Drużyna Spolszczenia

Pełna wersja: Opinie i wrażenia z rozgrywki
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Takie same sytuacje są w podstawce Gothica.
Nie rozmawiajcie z Meldorem do piątego rozdziału i wbijcie tam potem jako paladyn, a Meldor wam walnie tekstem: "Takich jak ty czy ja nie wpuszczają do Górnego Miasta." xD
Ok, czuję się przekonany, Parvez robi swoje zwoje na jakichś szmatach i dlatego teleportują one losowo w okolice Obozu(dlatego Parlafa zjadły wargi) a Milten jest profesjonalistą :)

E tam, co będę z jakimś więźniem piłującym drewno gadał, kucharze przynajmniej mięso podsmażą! Ale dobra, przemawia do mnie ten argument, w założeniu w Przeznaczeniu rozmawia się ze wszystkimi jak się gdzieś dojdzie i grając w ten sposób nie napotyka się na takie niespójności pewnie(w sumie to tylko jeden raz, więc chyba realizowałem dobrze to o czym teraz piszę). No i jest to na tyle mała rzecz, że spokojnie można na to oko przymknąć.
Mam takie pytanie.Przeszedł może ktoś grę Magiem Wody?
Jeśli chodzi o klubowiczów, to nie.
Jeśli chodzi o testerów, to z tego co mi wiadomo też nie. Może ktoś tam robił mega przyspieszoną wersję, żeby questy posprawdzać, ale na pewno nikt nie rozegrał pełnowymiarowej rozgrywki.
Jeśli chodzi o graczy, to nie wiem, ale podejrzewam, że jeszcze też nikt, także możesz być pierwszy. :)
Haha jeśli wogóle przejdę :D Bo narazie zapowiada się bardzo ciężko i do tego podjąłem błędną decyzje co do jednej runy :d Ale się nie poddam :D
Ja popełniłem całą masę błędów. Sprzedałem wszystkie miecze unikatowe, a później się okazało, że nie mogę wykuć ich ponownie. Spieprzyłem coś z Zeldą; ze szpadą Erasta; za wcześnie wziąłem 2 rozdział; znikną mi NPC; do tego prawdopodobnie mam uszkodzony save mimo że korzystałem z kodów na zupełnie innym i nigdy nie zapisałem z włączoną konsolą. DAMN IT ALL! Gram od początku. Szkoda tylko że zmarnowałem ponad 40 godzin życia.
Już za pierwszym razem gdy spotkałem Bartoka uznałem że ma coś mrocznego w życiorysie...
Ale dopiero Przeznaczenie pokazało że tak jest z rzeczywistości !
Bidula zgodził się pomóc jakiemuś obszczymórkowi w polowaniu na wilki za kilka monet pomimo jego "strachu" przed niebezpieczeństwami kryjącymi się za murami miasta.
Potem w pojedynkę wyrżnął watachę kilkunastu wilków i jakby nic pobiegł dalej, w przelocie od niechcenia oddał dwa strzały w krzaki i zabił Ćieniostwora.... Po czym zadźgał Orka zanim zdołałem do niego dobiec.
Oczywiście okazał poniewczasie swoje jeszcze większe "zaniepokojenie" warunkami bytowania w lesie i zawinął się do miasta, gzie pijąc piwo obserwuje i knuje..
Myślę że jego rola jako niezbyt dobrze zakonspirowanego agenta Beliara jest bezsporna!
I ja jako jego uniżony sługa, czy też sługa sługi... a może narzędzie byłego sługi zasługuję na jego baczną obserwację....
Zauważcie też że pomógł nam gdy byliśmy słabi i nieobyci w tym świecie potem tylko obserwował....
(23.08.2016, 10:37:36)Typowy użytkownik napisał(a): [ -> ]Ja popełniłem całą masę błędów. Sprzedałem wszystkie miecze unikatowe, a później się okazało, że nie mogę wykuć ich ponownie. Spieprzyłem coś z Zeldą; ze szpadą Erasta; za wcześnie wziąłem 2 rozdział; znikną mi NPC; do tego prawdopodobnie mam uszkodzony save mimo że korzystałem z kodów na zupełnie innym i nigdy nie zapisałem z włączoną konsolą. DAMN IT ALL! Gram od początku. Szkoda tylko że zmarnowałem ponad 40 godzin życia.

Nie zmarnowałeś, teraz wiesz co musisz zrobić :)
Mam za sobą 60 godzin gry, postanowiłem podzielić się dotychczasowymi wrażeniami.

Jestem w II rozdziale, gildia Mroczny Zakon, 24 lvl.

