Drużyna Spolszczenia

Pełna wersja: Opinie i wrażenia z rozgrywki
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Ja chciałbym podziękować Prorokowi za złożenie paczki z wersją 1.4. Śmiga wszystko ładnie, a szczur się ostał, co daje mi kolejne 20PD!

Poza tym gra się trochę przyjemniej dzięki temu, że zwoje są teraz podpisane. Te drobne elementy, jak właśnie to, czy też skrypt pokazujący, czy kufer jest pusty, sprawiają, że satysfakcja jest większa i aż człowiek się zastanawia - czemu nie ma tego w każdym modzie?

Tym razem planuję zagrać Mrocznym i będę się starał wczuć porządnie w postać. Dodatkowo staram się wybierać niektóre inne opcje, niż to było przy moich poprzednich rozgrywkach. Dopiero wszedłem do miasta, ale już przekonałem się jakim prostakiem jest Kiranon(czy tam Kiranor) - przez niego stracę 230zł i nawet nie jest mu przykro!

Rozgrywkę planuję podobnie jak przy poprzednim razie(którego nie skończyłem nigdy) - 20 poziom przed wstąpieniem do gildii i łuk jako broń główna. W sumie zaspojlowałem sobie troszkę już czytając o broniach mrocznych(samych broniach, bez questów) i zaklęciach niskopoziomowych, ale ta wiedza prawdopodobnie tylko pozwoli mi jeszcze bardziej cieszyć się tą jakże wszechstronną gildią! Mam nadzieję, że tym razem nie umknie mi żadne zadanie i ambitnie mam nadzieję zobaczyć, czy bez nieskończonych źródeł doświadczenia można uzyskać poziom 41, choć już Jesse zabił mi jednego wilka, a Cavalorn ze 2 czy 3 gobliny...

Słuchajcie słuchajcie mieszkańcy Khorinis, na rozkaz wielmożnego Imperanona wstępuję w szeregi mrocznego zakonu.

Zacznę od samej rozgrywki, tak jak w poprzednim poście(czy tam tym, jeśli ktoś połączy je w jedno), postanowiłem dopiąć swego i dobić do 20 poziomu http://postimg.org/image/bx367abih/ udało mi się to, screen jest zrobiony tuż przed wybiciem ostatnich 4 szczurów, które dały potrzebne doświadczenie. Tym razem przyłączyłem się do złodziei - nigdy nie przeszedłem do końca wątku Czarnych Jastrzębi, jednak dla pełniejszej zgodności z fabułą Epilogu postanowiłem iść tą ścieżką(nie mówiąc o tym, że do złodziei mam ogromny sentyment). Porównując moją grę do poprzedniej - złodzieje w R1 chyba mają mniej doświadczenia. Starałem się jak mogłem by wycisnąć każdy 1PD z gry, rezygnując nawet z pierścienia dającego +10 zręczności, a jednak rzutem na taśmę udało mi się osiągnąć zamierzony cel.
Popełniłem dokładnie 2 błędy przy zbieraniu doświadczenia - 1 to nie użyłem swoistego buga do zdobycia dodatkowych kilku stówek XP przy zadaniu dla Torlofa z wybiciem strażników na farmie Bengara, a drugi to nie poszedłem do kopalni w DP dopóki nie dostałem zadania, aby tam skierować swe kroki, więc chyba respawn pełzaczy mnie ominął. Aha, jedna informacja - rezygnuję z prób osiągnięcia 41 poziomu, to nużące i męczące, a każdy może to zrobić wyciskając ile się da z magów szkieletów czy innych podobnych bajerów expowych.

Pierwszy raz w życiu użyłem szukającego ognika i wiecie co? Zdobyłem dodatkowy smoczy korzeń i goblinie jagody w DPrzeznaczenie Nie hejtuj Memorius, proszę :)

A teraz trochę ważniejszych spraw. Zachwalanie moda już pominę, wystarczająco dużo pisałem o tym w poprzednich postach, choć przyznam, że z dużym sentymentem wracam do tego tytułu. Tym razem nie czuję się już przytłoczony ogromem zadań i nowych wątków, wiem więc doskonale na czym chcę się skupić, na które elementy fabuły zwrócić większą uwagę, co sądzę, że przyniesie większą satysfakcję z rozgrywki. Znając fabułę Epilogu, mogę lepiej rozumieć skutki decyzji Beziego oraz innych osób, przyjemnie patrzy się jak różne postaci ewoluują, choć często w negatywnym sensie i wierzę, że jeszcze lepiej będzie to widoczne w Przebudzeniu.

