem zacząć biegać z lupą po całej kopalni w poszukiwaniu skarbów.

Btw mam chwilkę na grę teraz - robi się gorąco! Gorąco jak teleport do zamku!

A i taka ciekawostka - troszkę sobie zaspojlowałem, bo jak dostałem klucz do bramy w zamku, to ją otworzyłem, żeby szybciej móc się dostać do kopalni... i jak wróciłem na zamek to spotkałem kilka postaci, które nie powinny tam być i miałem opcje dialogowe, których mieć nie powinienem :D
(06.09.2017, 21:22:34)SparrowJacek napisał(a): [ -> ]A i taka ciekawostka - troszkę sobie zaspojlowałem, bo jak dostałem klucz do bramy w zamku, to ją otworzyłem, żeby szybciej móc się dostać do kopalni... i jak wróciłem na zamek to spotkałem kilka postaci, które nie powinny tam być i miałem opcje dialogowe, których mieć nie powinienem :D
to bardzo źle
być może tzreba będzie to jakoś uwarunkować, chociaż chyba normalnie gracz takich głupot nie robi

a teleporty działają jak należy?
Że też takiej oczywistości jak brama nie sprawdziłem  Facepalm. Klęska
E tam, jak tylko zorientowałem się dlaczego tak się stało, to wczytałem, ale opcja otwarcia bramy jest zwyczajnie kusząca, oszczędza z minutę drogi za każdym razem!

A teleporty działają bardzo dobrze, właśnie skorzystałem ze wszystkich po kolei, teleportują tak jak powinny i żadnych innych problemów/errorów nie ma. Dzięki Prorok!
(06.09.2017, 21:26:42)Lewkooo napisał(a): [ -> ]Że też takiej oczywistości jak brama nie sprawdziłem  Facepalm. Klęska
poprawiłem to w granicach rozsądku
oczywiście podobne działanie to włażenie do klasztoru w Khorinis po skałach w R1 G2 Przeznaczenie, a jako że to stały trigger to pole manewru skryptowego dla uniemożliwienia tej akcji z bramą jest niewielkie
Ehh, padam na twarz, a jutro z rana praca, ostatnia misja mi została! I niestety wciąż jest kilka elementów, których ukończenie sprawiłoby, że poczułbym się dużo lepiej.

Powiem szczerze, że to co się teraz dzieje jest... smutne, rozmowy z dowódcami wszystkimi, morze krwi itp, bardzo ponury obraz świata się rysuje w trakcie końcówki, pozostaje tylko mieć nadzieję, że zakończenie będzie inne! (Nie, że mi się to nie podoba, taka atmosfera inna jest bardzo dobra!) Tak jak mówiłem, jutro albo w piatek powinienem skonczyc.
32h.

Odwiedziłem ponownie cmentarz orków (tak byłem już wcześniej i spotkałem tam starego znajomego, zapomniałem zupełnie o tym wspomnieć wspomnieć) i go wyczyściłem, znalazłem w końcu druidów i wykonałem zadanie Szósty Zwiadowca.

No tak... Szósty Zwiadowca. Bardzo ciekawe zadanie, kompletnie nie spodziewałem się takiego obrotu spraw. Daje do myślenia, jak pozornie małe rzeczy mogą mieć spore konsekwencje.

@Edit

Haha, reakcja Carnera gdy dowiedział się o krecie była znakomita! rotl:
Cytat:Haha, reakcja Carnera gdy dowiedział się o krecie była znakomita!

masz na myśli to co zrobił po //Zaczekaj chwilę.?
tak, przyszło mi to na myśl w trakcie skryptowania i byłem ciekaw kto na to zwróci uwagę. Troll
Dokładnie tak! Moja osobista reakcja zresztą była podobna, wiele nie brakowało by wszystko wyszło na jaw. Pewien gość zmarł w idealnym momencie. Troll

37h.

Biegałem bez większego celu tu i tam, czyściłem tereny, bawiłem się w zbieracza i robiłem pojedyncze zadania, ale przede wszystkim odwiedziłem obóz bractwa/okolice, i porządnie go wyczyściłem z wrogów, roślinek i cennych przedmiotów. Zapolowałem też na pewnego przerośniętego stwora w okolicy.

Staty bez wielkich zmian, 17 poziom, nie za wiele brakuje do 18 gdzie będę w stanie nauczyć się miksturki siły.
Skromnie bo skromnie ale z czasem średnio. Jutro może ruszę mocniej.

