Drużyna Spolszczenia

Pełna wersja: Opinie i wrażenia z rozgrywki
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
(12.11.2016, 17:21:56)Dynamind napisał(a): [ -> ]Witam , bedąc w dolinie , kilka razy trafiłem na tzw. Niewidzialną sciane , zjawisko to wystepuje koło tylnego wyjscia po schodach z obozi mysliwych , nie daleko panter za Irwinem ,i koło farmy Barsa ,ogolnie ponawia sie to na wyzszych partiach terenu ,troche to uciążliwe jak uciekasz przed goniącymi Cie wrogami , kilka razy wczytywalem save i jest tak samo , nie wiem czy mój komp za słaby jest , czy tak zostało stworzone , pozdrawiam :)

Jeżeli chodzi o krzaczyska to prawdopodobnie jest to całkowicie normalne. Czytałam, że robi tak texturpack niezbędny do uruchomienia moda i takie zjawisko występowało jeszcze w Global Modzie o ile dobrze kojarzę, a z krzakami sama tak mam.
Zgadza się, to się dzieje jak uciekam przez krzaki , czyli widze że to powszechne zjawisko ,dzieki za wyprostowanie mi tego fenomenu
(12.11.2016, 18:47:08)Dynamind napisał(a): [ -> ]Zgadza się, to się dzieje jak uciekam przez krzaki , czyli widze że to powszechne zjawisko ,dzieki za wyprostowanie mi tego fenomenu

Od razu- poproszę o punkt reputacji. Admini nie znoszą jak się im forum "zaśmieca"  :) i w ten sposób się tu dziękuje.
Zacznę od tego że nie ukończyłem gry a jedynie ją napocząłem jeśli mogę tak się wyrazić. Problem jednak nie tkwi w modzie ale w moim sprzęcie ;/ Już w G2:NK mi strzykało na najniższych ustawieniach, teraz jest gorzej... Da się grać ale moje pudło się buntuje i coraz częściej odmawia posłuszeństwa więc muszę go spacyfikować formatem i może to coś pomoże - przynajmniej taką mam nadzieje. Jeżeli to nic nie da to poczekam z przejściem Przeznaczenia na nowy sprzęt, na który już najwyższy czas się zdecydować. Teraz przejdę do mini oceny modyfikacji a przynajmniej 1R. Chociaż przeszedłem tylko 1R i troszkę pozwiedzałem w drugim to wiem że wiele jeszcze przede mną ale po tym co widziałem/przegrałem muszę przyznać że odwaliliście kawał dobrej roboty. Grało mi się na prawdę dobrze, zadania były ciekawe i wymagały czasem nieco pomyślunku co jest na wielki plus. Utrudniliście też nieco rozgrywkę co też się wam chwali bo nie ma to jak dobre wyzwanie. Grałem postacią pod zręczność i grało mi się dobrze, nie miałem na co narzekać jak co poniektórzy jak widziałem. Chciałem podziękować za waszą ciężką pracę bo na pewno jeszcze wrócę do Przeznaczenia i to nie jeden raz, ogólnie dobra robota i oby tak dalej ;)
Tak jakaś niewesoła refleksja mi się nasunęła, ale w czasie prac nad tym Tituf przewidział, że tak będzie.
Chciałem pracując nad dialogami do zadań Mrocznych , zwłaszcza przy okazji Czwartego Wojownika i sprawy Cząstki Duszy, skłonić gracza do jakiejś głębszej refleksji, do pewnych przemyśleń, przekazać pewne nieco ukryte przesłanie...
I jakoś chyba mi się to nie udało...
Za każdym razem gdy otwieram jakiś temat czy to o dialogach, czy o Mrocznym Zakonie mam taką cichą nadzieję, że w końcu ktoś coś...
Niestety to tylko pytania gdzie jest ten lub tamto.
Szkoda.
Memorius, szczerze powiedziawszy nie spodziewałem się, że takie było zamierzenie wątku Cząstki Duszy. Ktoś z góry określiłby Pana z Wieży za pewnego rodzaju małostkowego, jakiegoś jajcarza albo coś w ten deseń... Zwykła zupa i pogrzebacz, kto by pomyślał. Widać nie każdego cieszą proste, przyziemne rzeczy/tematy, a tutaj popracowaliście nad dialogiem łamiącym temat tabu. Większość tutejszych "konsumentów" jest takich, że tylko oczekują na premierę, a potem rychło w czas jęczą nad każdym zadaniem "gdzie mam znaleźć to/tamto/sramto/owamto". Mi serce trochę rozkleiło pożegnanie z Rhenem i Gorem, choć do tego pierwszego miałem większy sentyment ze względu na moje upodobanie do odwołań do innych modyfikacji i prawie całkowicie ograny Piratenleben. Ale gdybym był osobiście NPC XD w lore Gothica to dałoby ostatnie życzenie Pana z Wieży do myślenia. Nie trzeba było go spełniać, a jednak chęć zdobycia czegoś jest silniejsza.