Nowych zadań jest mnóstwo, a co ważniejsze są one ciekawe, i nawet jeśli polegają na bieganiu z jednego końca mapy na drugi, to towarzyszące im dialogi rekompensują długie spacery. Wiele "starych" zadań, zarówno z podstawki jak i z Global Moda zostało mniej lub bardziej zmienionych, dzięki czemu nie można już grać na pamięć i niejednokrotnie trzeba pomyśleć nad rozwiązaniem jakiegoś problemu.
Podoba mi się, że każda postać ma imię i kilka słów do powiedzenia, dzięki temu wyglądają one jak prawdziwi mieszkańcy wyspy, a nie jak banda statystów.

Gildia Mrocznego Zakonu prezentuje się naprawdę obiecująco, jestem ciekawy jak to się rozwinie kiedy już awansuję z pozycji adepta i poznam więcej sekretów tej organizacji.
Gildie poboczne potrafią skutecznie odciągnąć od głównego wątku, jak do tej pory najbardziej przypadli mi do gustu Łowcy nieumarłych, oraz zadania związane z obozami utworzonymi przez byłych więźniów. Ruszyłem właśnie wątek Zwiadowców, zapowiada się interesująco.

Poziom trudności jest wyższy niż w globalu i zdecydowanie wyższy niż w podstawce, nie uważam jednak, żeby był jakoś mocno wyśrubowany. Dużo doświadczenia wpada z zadań, pierwsze kilka poziomów można spokojnie wbić bez wyciągania broni, a zdobyte w ten sposób PN przeznaczyć na wzmocnienie postaci. Jest też Gor, z którego pomocą można wyczyścić większość Khorinis. Zwyczajni przeciwnicy z reguły stanowią zagrożenie jedynie w grupach, pojedynczo, czy nawet dwójkami można dać sobie z nimi radę. Pojawiający się w grze specjalni oponenci są z reguły dużo silniejsi, ale wystarczy dobrać odpowiednią taktykę i też jest się w stanie ich pokonać.

Jeśli chodzi o błędy czy bugi, to nie napotkałem jakichś poważnych problemów. Zniknęła mi co prawda jedna postać, ale po opisaniu problemu na forum szybko otrzymałem pomoc i wszystko działa jak należy.

Ogólnie modyfikacja bardzo mi się podoba, jest naprawdę świetna, na pewno zagram w "Przeznaczenie" więcej niż jeden raz.
Brawa dla całego teamu, bo wykonaliście kawał dobrej roboty.
Hmm spotkałem się z pewnym niedopatrzeniem.Gdy uciekamy z CJ z miasta to trzeba się przebrać i wogóle akcja pełna napięcia,strażnicy nas szukają itp.A następnego dnia w drodze do tawerny 4 osoby w stroju CJ przebiegają pod bramą miasta jak gdyby nigdy nic. xD
istnieje pojęcie umowności - to nie film i tak do końca wszystkiego się przerobić i dostosować nie da
to samo można by powiedzieć o bieganiu do Andre w stroju CJ? prawda?
No może i tak Język Nie mniej jednak wyglądało to dosyć głupio :D
To powiem inaczej.
Jak oceniasz zaangażowanie w tzw Sprawę takich Strażników jak Odon , Hermann czy Mika?
No chyba, że słabo znasz dialogi z gry lub nie doszedłeś jeszcze do odpowiednich miejsc z nimi.
Jeszcze nic nie wiem na ten temat.
Mam takie wrażenie, że jak na 29 poziom postaci i 90 godzin gry (jeszcze II rozdział :)) mam zbyt dużo takich rzeczy dla których nie mam już wykorzystania, poprzez sposób w jaki gram.
Np. taka magiczna ruda (60 szt w ekwipunku), albo wszystkie cenne rzeczy, które możemy sprzedać Halvorowi (chociaż nawet teraz i on nie chcę tego ode mnie - sam stwierdza, że przynoszę za DUŻO). Osobiście jestem z tych graczy, którzy i tak będą nadal to wszystko "kolekcjonować" w obawie przed tym, że nie będą mieli czegoś, co wkrótce może się okazać przydatne, bądź boją się, że zbytnio ułatwią sobie grę, poprzez zdobycie funduszy z handlu i nadal "powiększają" swój inwentarz. Może to poprzez głęboką chęć exploringu, nabytą już od dłuższego czasu ???

Jednak sami możecie stwierdzić, że posiadanie 400 szt. roślin leczniczych, ok. 400 ciemnych grzybów lub 200 mięs kopacza to "zastraszające" liczby, która tylko świadczy o graczu ...
Może sami macie coś takiego ...