Ukończyłem ,,Zjednoczeni z Przeszłością'' - W mojej opinii, bardzo dobry wątek, nieco tajemniczy, nostalgiczny ;)

No i stałem przed ważnym złotym dylematem i chyba się z tym wyborem prześpię :>
39,5h Wykonałem zadania druidów, otrzymałem unikalny pancerz Stone'a, zajrzałem na wulkan, i przygotowuję się do eksplorowania górskiej fortecy i jej okolicy. Ale to już jutro. ;)

Aktualne staty:
[Obrazek: stats.png]

Nauczyłem się mikstury siły, trochę podciągnąłem siłę z kapliczek oraz jedzenia, i jestem w stanie w końcu założyć pancerz z Eridium. Patrząc po ilości szczawiów/jagód możliwe, że następnym wydatkiem będzie mikstura zręczności. Muszę też jakoś dobić 140 siły na Przyjaciela.
28h i 31 zadań wykonanych.

Udało mi się odnaleźć pewien symbol, dzięki któremu Ur Kosh odzyska szacunek wśród swoich, zakończyłem też grę o najwyższą stawkę i uratowałem życie memu znajomemu. Zabiłem też potężnego szaman,który służył nieprzyjacielowi. Aktualnie zajmuję się swą nową kopalnią oraz szukam orkowego naczynia, na którym bardzo zależy memu serdecznemu przyjacielowi Ur Shakowi.
Kolejne etapy gry za mną. Byłem na grzybobraniu, odnalazłem Sakiewkę, oddałem Arto zbroję Gomeza, odbiłem kopalnię z łap orków a teraz zmierzam do pewnego pana aby zaproponować mu jej wykup. Tak jak wcześniej narzekałem na swój build to teraz moje zdanie na ten temat obróciło się o 180 stopni. Warto było wykonać wszystkie nordmarskie bronie! Nauka wykonywania mikstur zręczności była krokiem milowym jeśli chodzi o rozwój postaci, teraz nie mam sobie równych, nawet wśród łuskowatych brzydali, a od jednego z nich odebrałem nawet bardzo ładną kuszę. :> Dodatkowo przy sobie mam cztery miecze żywiołów na każdą okazję - nie śpieszę jeszcze z ich odniesieniem - nie wiem, czy będę mógł je zatrzymać a na razie się przydadzą przy wykonywaniu innych wątków.

Warto wspomnieć, że nareszcie skolekcjonowałem i oddałem wszystkie potrzebne rośliny do uleczenia Orków. Przyznam, że nie przepadam za tego typu zadaniami i ciesze się, że mam je już za sobą. OK

Górnicza Dolina świeci już smutnymi pustkami. Jedynymi wrogo nastawionymi istotami pozostałymi przy życiu są orkowie Tum-Arha. Może jeszcze gdzieniegdzie napatoczy się jakiś niedobity zębacz, wilk, krwiopijca chociaż naprawdę mocno w to wątpię. Bezi zakłócił cały naturalny ekosystem w tym regionie!

Udało mi się nawet dopakować Beziemu siły, że już nie wygląda jak suchoklates a jak normalny chłop i może nawet założyć pancerzyk od Scatty'ego. A ten jegomość nadal zamula w tej jaskini zamiast wyjść do Snafa i napić się z nim browarka...

Moja lista zadań skurczyła się do połowy strony, myslę, że roztrzygnięcie nastąpi w ciągu paru dni jak nic mi nie będzie zakłócało rytmu mojej wędrówki w Przebudzeniu. :>

Jednakże niepokoi mnie to, że Bezi jest zwinny jak jaszczurka a nadal nie otrzymałem złodziejskiego zadanka... Hmm Pewnie coś pominąłem w transie eksploracji...
Przed snem chciałem zwrócić uwagę na jedną tylko rzecz. Otóż rutyny w Przebudzeniu są doskonałe, jeśli się przyjrzeć. Takie drobne elementy, często nie związane ze zmianą miejsca. Kopacze czasem jedzą, a nie tylko 24/dobę machają kilofem, największy zaś szacunek za Fiska - nie wiem, czy inni czytelnicy też tak mają, ale Fisk co chwilę odwraca wzrok od książki, tudzież przestępuje z nogi na nogę, bo taka pozycja na stojąco pewnie nie do końca wygodna jest.
Bardziej urozmaicone rutyny kopaczy to efekt "końcowego rzutu na taśmę".
Jednym z ciekawszych momentów jest tu zmiana rutyn Hilarego i Orryego wymuszona w konkretnej sytuacji zadaniowej.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29