Bardzo żałuję, że wątek Zwiadowców jest tak okrojony. Nie zrozumcie mnie źle, same zadania są sensowne i pokazują dobrze na jakich zasadach działa ta organizacja, jednak... brakuje mi rozmów z tymi ludźmi i nie przypominam sobie, żeby w późniejszych rozdziałach było lepiej. Poza jednym to tacy troszkę statyści do dawania questów, takie wrażenie odniosłem. Mają ciekawe historie, ale dotyczą one tylko samego questa. Kontrastem tu mogą być Kupcy, z którymi można porozmawiać na wiele ciekawych tematów, co buduje ich osobowość, Zwiadowcy zaś jak to Bezi określił są tacy... bezradni, jak dzieci.

Drugą rzeczą na którą zwróciłem uwagę było zadanie od Jessego. Czemu wydaje mi się, że już kiedyś o tym wspominałem? Otóż 30 dni od spotkania upadła Bariera, Lester trochę później trafił do kotlinki i jeszcze dzień później pojawiła się wieża Xardasa. Jakim więc cudem jak mówimy Guyowi bodajże, że Jesse czeka w kotlice koło wieży, to on wie gdzie to jest, mówiąc nam, że Khorinis zna jak własną kieszeń?! Nie zbliżył się nawet do miasta, a o wieży Xardasa podobno prawie nikt miał nie wiedzieć.

I na koniec - wstąpiłem właśnie do zakonu, otrzymalem pierwsze zadania i mam nadzieję, że te wszystkie pochwały, które zostały już tu napisane i ja będę mógł powtórzyć, gdy zakończę rozgrywkę. Póki co zapowiada się dużo... poważniejsza i powiedzmy "szara" moralnie historia, niż to było u najemników i niech tak zostanie do końca!
(10.07.2017, 20:59:41)SparrowJacek napisał(a): [ -> ]Zwiadowcy zaś jak to Bezi określił są tacy... bezradni, jak dzieci.
tak sądzi Bezi
inaczej sądzą ci, co widzieli ich w akcji w alternatywnej wersji zadania z orkami w ich obozie w DP, gdy się gra Myśliwym
a że są z lekka olewający i dobroduszni oraz stosują spychotechnikę - to tak już zostało zaplanowane
Ogólnie powiem tak.
Gra została skonstruowana w taki sposób, że NIGDY nie będziecie mieli pełnego obrazu postaci i ich losów, jeśli nie zagracie WSZYSTKIMI GILDIAMI.
Ot co. Relaks
Ooo, tego się nie spodziewalem. Myślałem, ze gildie poboczne są niezależne od gildii głównej, dobrze wiedzieć i widzę, ze w przyszłości chyba będzie trzeba przejść gre każdym poza paladynem (nigdy chyba nie wygralem gothica ta gildia i patrząc na to jak zachowują się strażnicy i jak zaslepieni swoja Misja są paladyni, nie czuje żadnej sympatii do tej ścieżki Przeznaczenia)
(10.07.2017, 20:59:41)SparrowJacek napisał(a): [ -> ]Pierwszy raz w życiu użyłem szukającego ognika i wiecie co? Zdobyłem dodatkowy smoczy korzeń i goblinie jagody w D Nie hejtuj Memorius, proszę

O to ciekawe :> Ulepszałeś go?
No to ba, 3PN poszły żeby zaczął wykrywać roslinki. Dobry towarzysz podróży, choć w DP często się buguje, wydaje mi się ze istnieje kilka roslinek które są zagrzebane w ziemi tak, ze nie da się ich podnieść.
Jeśli chodzi o to co mówiłeś o zwiadowcach i kupcach to masz trochę racji, poznawanie historii ludzi jest fajne ale nie w każdym przypadku. Ja osobiście nie dawałem rady cierpliwie wysłuchać całej historii Jacka i choć nie skipowałem jej to czytałem raczej tak "na szybko" aby mieć to za sobą.