Tak w gwoli to mógłbym się jeszcze rozpisać o materializmie i konsumpcjonizmie XD ale chyba byłaby to przesada. Po raz kolejny zaskakujecie!

Osobiście poleciłbym wykonać wszystkie wykonalne zadania już w pierwszym rozdziale, i kolejno otrzymane w rozdziałach następujących wykonywać w tymże, w którym się ono otrzymało. Chłopakom udało się wpleść satysfakcjonującą ilość zadań na każdy rozdział, więc zanim wrócicie na wątek główny, nasycicie się porządną dawką ciekawych zleceń.
(12.11.2016, 09:44:48)BELLZARR napisał(a): [ -> ]Hej, a zdradzisz coś niecoś o tej Mizerykordii? Bo ta nazwa sama nic nie mówi...

Mizerykordię to używali średniowieczni rycerze do dobijania rannych  xD
Pierwszy rozdział praktycznie zamkniety, zostal skradziony klucz i z 5 pobocznych , chyle czoło calemu Teamowi ,gram myśliwym , jak na razie świetne zadania dla mysliwych , i ukłon za gildie Kupców ,mega biegania i kombinowania Panowieszacun
Właśnie kończę R3 i oto parę moich wrażeń i przemyśleń:

Kocioł i Wolna Kopalnia
Co prawda zwiedziłem te lokacje jeszcze w R2 ale, że wcześnie o nich nie napisałem to teraz słów kilka. Sporo orkowych wojowników broniących wstępu w tym elity i mini bos Szaman, bez dobrego łuku czy czaru obszarowego ciężko by było przebić się do wejścia do WK, warto pomyszkować po chałupach i znaleźć pewien eliksir... WK wita nas niezbyt gościnnie, ork elita kusznik na prawej flance + ork elita z orkiem wojownikiem idą mu z pomocą... nie powiem namęczyłem się zanim udało mi się za którymś podejściem ocalić skórę i wyjść zwycięsko:) Można tu zdobyć item questowy i ciekawą książkę, także warto odwiedzić to miejsce.

Szczerze mówiąc nie spodziewałem się, że będzie w tym rozdziale tyle do roboty. W każdym z 4 podstawowych zenów mamy zlecenia do wykonania i często aby je wykonać musimy podróżować z miejsca na miejsce, no ale w końcu od czego są mixy szybkości i teleporty. Z najgorszych przeciwników w tym rozdziale warto oczywiście wymienić wszędobylskich panów w czarnych szatach, którzy siekają nas niezłym arsenałem zaklęć (ulewy się nie spodziewałem:)) oraz stwory do zgładzenia w misjach ŁN:)
Najciekawiej mi się wykonywało właśnie misję u ŁN oraz misje związane z legendarnymi przedmiotami, ciekaw jestem również jak zakończy się misja z pewną wredną panią z górnego miasta co ognistą zemstę na nas planuje...
Co do wątku mojej gildii głównej to szykuje się nielada polowanie w GD do którego przygotowania trochę czasu zajęły a i kolejny darmowy pancerz cieszy, póki co jestem bardzo zadowolony z wyboru gildii i chyba najlepsze jeszcze nadejdzie.

Podsumowując w 3R akcja jest wartka i nie pozwala na chwilę nudy!!

Jakby kogoś to interesowało to poniżej daje widok dziennika i statystyk:

Dziennik:
https://zapodaj.net/images/38f1169a0fca7.jpg
Statystyki:
https://zapodaj.net/images/34ba2ccdb51d2.jpg
Witam, od dwóch dni gram w Przeznaczenie w wersji 1.3, przed kilkoma miesiącami świeżo po premierze też spróbowałem swoich sił jednak miałem problemy z stabilnością gry ( po kilku zapisach stanu tekstury zamieniały się w "krzaczki") oraz z niemożliwością opuszczenia Doliny Przodków przez moje niedopatrzenie. Tj wgrałem poprawkę do błędu po rozmowie z feralnym myśliwym ( nie pamiętam jakie nosi miano). Często też wywalało mnie do pulpitu.

Do czego zmierzam, nie wiem czy to zasługa wersji 1.3 czy może tego, że wróciłem do Win 8.1 po formacie (miałem Win 10), ale na Win 8.1 gram od 10h bez żadnych błędów. Mam nadzieję, że taki stan rzeczy się utrzyma :)
(15.11.2016, 20:27:16)Lord Hagen napisał(a): [ -> ]Właśnie kończę R3
No, no... Czyli początek zaraz IV R... Statystyki są bardzo dobre! Porównywalne z najlepszymi Gladiatorami, choć osiągnięte w nieco innych warunkach. OK
Porozmawiałem z Jackiem. Przeczytałem Dzienniki Kapitana. Dosłownie minutę temu zobaczyłem po raz kolejny napisy końcowe znanej nam wszystkim gry. I wiecie co? Wstałem od komputera i ukłoniłem się.

Kłaniam się nisko. Całej ekipie bez wyjątku. Zarówno MaGothowi za podstawkę i szkielet jak i przede wszystkim wam. Pierwszy raz kończąc grę zadałem sobie pytanie: A co by było gdyby... I tutaj mógłbym wymienić wiele: nie dostarczył jadu Laviniusowi? Czy persona, przeciwko której skierowano truciznę bogów mogła przeżyć? Nie wiem i w sumie to nie chcę wiedzieć. Bo to ja wybrałem swoje Przeznaczenie. I to był cel tejże modyfikacji. Ten najważniejszy, który jest dopieszczony pod każdym calem. Bez miejsca na błędy. Choć grałem na wersji 1.01 widziałem finalny produkt. Patche to czysta formalność, wszystko co się nie zgadzało przed 1.3 tonęło w oceanie zalet, pięknego scenariusza, świetnych dialogów i najbardziej niezapomnianych chwil dla mnie, jako gracza. Wiele tu zmusza do refleksji, a to innowacja w grach tego typu. Gdy ujrzałem martwą personę, otrutą przez truciznę bogów, coś mnie ścisnęło. A wręcz gra prowadziła mnie, że ta persona coś knuje, coś co wcale nie będzie dobre. A wszystko okazało się złudne, bardzo złudne. W tym momencie przypomniałem sobie ostatnie życzenie Pana z Wieży Mgieł. Wielkie poświęcenie, myśl że wszystko było tego warte, po to by na końcu praktycznie wszystko stracić.

To jest majstersztyk. Nie ma innego słowa jakim można by to opisać niż właśnie mastersztyk albo po prostu - sztuka. Sztuka tworzenia swojej nietuzinkowej wizji. To niezwykłe jak przez te 15 lat Gothic urósł do rangi tak wysokiej, że deklasuje każdy produkt. Wy panowie tego właśnie udowodniliście. Usadowiliście Zengine na 1 miejsce. Zrobiliście z nim cuda. I to się ceni. Bardzo.
Jest to opinia niezwykle dla mnie ważna z jednego powodu.
Uzyte tu zostało określenie sztuka". Nie kapitalna gra , czy rewelacyjne miejscami skrypty.
Właśnie na to słowo sztuka czekałem, bo w tych miejscach gdzie byłem samodzielnie i oficjalnie odpowiedzialny za fabułę, za dialogi cały czas dążyłem do wydobycia z tego sztuki.
Nie emocji, bo emocje są także gdy tłuczemy po raz piaty jakiegoś orka elitę, ale emocji wyższych wyzwalanych wtedy gdy w grę wchodzi sztuka.
Sztuka ma pobudzać do refleksji , ma poruszać serca i umysły, co zauważyło sporo osób kończąc zadanie "Pożegnanie z Gorem".
Całość Mrocznego Zakonu napisałem właśnie tak, żeby to było "inaczej" , inaczej niż zawsze, inaczej niż gracz mógł oczekiwać.
Z niepokojem oczekiwałem jak to zostanie przyjęte.
Cóż wielu poległo na tej gildii, ale ci co ją skończyli chyba nie żałują. Jest inna i to zapowiadałem już wiele miesięcy temu.
Skoro się to podoba, to czasu na to poświęconego nie uważam za zmarnowany.
Niczego nie żałuj, twórczość jest różnoraka, jedni sobie radzą lepiej, jedni gorzej. Złamałeś tabu tej gry i jej schematyczność, ostrzegałeś, że ludzie mogą polec. Zrobiłeś poniekąd swojego Gothica. Do tej pory nie wierzyłem, że można.
Po długim czasie rozdział trzeci skończyłem również i ja. Fabuła powoli nabiera tempa i zaczyna robić się ciekawie. Zwłaszcza interesuje mnie jak zakończy się wątek Łowców Nieumarłych, oraz jak rozwinie się wątek mojej Gildii Głównej, a zapowiada się nieźle.

Jeśli ktoś ma ochotę obejrzeć statystyki to:
[Obrazek: 9b9a025c1f0d4d19834bec60d2202f28.png]
Większość bonusów zjedzona. Założony set Wojownika i Pas Mocy.

Dziennik.
[Obrazek: 2fc82ae0f32c4fb289453d06f121c33a.png]
Przez głupotę straciłem do tej pory dwa zadania. Przy wykonywaniu zadania od Fajetha na zabicie okolicznych zębaczy zapomniałem zagadać do Bilgota i nie pojawił mi się Przywódca Stada, przez co straciłem zadanie odprowadzenia Bilgota, oraz pozyskania pazurów Przywódcy Stada dla Lutero. :/
Gdzieś też zawieruszyła mi się harfa z zadania Zlecenie Lutero. (Sprzedałem? /(* )

W każdym razie gra się świetnie i z pewnością dokończę moda.

Zapomniałem o jeszcze jednym zdjęciu z czasem gry. :>

[Obrazek: 6aeb13d0e81a4b0180152a4f93df1aee.png]

I tak, używam wszystkich slotów (oprócz 1), od kiedy mi się ostatnio save zbugował i musiałem zaczynać od początku po prawie 50h. Swoją droga nikt mi nie znikł od kiedy gram tak jak kiedyś napisałem. :)