Cytat:a o wieży Xardasa podobno prawie nikt miał nie wiedzieć.
O tym były też niespójności już w czystym NK. Pamiętasz questa najemników dotyczącego sędziego? Ów sędzia wysyłał nas na poszukiwania przestępców i wskazał, że "uciekli w stronę nowej wieży Xardasa".

A jeśli chodzi o ognika.... dla mnie nadal to strata PN OK
(11.07.2017, 10:52:47)Klimek napisał(a): [ -> ]A jeśli chodzi o ognika.... dla mnie nadal to strata PN

Raczej opłaca się wydać te 3 PN. Znajdziesz ze 2 smocze korzenie z ognika i ci się zwróci.
Widzę, ze zapoczatkowalem nowa mode, teraz wszyscy będą z ognikami latać :>
Raczej nie wszyscy, ale ci co będą chcieli maksować statystyki to pewnie się skuszą.
:))

No skoro nie mamy gdzie pogaworzyć, to trzeba zacząć nabijać posty :> Zastanawiałem się nad założeniem nowego tematu służącemu do ogólnej dyskusji/pogawędki na temat  Przeznaczenie bo ten raczej powinien służyć do recenzowania moda i komentowania recenzji. No ale jak będzie trzeba to się wątek wydzieli OK

Jak tam panowie idzie wam Przeznaczenie? Jak postępy? Jakieś problemy? Pamiętam, że Jacek właśnie wyszedł z Jarkendaru a Lewkoo nie mógł dojść do miasta bo zapewne męczył się z jakimś dzikiem tak jak ja  Cool (choć na drodze do miasta dzików nie ma)
Nie wiem jak dla was ale dla mnie dyskusja o gameplayu różnych graczy i porównywanie zastosowanych rozwiązań jest bardzo ciekawa OK
No ja po długiej drodze dotarłem w końcu do miasta :> Zastanawiam się na razie u kogo terminować, bo jeszcze nie wybrałem mojej drogi Mrocznym.
A pomysł na build masz? Wojownik 1h czy 2h? A może mag? Bo łucznik jakoś mi nie pasuje do Mrocznego Zakonu, kusznik też odpada mimo tego, że magiczne kusze fajnie się prezentują na plecach Wojowników.
Ja wam powiem, ze w gothica chyba ani razu nie przeszedlem jeszcze w pełni pod zręczność, wiec mimo iz wiem, ze nie pasuje to do końca do Mrocznego, to jednak właśnie w zręczność głównie ide. Mój wojownik mroczny będzie używał wszystkiego, broni, łuków i magii by poradzić sobie z wrogami. Z zaklęć 1 poziomu powiem wam, ze doskonały jest korzeń, walka z jego pomocą jest wielkim ułatwieniem.

Gra mrocznym powoli się rozkreca, choć mówiąc szczerze oczekiwalem czegoś więcej w trakcie konfrontacji z Krukiem...

A w ogóle ostatnio magiem wody doszedlem do końcówki 2 rozdziału bodajze, wiec teraz trochę biegną w R2 i juz nie wykonalem minimum jednego zadania piratów. Nie mogę się doczekać trzeciego rozdziału, gdzie sprawy nabierają tempa, a Pyrokar tylko czeka żebym go okradł!
(14.07.2017, 12:30:25)Klimek napisał(a): [ -> ]A pomysł na build masz? Wojownik 1h czy 2h? A może mag? Bo łucznik jakoś mi nie pasuje do Mrocznego Zakonu, kusznik też odpada mimo tego, że magiczne kusze fajnie się prezentują na plecach Wojowników.

Nie mam póki co, ale na pewno nie będę grał pod zręczność. Na razie chodzę i robie questy i magazynuje PN.
Gra pod zręczność jest mega prosta i generalnie jedynym problemem są pancerze, ktorych czesto nie da sie zalozyc ze względu na ograniczoną siłę. Jest to fajny balans, bo wiadomo - albo jestesmy tankiem z toporem albo zwinnym łucznikiem w lelkiej zbroi. Do tego wszystkiego bardzo brakuje mi nauki akrobatyki, żeby łucznik potrafił zwinnie unikać ataków wroga. Jak dla mnie jest to minus w Przeznaczeniu. Ale ostatecznie dziesiątkowanie całych grup wrogów zanim zdążą sie zblizyc - bezcenne. OK